Jump to content
Dogomania

Beata03

Members
  • Posts

    5
  • Joined

  • Last visited

Beata03's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

-2

Reputation

  1. Ok. Widzę,że tu wszyscy bronią psy oddawane do adopcji. Chciałam przekonać się jak osoby reagują a widzę ,że o mało co byłabym zlinczowana za te 500 złotych. Nigdy nie oddałabym żadnej z moich suczek. Są kochane, cudowne. Foxterierka nawet tv ogląda. Dzięki za reakcję pozdrawienia od Tosi i Tiny.
  2. W tym problem, że nie dało się zmienić instynktu. Zrobiliśmy wszystko i ponownie po trenerze atakują się. Jest mi bardzo trudno podjąć decyzję. Cały czas się zastanawiam. Kochać to również egoizm. Lecz trener stwierdził , że są trudnym przypadkiem. Suczki trudniej się poddawają. Może zdecyduję się jednak na kagańce. Mam tak duży ogród mają jak w raju na wsi. Nie chcę być krytykowana jako osoba która z latwością pozbywa się psiaka. Miałam foxtetierkę 16 lat. Wiem na czym polega mieć polowczyka. Zależy mi na dobrym domu dla niej. Hodowca ma następny miot. Hoduje psy dla myśliwych. Ja nie chcę aby mój pies zginął w cierpieniach na polowaniu rozszarpany przez dzika. Jeszcze będę szukać pomocy. Nie jestem złą osobą, walczę o zwierzaki do końca.
  3. Za darmo to możesz tylko kopniaka dostać a nie rasowego psa na zmarnowanie.
  4. Za darmo nigdy nie oddaje się psa , który jest w 100% rasowy. Chcę aby trafił do dobrego domu aby nigdy mu nic nie brakowało.
  5. Witam. Jestem zmuszona oddać do adopcji moją jedną z suczek. Teriera walijskiego. Suczka ma 1,1/2 roku. Jest pięknym psem. Lecz nie możemy trzymać w domu dwóch suczek. Są bardzo zazdrosne i z tego powodu gryzą się zaciekle. Maż ma foxterierkę a ja terierkę. Jako młode szczeniaki i dorastające dziewczyny były bardzo spokjne w stosunku do siebie. Teraz nie dajemy rady bardzo się atakują gdy wchodzą do domu lub witają nas na podwórzu. Obydwie są wysterylizowane lecz to wogóle nic nie zmieniło. Aż zaczynam tego żałować że pozbawiłam je macierzyństwa. Lekarz weterynarz zapewniała nas, że po zabiegu uspokoją się. Lecz to nie prawda. Nie wiemy co robić dalej. Zdecydowałam sama ,że oddam swoją terierkę walijską. Bardzo ją kocham ale nie wyobrażam sobie jak się zagryzą. Do kagańca nie będę zmuszać moje suczki. Jeśli jest ktoś kto pokocha tak jak ja moją suczkę i ma dom z ogrodem za 500 złotych oddam suczkę. Ma metryczkę. Jest zdrową piękną dziewczynką. Ma na imię Tosia.
×
×
  • Create New...