Dzień dobry!
Czy macie sprawdzone sposoby na nakłuwanie psa do badania poziomu krwi? Mam glukometr, ale nie jestem w stanie użyć lancetu tak, żeby uzyskać kroplę krwi niezbędna do badania. Lekarka poleciła mi nacinanie skóry ucha igłą, ale po pierwszym razie i ja i moja sunia miałyśmy dosyć... Coco jest czarna i nie widać jej żadnych żyłek na brzegu uszu. Czytałam, że można pobierać krew z poduszki na łapce, ale to też ślepa uliczka...
Bardzo zależy mi na nauczeniu się badania krwi, bo czasem cukier skacze jej tak bardzo, że sika w domu. Nie chcę jej jednak dodatkowo stresować i zadawać bólu. Dla mnie to też masakra.
Jeśli macie jakieś pomysły i porady, będę wdzięczna za każdą pomoc!
Dziękuję!
Ania i Coco