klaux

Cześć. Ja posiadam psa z ich hodowli i Twój post widziałam również na Facebooku. Kupiliśmy tam psa dziewięć lat temu (shih tzu) więc działają już bardzo długo, wczoraj specjalnie przejechałam się tam samochodem żeby się upewnić czy to to samo miejsce z którego braliśmy naszego pieska (dom szczególnie utkwił mi w pamięci bo był bardzo ładny). No i moje obawy i przypuszczenia się potwierdziły. Nasza sunia w ogóle nie przypomina shih tzu, jest wyłysiała, ma problemy z oczkami, od samego początku była z niej taka „bidula” na tle innych psiaków tej rasy. Wtedy jeszcze ludzie nie mieli takiej świadomości jeśli chodzi o pseudohodowle ale podejrzane było już samo to że ci państwo nie chcieli pokazać matki pieska tłumacząc się tym że została zgolona do porodu (bzdura...) A, i było tam dużo psów różnych ras, w klatkach. Straszne że działają sobie bezkarnie już tyle lat...