Cześć!
To już ponad miesiąc jak adoptowaliśmy psa ze schroniska. Mieszaniec, ma około 2 lat, jest wykastrowany. Mieszkamy w domu dwurodzinnym z dużym ogrodem. Jeśli tylko pogoda na to pozwala- pies spędza w nim większość dnia. Chodzimy z nim na spacery przynajmniej dwa razy dziennie (od samego początku regularnie o 6:30 i 17:30; spacery trwają zwykle 40-50 minut), zdarza się że w międzyczasie lub późnym wieczorem jeszcze raz. Do tej pory nie było żadnych problemów z utrzymaniem czystości.
Teraz, nagle, po miesiącu, w momencie kiedy rano zakładam buty żeby z nim wyjść, on sika na klatce schodowej. Powtórzyło się to już kilkakrotnie. Wcześniej takie sytuacje nie miały miejsca. Parę razy też byliśmy z nim u znajomych; początkowo nie było problemu- w każdym domu zachowywał czystość. Teraz kilka minut po przekroczeniu domu innego niż nasz- sika. W naszym mieszkaniu jeszcze ani razu mu się to nie zdarzyło.
Co zrobić z tym faktem, jak go nauczyć, że załatwiać ma się tylko na zewnątrz?