Cześć Kochani
Żeby się nie rozpisywać - Pipi to przygarnięta sunia. Kilka chorób na raz, łysa, częściowo przez tarczycę, częściowo przez zapalenie skóry. Na bieżąco hormon tarczycy oraz Elastopad w ilościach hurtowych (a tani nie jest). Ale nie przyszedłem się zalic.
Sprawa jest taka - Pipi ma problemy behawioralne. Pracuję z nią sam oraz zdecydowałem się przejść z nią terapię nauki ignorowania i posłuszeństwa. Jest problem gdyż bywa nieznośna oraz wpada w amoki. Kot, zabawka, jedzenie. Zmienia się w diabła Tasmanskiego. A z kotami będzie za ok. 2 miesiące mieszkać. Mieszkała już w DT więc wiemy, że da radę. Ale by oszczędzić jej nadmiaru emocji (i kotom ułatwić życie, 4 koty, też wybraki typu złamany ogon, drugi ledwo widzący itd) trzeba ją znów trochę "ułożyć". Mamy jedną sesję za sobą. 150 zł każda. Założyłem zrzutkę. Jeśli ktoś się poczuwa, będę wdzięczny. To jest i tak połowa kosztów mniej więcej, biorąc pod uwagę terapię, klatkę kennelową i zwyczajowe koszty stałe. Nie proszę o więcej bo i tak mi trochę wstyd wyciągać rękę.
https://zrzutka.pl/hwyyjj
Jeśli treść jest niezgodna z regulaminem, przepraszam.
Pozdrawiam :)
