Witajcie. Od tygodnia zamieszkały z nami dwie swinki morskie. I wszystko byłoby w porządku gdyby nie to,że moja sunia nie daje się się odciągnąć od klatki. Stoi przed nią i poluje. Reaguje na jazdy ich ruch. Nie je, nie interesują ja smaczki na które normalnie rzuciła by się w momencie. Nie reaguje na powrót męża- nie wita go i nie cieszy się na jego powrót. Jest jak w amoku. Ślepa i glucha na wszystko inne. Powiedzcie czy ktoś z Was też miał taki problem, czy przyzwyczai się do nich i zobojętnieje na tyle, że będzie reagowała na nie mniej zapalczywie. Jak ją od tego oduczyć. Pomóżcie