meggi120
Members-
Posts
9 -
Joined
-
Last visited
Recent Profile Visitors
The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.
meggi120's Achievements
Newbie (1/14)
0
Reputation
-
Chyba alergia... ??? Pytania do doswiadczonych
meggi120 replied to meggi120's topic in Alergie pokarmowe
Nie, to zwykla karma. Wrocilam po prostu do karmy na ktorej nic sie Lunce nie dzialo, bo wlasnie w miedzy czasie zmienilam na Akane i widocznie jakis skladnik tej karmy ja uczulil. A jesli objawy wroca choc w malym stopniu to bede probowala karm typowych dla alergikow. -
Chyba alergia... ??? Pytania do doswiadczonych
meggi120 replied to meggi120's topic in Alergie pokarmowe
Podejrzenie alergi pokarmowej to byl strzal w dziesiatkie. Wrocilismy do karmy ktora luna jadla przez pierwszy rok i pies wrocil do nas podwojnie radosny. To niesamowite ze alergia na karme nie dawala objawow gastrologicznych ale wlasnie neurologiczne. Wszelkie objawy ustapily praktycznie po 3 dniach zmiany karmy. Jestem w szoku ze alergia dawala tak silne objawy: pies z adhd stal sie z dnia na dzien apatyczny, totalnie pozbawiony zycia, caly czas lezal, nie chcial wychodzic, chowal sie w roznych zakamarkach, do tego mial przyspieszony oddech i tarcie oczu oraz ocieranie pyszczka o wszystko. -
Po wykonaniu rezonansu glowy ktorego obraz okazal sie idealny, pani neurolog zasugerowala ze jedyne co przychodzi jej do glowy to alergia pokarmowa. I to byl strzal w dziesiatkie. Wrocilismy do karmy ktora luna jadla przez pierwszy rok i pies wrocil do nas podwojnie radosny. To niesamowite ze alergia na karme nie dawala objawow gastrologicznych ale wlasnie neurologiczne. Wszelkie objawy ustapily praktycznie po 3 dniach zmiany karmy. Jestem w szoku ze alergia dawala tak silne objawy: pies z adhd stal sie z dnia na dzien apatyczny, totalnie pozbawiony zycia, caly czas lezal, nie chcial wychodzic, chowal sie w roznych zakamarkach, do tego mial przyspieszony oddech i tarcie oczu oraz ocieranie pyszczka o wszystko.
-
Chyba alergia... ??? Pytania do doswiadczonych
meggi120 replied to meggi120's topic in Alergie pokarmowe
Tak przed rezonansem. Zastanawiam sie jeszcze nad badaniem w kierunku alergenow ale czytalam ze sa malo wiarygodne sunia wazy 9 kg -
Moja Lunka - 2 letnia sunia- od miesiaca jest bardzo apatyczna, smutna, chowa sie po katach i uporczywie drapie. Ale caly czas ma apetyt, wyproznienia tez w porzadku. Zrobilam wszystkie mozliwe badania z rezonansem glowy na czele. Zaliczylismy takze okuliste i neurologa. Wszystko idealnie. Neurolog zasugerowal ze jedyna rzecz ktora przychodzi jej do glowy biorac pod uwage to drapanie oczu i nosa to alergia pokarmowa. Kiedys mieszalam karme sucha z mokra bo inaczej nie chciala jesc. Mniej wiecej wlasnie od 4 tyg czyli od czasu objawow jest tylko na suchej bo udalo sie ja przestawic wiec automatycznie ma zwiekszona dawke karmy suchej. karma ktora dostaje to acana fioletowa z jagniecina. No i wlasnie ta jagniecine podejrzewam, jesli to alergia. Wracam wiec do orijenu drobiowego ktory dostawala wczesniej . Zobaczymy czy to cos da bo juz zalamuje rece 1. czy to mozliwe ze przy alergii pies jest bardzo apatyczny i smutny? 2. czy moze mu smierdziec z pyska? Bo zauwazylam ze od 4 tyg sie to nasililo 3. Po jakim czasie od zmiany karmy byl widoczny efekt poprawy stanu zdrowia u Waszych pupili?
-
Dziekuje za rady. Zdecydowalam ze zaczne od okulisty bo jednak sunia caly czas trze oczy i chowa sie w ciemne meijsca przy tej swojej apatii. Chcialam wykluczyc wiec jaskre bo wyczytalam ze jest bolesna i piesek czesto cierpi. Bylam u dr. Garncarza i co prawda nie byl w stanie zbadac cisenienia w oku. Lunka strasznie sie wyrywala i powiedzial ze nie bedzie ryzykowal zniszczenia sprzetu (troche mnie tym zaskoczyl bo pol godziny pozniej bylam jeszcze u naszego weta i zbadal to cisnienie bez problemu) ale dr Garncarz stwierdzil ze to niestety problem neurologiczny - w jednym z badan wyszła jakas przeszkoda na skrzyżowaniu nerwu wzrokowego. Potwierdzi mi tez ze RTG glowy nic tu nie da, a także ze to tez nie jest problem jamy nosowej. Wiec teraz kolejne kroki skierujemy do neurologa. Jestem juz zalamana z tej bezsilności... a sunia coraz bardziej mi gasnie. Od dwoch dni ma dodatkowo zdecydowanie mniejszy apetyt... ;-(
-
Rtg miala robione klatki piersiowej, a glowy nie. Ale dzis lekarz mi powiedzial ze na rtg łebka nie wyjdzie cialo obce jesli cos zalega np w nosie.Jestem z Piaseczna. Leki przeciwbolowe dostawala w zastrzykach 7 dni i nic to nie zmienialo w zachowaniu suni.
-
Dodam jeszcze ze pies który był mega towarzyski, żywiołowy, cały czas chętny do zabawy teraz cały czas lezy, jest smutny, kladzie się najchętniej w ciemnym cichym miejscu, często daleko od nas. Tak jakby potrzebował ciszy i spokoju. Widze ze cierpi i bardzo chce mu pomoc ale 3 lekarzy nie ma pomysłu co to może być. Charakterystyczne jest to ze caly czas oceira ten łepek, trze oczy i nose u nasady. Trzepie główką. Uszy po leczeniu mascia juz sa w porzadku - przynajmniej tak twierdzi weterynarz.
-
3 tygodnie temu po niedzielnym spacerze mój kundelek ktory byl ADHD-owcem zaczal byc smetny i zaczal sie malo ruszac. przez caly czas je normalnie. Do tego bardzo tarl sobie pyszczek łapkami - nos u nasady i oczy. Nie drpanie tylko takie jakby ocieranie. W poniedzialek poszlam do weta - nic szczegolnego nie zauwazystwierdzil alergie oczu i dal krople i zastrzyk. Sumiennie wkraplalam je 3 razy dziennie - nic to nie pomoglo. pies caly czas smutny i osowialy i wciskajacy pyszczek gdzie sie da. Kolejna wizyta i diagnoza lekko zarozowione uszy - masc do uszu dawana przez 9 dni. Diagnoza ze to lekkie zpalaenie ale pies nie powinien byc osowialy. Pies cal czas ociera glowką, drapie sie łapka po oczach i nosie. W miedzyczasie zrobilam badania - wszystko super. Zauwazylam tez szybki oddech psa - zrobilam echo - wyszla wada serca ale w bardzo poczatkowej fazie- lekarz stwierdzil ze to nie powinno by zwiazane z jego apatią. Pies czasto szybko i plytko oddycha ale jak ma tylko bodzce to biega i nie meczy sie jakos bardzo. Ale jest caly czas smutny. Wciska wciaz pyszczek w koc, miedzy kolana kazdego kto go glaszcze. Ociera sie łapkami po tym nosie i oczach. Zastanowia mnie to wiec myslee czy to mozliwe zeby mial cos w nosku i nie moze tego ani wykichac ani wydmuchac? Lekarz powiedzial ze to mozna stwierdzic badaniem endoskopowym pod narkoza - koszt nawet 600zł. Nie wiem czy go meczyc bo to tylko moje przypuszczenia. Czy mzona psu jakos wyplukac nos albo spróbowac inaczej go oczyscić? Czy myslicie ze zachowanie psa - jego smutek i apatia moze miec zwiazek z jakims cialem obcym w nosie?