Jump to content
Dogomania

AgaKoala

New members
  • Posts

    2
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

AgaKoala's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. Nic nie napisałam, bo nie ma żadnych zmian. Od „udaru” minęły 3 dni, a pies czuje się świetnie. Mamy zapisane sterydy na dwa tygodnie na razie. Badań żadnych nie robił tamten weterynarz( to nie było u nas w mieście, byliśmy wtedy na wyjeździe- teraz musimy isc do swojego ). Mamy zrobić badania dopiero za 14 dni, bo inaczej sterydy zafałszują wynik. Myślę, ze wybierzemy się wcześniej do innego weterynarza, może powie nam coś nowego. Ciesze się, ze pies czuje się tak jakby nic się nie stało- No ale jednak dostaje silne leki, to tez może mieć wpływ. Ale meczy mnie strasznie przyczyna tego zdarzenia, może drugi weterynarz powie nam coś nowego. Pies czuje się świetnie, wiec szkoda, ze aż przez miesiąc ma dostawać sterydy, które przecież są silnymi lekami i maja silny wpływ na organizm, ale to ma zapobiec ewentualnym zmianom w mózgu...(tak mowil lekarz)
  2. Witam, dwa dni temu ledwo udało nam się odratować psa z takiej sytuacji: nasz 6letni Cocker Spaniel to wulkan energii, zachowuje sie jakby mial ADHD, bieganie i pływanie to jego milosc. Będąc nad jeziorem zabraliśmy go na spacer, gdzie do woli mógł hasać po łąkach, lesie i pływać w jeziorze. Cała wycieczka trwała ze 3h, pies co rusz wskakiwał do wody. Tego dnia nie było pełnego słonca, tylko chmury, 17 stopni i duzy wiatr. Wracając z tych harców pies zaczął stawać i nie chciał iść, zaczął trochę mimowolnie siadać. Mimo, że to zdrowy i silny pies pomyśleliśmy, że jest po prostu wykończony, bo przez 3h bez przerwy biegał i wyładował z siebie maksimum energii. Nieśliśmy go na rękach a on zaczał dostawać drgawek, na początku co kiladziesiąt sekund, a po chwili dostał bardzo mocnych drgawek całego ciała, położyliśmy go na ziemi, pies zaczął się ślinić, miał problemy z oddychaniem mąż zaczął robić mu masaż serca, bo pies był już na bezdechu, złapał szczękościsk, potem cały się naprężył - wyglądało to jakby już całkiem odpływał z tego świata, ja biegałam i szukalam ludzi, ktorzy zawiozą nas do weterynarza, a mąż przytrzymywał psa, który potem wpadł w wielką agresje i próbował go ugryźć, a następnie opadł z sił i ledwo oddychał. Czekając na transport do weterynarza po kilkunastu minutach zaczął się drugi atak, znowu bardzo mocne drgania całego ciała, szczękościsk, tracił przytomność. Gdy do jechaliśmy do weta, ledwo żył.. dostał 5 zastrzyków i dwie kroplówki, niestety nie wiem czego dokladnie, na pewno były środki rozkurczowe oraz silne sterydy. Lekarz stwierdził, że prawdopodobnie był to udar. Półżywego psa zabraliśmy do domu, po przebudzeniu miał problemy z równowagą i wzrokiem, ale z czasem było coraz lepiej. po 7 godzinach od zdarzenia pies wstał i biegał po całym domu jak "nawiedzony" patrzył jakby w ścianę, nie można go było zatrzymać, nie reagował na ludzi. 4 godziny po takiej nadpobudliwości pies padl zmeczony spać. Minęło niecałe 24h po tym zdarzeniu, a pies wrócił do pełnej sprawności, zero śladów po udarze. Lekarz zapisał sterydy na miesiąc Prednicortone - aby mieć pewność, że nie wystąpi żaden obrzęk w mózgu oraz memotropil. Minęły dopiero dwa dni i pies czuje się świetnie, jest tylko ciut mniej porywczy niż był. Nie dowiedziałam się od lekarza i zachodzę w głowę.. czy to na pewno był udar a nie padaczka? Jak to zbadać, czy takie ataki mogą się powtórzyć? Tego dnia naprawdę nie było gorąco, słońce nie świeciło bezpośrednio, był za to duży wiatr.. Głowimy się czy przesadziliśmy z tymi kąpielami w jeziorze, czy to był jakiś wstrząs czy udar na skutek hipotermii??? Pies podczas badania miał temp. ciała tylko 35 stopni... Czy to oznacza dla niego zakaz aktywnego trybu życia? On potrafi wiele godzin biegać bez przerwy, bez duzej dawki ruchu męczy sie w mieszkaniu, on ma mnóstwo energii.. ale obecnie mam ochotę tylko chodzić z nim na delikatne spacerki, bo strach przed tym, że to się powtórzy jest ogromny... Mamy taką traumę po tym wydarzeniu, to było okropne widzieć jak on prawie schodzi i to wszystko trwało dość długo...ale teraz pies wygląda jakby nigdy nic...
×
×
  • Create New...