Jump to content
Dogomania

EeeMakarena

New members
  • Posts

    1
  • Joined

  • Last visited

EeeMakarena's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. Witam, jestem posiadaczką niespełna trzyletniego, wykastrowanego pieska w typie szpica miniaturowego. Mam z nim dosyć uciążliwy problem, który ujawnił się po przeprowadzce do miasta – podczas spacerów szczeka na przechodniów. Absolutnie nie przeszkadzają mu osoby po drugiej stronie ulicy, raczej nie przejmuje się tymi, którzy po prostu stoją w miejscu, ale dostaje szału, gdy tylko ktoś zbliża się i przechodzi obok nas. Podobnie reaguje na rowerzystów. Jego reakcja wzmacnia się, kiedy jest ciemno. Nikt obcy nigdy nie zrobił mu krzywdy ani nie próbował go wystraszyć, więc nie wiem, gdzie może leżeć źródło problemu. Czy może być to związane z tym, że pierwsze dwa i pół roku życia spędził na wsi, gdzie przechodzący ludzie byli rzadkością? Dodatkowo, szczeka na ludzi jedynie w konkretnych miejscach – na klatce schodowej, na chodniku pod oraz za naszym blokiem, w najbliższym parku oraz na drodze do niego prowadzącej. Kiedy zabieram go w bardziej oddalone od domu miejsca, np. na stare miasto czy do innego, położonego ponad kilometr dalej parku albo na jakąś dłuższą wycieczkę, ludzie zupełnie mu nie przeszkadzają i zachowuje się tak, jakby nie było z nim żadnego problemu. Dodam też, że szczekając i rzucając się do ludzi nie ma zamiaru ugryzienia ich. Kiedy taka osoba zaczyna coś do niego mówić, cmokać lub wyciąga ręce, pies jest bardzo nieufny i nakręca się jeszcze bardziej. Czy mógłby nam ktoś doradzić? Czy wymęczenie go psychicznie przed spacerem może pomóc? A może powinnam spróbować zbudować dobre skojarzenia z przechodniami? Będę wdzięczna za każdą pomoc.
×
×
  • Create New...