Witam. POsiadam dziesiecio letniego Beagla który dzisiaj rano napędził mi strachu co nie miara. A mianowicie po przebudzeniu sie wstał obszedł mieszkanie w jedną i drugą taki jakiś oszołomiony po czym nagle nogi mu sie rozjechały upadł na bok sztywny i się zesikał. Po kilkunastu sekundach wstał ale był w takim jakby szoku i teoretycznie wrócił do normy Ale ja w szoku jestem dalej gdyz to mój pierwszy pies w zyciu i mam go od nie całych dwóch lat ...... Wie ktoś co to mogło byc ? Pozdrawiam