Dobry wieczór ,
dzisiaj nasz pies został oskarżony o pogryzienie sąsiada. Twierdzi on, że nasz pies przez płot dosięgnął jego ręki i ugryzł. Jest tylko jeden problem odległość między prętami w ogrodzeniu panelowym jest na tyle wąska, że psu mieści się tylko nos (pies dużej rasy) więc nie mógł tego zrobić. Górą ogrodzenie też nie mógł sięgnąć ręki - gęsty żywopłot z modrzewi. Prawdopodobnie sąsiad drażni psa bo ten tylko na niego reaguje agresywnie i pewnie dzisiaj pies był szybszy a on nie zdążył zabrać ręki i został ugryziony. Bardzo proszę o jakieś rady, wskazówki co robić w takich przypadkach nie chciałabym by mój pies ucierpiał przez głupotę ludzi.
Z poważaniem
AK