Jump to content
Dogomania

Kania89

Members
  • Posts

    3
  • Joined

  • Last visited

Kania89's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. Proszę czytac ze zrozumieniem nie szukam sposobu dzialajacego natychmiast pracuje z bimbrem nad tym od ponad czterech miesiecy i nie ma zadnej poprawy, nie powiedzialam ze wina jest psa ale czuje sie juz bezsilna sprobowalam juz wszystkiego trzymam sie tego konsekwentnie od kilku miesiecy i nic. Nie oczekuje magicznego sposobu dzialajacego natychmiast a wskazowek od osob ktore mialy podobny problem badz sa bardziej doswiadczone, co zrobić zeby ten pies skojarzyl ze w domu nie wolno. Zrobilam wszystko co moglam jedyne co jeszcze mi zostalo to badania, bylismy dzisiaj czekamy na wyniki
  2. Ja wiem tylko ze napisalam ze jest rowniez za kazde siku kupe nagradzany na dworze tez, przeczytalam juz miliony forow chyba staralam sie do tych porad zastosowac, wiem ze popelnilismy bledy ale ja na urlopie jestem od czerwca poswiecilam temu psu ponad cztery miesiace naprawde i nie wiem co jeszcze moge zrobic w piatek wracam do pracy i sobie tego nie wyobrazam. Ten pies ma juz rok a sika jak opetany ja albo chodze z psem albo bawie sie z psem albo sprzatam po psie nie wiem co robic juz naprawde...
  3. Witam, błagam o pomoc mam ogromny problem z moim psem, jestem juz bezsilna...zacznę od poczatku Maz w grudniu zakupil psa buldoga francuskiego ( bez mojej wiedzy, podejrzewam ze z pseudohodowli pies urodzil sie 18 października,) pies nie zachowywal sie jak typowy szczeniak byl wystraszony nieufny nie plakal za matka, do meza syna jeszcze jako tako ale ewidwntnie nie lubił kobiet nie dal.mi sie nawet wziac na rece, chwile zajelo mi zeby sie do mnie przekonal. Piesek wydaje mi sie inteligentny maz nauczyl go sikania na.mate na komende zrob siku sikal i nie bylo z tym problemu, ale niestety okolo marca ( wiem ze to byl nasz ogromny blad nikt nie musi.nam tego uswiadamiac, ale niestety stalo sie ) zaczelismy duzo pracowac i pies zaczal sikac gdzie popadnie trwalo to do czerwca. Wychodzilismy z nim duzo ale przerwa pomiedzy naszym porannym wyjsciem a powrotem byla zbyy dluga. W czerwcu do teraz bylam w domu robilam wszystko co sie da, wychodze z nim czesto, na spacerach sie bawimy biegamy, dostaje nagrode za kazde siku kupe na dworzu, jak przyjde do domu i nie jest nasikane co zdarza sie rzadko to go nagradzam ale.niestety to nie pomaga. Maz robil taka glupote ze kilka razy go zbil, ja tez nie raz krzyczalam z bezsilnosci wiem ze to blad. Porozmawialam z mezem ustalilismy ze zadne klapsy sie nie moga zdarzac i wlasciwie od tego czerwca nie byl w ten sposob karcony. Ale jest tragedia wszystkie dywany do wymiany, wersalka.obsikana ze do niczego sie nie nadaje, plytki panele to jeden wielki mocz brakuje mi juz sil i zaczynam sie zastanawiac nad oddaniem psa. Jedyne czego jeszcze nie zrobilam to badania moczu ide jutro do weterynarza. Prosze o pomoc syn jest bardzo z Bomberem zwiazany, ja tez pokochalam go ale nie wiem co robic nie moge pozwolic zebysmy zyli w jednym wielkim moczu. Napisze jak dzisiaj to wygladalo 8 pobudka wstaje ogarniam sie Bimber dostaje karme wode do miski idziemy na spacer biore sznurek na dworzu najpierw siku kupa nagrody za to potem zabawa, powrot o 8.35 12 wyjscie na szybkie siku pod blok bo chcialam wyjsc z domu a nie chcialam zeby nasikal w. Domu. Wychodze na zakupy wracam o 13 na plytkach w kuchni nasikane powiedzialam nie wolno, pies sie kuli boi gdy to robie, tak wiem ze z naszej glupott to 14.30 wyjscie na spacer siku kupa nagrodzona na dworzu zabawa z pilka spa er dluzszy wracamy o 15, przed wyjsciem dostal jedzenie i picie wychodze z domu wracam o 16.45 nie nasikal wychwalony wykochany nagroda itd. 18.00 caly dywan zaszczany (syn poszedl z tata do pokoju ja zajelam sie czyms w lazience)do prania nim wymylam i wyszorowalam.... 18.45 idziemy na spacer juz bez zabaw siku kupa nagroda, 21.00 naszczane w posciel i lozko. Zdaje sobie sprawe z tego ze popelnilismy bledy pies nie powinien dostawac klapsow opuscilismy tak jakby tresure jesli chodzi o to sikanie bo byl za dlugo w domu a byl za maly wiem o ttm ale jest moze ktos na tym.forum kto jest w stanie mi pomoc bo dzisiaj poczulam taka bezsilnosc ze stwierdzilam ze oddam tego psa. Nie mam gdzie spac bo moja wersalka to jedne wielkie siki pomine ze mam dziecko i nie.mam ochott zeby przebywalo w odchodach. Mialam nadzieje ze od czerwca uda mi sie go jakos ulozyc ze moze nie wyeleminuje na 100 procent tego obsikiwania ale bedzie szlo ku lepszemu a jest co raz gorzej. Mieszkanie zdewastowane ja piszac ten post wyje zdajac sobie sprawe ze robilismy zle ale czy tego nie da sie odwrocic? Moze jest ktos kto spojrzy na to inaczej i wylapie cos czego ja nie widze. Z gory dziekuje .
×
×
  • Create New...