Witam, dnia 26.12.18r zakupiłem psa rasy mops. Przy oględzinach Pani sprzedająca zapewnia mnie, że piesek jest w 100% zdrowy, odrobaczony, zaszczepiony, jedynie zostaje drugie szczepienie na początku stycznia. Mówię sobie "no okej, przecież tak trzeba". Spisaliśmy umowę kupna-sprzedaży, dostałem książeczkę zdrowia, 'rodowód', chip, jakieś dodatkowe papiery. Po 4 dniach piesek zaczął być jakiś osowiały i zaczął zwracać, myślałem, że dlatego, że zjadł karmę dla kota. Na drugi dzień pojechaliśmy do weta, gdzie został zrobiony test i wykazano parwowirozę. Odrazu masa leków, zastrzyków, kroplówkę, leczenie trwało 4 dni. Weterynarz powiedział, że piesek powinien mieć na początku stycznia zrobione 3 ostatnie szczepienie, a ma tylko 1 początkowe i poinformował mnie, że wirus parwowirozy rozwija się 14 dni. Sprzedająca zapewniając mnie, że szczenie jest w 100% zdrowe, a świadoma o tym, że zostało pominięte jedno szczepienie oszukała mnie?Sprzedała mi pieska, który był chory. Mam jakąś szansę, żądać od niej zwrotu kosztów leczenia?
Rodowód to ten na odwal się tzn. SWKiPR.
Pozdrawiam