LotkaLukier

Wiem, też się nie dziwię i szkoda mi moich psów. Naprawdę. tylko dlatego podejmuję tak trudną decyzję dla mnie. Lukier ewentualnie może zostać, boje się, że rozwinie się u niego lęk, ale nie jest to tak pilne. Co innego Lotka :( jak tu wstawić zdjęcia?

Hej, pisałam na olx i po różnych fundacjach. Jestem z Warszawy. Zaczęłam ich rozumieć, od kiedy nagrywam Lotkę na dyktafon, ona mega to przeżywa :( W razie czego chyba umieszczę w hoteliku, ale będę też szukać domu, szczególnie dla Lotki, bo ona musi mieć swego człowieka. Inaczej czuje się niepewna, najlepiej jak zawsze byłby ktoś w domu nawymiennie.

Drogie zwierzoluby! Jesteście mi bardzo potrzebni w tym trudnym dla mnie czasie. Szukam wspaniałego domu dla dwóch cudownych psiaków. Razem lub oddzielnie. Proszę pomóżcie mi, popytajcie dobrych ludzi, których znacie. SzarLotka jest u mnie od małego szczeniaczka, ma 5lat. Jest cudownym psiakiem, bardzo oddanym, tulaśnym, uwielbia bawić się piłeczkami, szarpakami, nie widzi świata poza człowiekiem. Uwielbia biegać. Niestety jest sunią lękliwą, cierpi na lęk separacyjny, z którym ja nie umiem sobie poradzić mimo pomocy behawiorysty. Jest tez bardzo lękliwa jeśli chodzi o fajerwerki. Poza tym jest zdrowa. Wysterylizowana, zaszczepiona. Na spacerach grzeczna jeśli odwrócimy jej uwagę smaczkami, kiedy widzi duże psy, czy przejeżdżające dzieci na hulajnogach. Znajome psy i koty nie stanowią dla niej problemu. W domu nie niszczy, w razie czego załatwia się na podkład. Szukam jej domu, gdyż mieszkam w bloku, sąsiedzi codziennie przychodzą skarżyć się na ujadanie Lotki, kiedy jestem w pracy. Grozi mi sprawa sądowa. Ale to jedno. Dwa, że po staraniu się zrozumienia jej zachowania, wiem, że ona bardzo cierpi kiedy mnie nie ma. Kiedy wokół jej nie ma człowieka. Potrzebuj domu, w którym zawsze jest jakiś domownik. To piękna, wpatrzona w człowieka sunia. Lukier to chłopak w wieku 4 lat. Wzięty ze schroniska, gdy miał 8 miesięcy. Jest mega radosny, zawsze się cieszy, merda ogonem zanim się obudzi i aż do zaśnięcia. Lubi maskotki, ma swojego ulubionego misia z którym często śpi. Jest zdrowy. Kastrowany i zaszczepiony. Na spacerach reaguje szczekaniem na psy czy ludzi kiedy według niego są zbyt blisko. Ratują nas wtedy smaczki i dobra smycz. Lepiej nie spuszczać go ze smyczy, potrafi uciec, jeśli się wystraszy. Wychowany z kotami, które go uwielbiają, jednak obce koty na podwórzu potrafi pogonić. Szukam mu domu, gdyż nie wyobrażam sobie, że tak radosny psiak, bez Lotki, będzie siedział sam w domu, kiedy jestem w pracy. Boję się, że jego dopadnie lęk separacyjny. On raczej nie szczeka lub zdecydowanie mniej i krócej. Nie niszczy, potrafi załatwić się na podkład w razie czego. Na obcych szczeka, ale po zapoznaniu przestaje. Także jest wpatrzony w swego opiekuna. Chciałabym by znalazł równie oddanego mu człowieka. Lukier z Lotką bardzo się kochają. Ja je również kocham i uwielbiam. Proszę nie oceniajcie pochopnie. Nigdy nie sądziłam, że mnie coś takiego spotka. Wszystkie moje zwierzaki były na zawsze. I te też miały być ze mną do końca. Jednak sprawy sądowe i sąsiedzi nie dają nam żyć. Co to za frajda kiedy wychodzę do pracy, a oni dzwonią kiedy psy szczekają, tym samym jeszcze bardziej je stresując. Wiem, ze są osoby, które potrafią to wytrzymać, ja jestem na skraju załamania. Chcę dla nich jak najlepiej. Bardzo bym chciała, aby dom był w okolicach Warszawy, gdyż chciałabym wiedzieć co u nich. Jestem w stanie pomóc opłacać ich karmę, szczepienia. Chciałabym tylko aby ten dom był na zawsze, aby już się nie tułały i czuły się kochane. I abym miała wieści co u nich. Najlepiej aby to był domek ze względu na lęk separacyjny Lotki. Szukam człowieka, który je pokocha jeszcze bardziej ode mnie. Lotka sięga do pol łydki, jest cała ruda, malutka 7,5 kg. Lukier waży 8 kg, jest do połowy łydki, jest tricolorkiem bialo- rudo- brązowy.