Jump to content
Dogomania

key

New members
  • Posts

    4
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

key's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. @bou, wątpię żeby behawiorysta ograniczył się do kilkutygodniowego kursu. Informacje na fb i stronie sugerują, że ciągle się dokształca. Nie jest też tak, że nie pomógł. Z początku pies nie pozwalał mi wyjść z mieszkania, zastawiał mi drzwi, szczekał jak tylko zamknęłam drzwi na sekundę, więc jakiś tam progres jest, skoro teraz potrafi zaakceptować moje szykowanie się do wyjścia i zakluczenie drzwi na kilka sekund. Jestem jednak załamana, że idzie to tak wolno. Teraz jestem na L4, ale nie będę na nim wiecznie, a widzę, że w tym tempie trening może trwać nie miesiącami, a latami. Zajrzę na te stronę, dziękuję. @Sowa, mieszkam w Poznaniu. Suczka potrafi od jakiegoś czasu przebywać w innym pomieszczeniu, także przy zamkniętych drzwiach. Nie jest jednak tak, że każę jej tam zostać. Po prostu układa się do spania, a ja zamykam drzwi. Uważam, że też jest to jakiś postęp, bo jeszcze niedawno protestowała, gdy próbowałam zamknąć drzwi. Suczka rozumie kilka komend i sztuczek: chodź (do mnie), siad, zostań, czekaj, leżeć, na miejsce, przy mnie (noga), leżeć, łapa, obrót. Wykonuje je zazwyczaj, gdy wie, że dostanie smakołyk. Jest średnio posłuszna w rozproszeniu, na spacerach. Zwykle znajdzie coś bardziej interesującego. Trening zaczęłam od razu od podchodzenia do drzwi. Nie robiłam nic z poniższego: "Czy może zaczynałaś od spokojnego pozostawania w coraz większym dystansie od Ciebie w tym samym pokoju, ćwiczeń zmiany pozycji przy drzwiach, pozostawania na siad po tej samej stronie drzwi gdy Ty sięgasz do klamki, pozostawania gdy drzwi są uchylone, ćwiczeń na klatce schodowej PRZED otwartymi drzwiami?". Wychodzenie w trakcie treningu odbywa się z założeniem butów, wzięciem kurtki/torby i kluczy, także jednocześnie ćwiczymy zobojętnienie na te wszystkie czynności/dźwięki. Suczka śpi w klatce kennelowej w nocy. Próbowałam zamykać drzwi w klatce, gdy jest zajęta gryzakiem, jednak ona po tym jak znudzi się gryzieniem, domaga się otwarcia drzwi. Znalazłam czyjąś wypowiedź na jednym z blogów, że klatka kennelowa pomogła w lęku separacyjnym, ale nie wiem jak się za to zabrać. Czy to miałoby być jedyne miejsce, w którym pies wypoczywa? Co jeśli moja suczka uwielbia spać na kanapie? Gdzie mogłabym znaleźć informacje, jak powinien odbyć się trening klatkowy w przypadku lęku separacyjnego? Potrzeby takie jak: -długie spacery (rano i wieczorem ok godziny plus spacer krótki w środku dnia), -pozwalanie psu na siedzenie i obserowanie na spacerze, co bardzo lubi (wcześniej zakładałam, że pies musi ciągle chodzić); niepopędzanie psa na spacerach, nie ciąganie go (suczka jest uparta); pozwalanie psu pójść tam, gdzie chce, oczywiście z umiarem. Wcześniej ciągałam się z nią, bo chciałam ją nauczyć, że ma iść tam, gdzie ja chcę. - codzienna zabawa z psem szarpakiem, - przygotowywanie kilku zabawek dziennie do samodzielnej zabawy (mata węchowa, kula smakula, smaczki do wyjęcia z jakiejś zabawki, kong z mokrą karmą, smaczki do wyjęcia ze zwiniętej kartki); - codziennie twardy gryzak naturalny na 30-60 minut. - Nie udało mi się zadbać o psiego kumpla do zabawy, ale muszę to zorganizować, bo suczka ma deficyt zabaw z pieskami. Na spacerach jak dorwie jakiegoś przyjaznego pieska, to nie chce od niego odejść.
  2. Co do suplementów uspokajających - stosowałam już doraźnie Zylkene, nie widziałam efektów. Wczoraj zaczęłam podawać KalmVet z myślą o stałej suplementacji.
  3. Dzięki za odpowiedź. Behawiorysta ma same dobre opinie, aczkolwiek nie ma ich bardzo dużo. Czytałam już kiedyś ten wątek o COAPE, ale mimo wszystko zdecydowałam się na takiego behawiorystę przede wszystkim dlatego, że mógł monitorować postępy na co dzień i dostosowywać ćwiczenia do postępów. Miałam do wyboru jeszcze behawiorystów bez żadnych oficjalnych certyfikatów. W necie są różne opinie na temat lęku separacyjnego, ale też różne są przypadki. Jedna z wypowiedzi zakłada ten sam sposób prowadzenia treningu, który zaproponował behawiorysta z informacją, że taki trening jest długi, ale ma najtrwalsze efekty. Nie jestem specjalistą, nie znam się na tym, być może ten behawiorysta ma rację. Zależy mi na wypowiedziach osób, które poradziły sobie z lękiem separacyjnym. Niezbyt widzi mi się wydawać kolejne setki złotych na "chybił trafił", bo być może szkoleniowiec pomoże. Uważam, że wiele wskazówek, które podał ten behawiorysta ma sens. Kładł nacisk na to, żeby pies miał zapewnione wszystkie potrzeby, dzięki temu jego frustracja się obniży, co ma wpływ na uczenie się pozostawania samemu. @bou, dlaczego uważasz, że przy lęku separacyjnym szkoleniowiec mógłby pomóc?
  4. Cześć, jestem po dwumiesięcznym treningu lęku separacyjnego pod okiem behawiorysty COAPE i jestem załamana nikłymi efektami. Mam roczną suczkę shih tzu, która jest bardzo przywiązana do mnie. Ćwiczenia odbywały się 5 razy w tygodniu przez pół godziny. Kontynuuję je obecnie sama. Trening zakłada, że wszystko robi się małymi kroczkami i zostawia się psa samego na tyle czasu, ile jest w stanie zaakceptować, tj. zrelaksowany, nie podchodząc do drzwi, nie szczekając. W trakcie ćwiczeń zamykałam drzwi z przekluczeniem i bez przekluczenia i odchodziłam od drzwi. Efekt jaki osiągnęłam po 50 sesjach, czyli ponad 2 miesiącach ćwiczeń, to zamknięcie drzwi z przekluczeniem na 8 sekund i odejście od drzwi bez przekluczenia na 30 sekund. W czasie 2 miesięcy pies został sam 3 razy, nie w moim mieszkaniu. Nie zostawiałam go samego częściej, ponieważ nie chciałam doprowadzić do regresu. Czy są jakieś inne sposoby, aby pies nauczył się zostawać w domu? Przed konsultacją u behawiorysty próbowałam metody szokowej i zostawiałam psa w klatce kennelowej codziennie przez 1,5 miesiąca przez ok 2 godziny - szczekał rozpaczliwie przez cały ten czas. Zostawiony poza klatką gryzie i drapie drzwi. Jestem załamana. Całe życie dostosowuję do psa. Wychodzę z domu dopiero jak mąż wraca z pracy po 17. Z mężem nie wychodzimy sami nigdzie. Behawiorysta ostrzegał, że trening może potrwać, ale nie sądziłam, że po 2 miesiącach ćwiczeń pies będzie zostawał sam na 8 sekund po zamknięciu drzwi na klucz.
×
×
  • Create New...