Cześć,
Mam duży problem typu - mój szczeniak ma już skończone 3 miesiące. Nadal sika w domu. Sprawa jest o tyle dziwna, że potrafi być na podwórku godzinę dwie żeby zaraz po przekroczeniu progu domu zsikać się na podłodze. Na spacerze nie sika i nie załatwia się. Tak jakby zakodował sobie, że toaleta jest na terenie całego domu, sikać, załatwiać tylko we wnętrzu w czterech ścianach, a na zewnątrz pilnuje czystości.... Gdy uda mu się wysiusiać, załatwić się na podwórku od razu dajemy mu smakołyka - nie działa to. Piesek jest energiczny, wesoły, chętny do pieszczot i zabawy, normalnie śpi i ma apetyt. Byłam z nim u weterynarza i nic się nie dzieje. Czy wiecie jak oduczyć malucha takiego typu przyzwyczajenia?