Jump to content
Dogomania

Doti_

Members
  • Posts

    3
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

Doti_'s Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. To może mam wiadro wody ze sobą brać na dwór? Bo tyle by wypił, gdybym mu tyle dała. Jak jest w domu, wodę ma cały czas w misce. Na dworze ile mu dam, tyle wypije, więc chyba warto to kontrolować, skoro potem popuszcza przez sen. Pies jest ze schroniska, może miec zaburzenia na tle jedzenia i picia - i ma, bo jest tak lapczywy, że musiałam mu miskę spowalniajaca jedzenie kupić. Czytałam ten artykuł, jak i wiele innych zanim wykastrowałam Moruska, mojego poprzedniego psa w wieku lat 9 i Czarka - aktualnego w wieku pół roku. Nie o tym jest temat, wiec masz rację - nie ma sensu dyskutować teraz o kastracji i nie wiem, po co mi to piszesz, chyba tylko po to żeby skrytykowac. Akurat co do wiedzy i umiejętności weterynarza, do którego chodzę od 13 lat z psami nie mam wątpliwości. To, że pomaga w schroniskach chyba dobrze o nim świadczy i że ludzie nie tylko z miasta, ale też ze wsi swoje "bydlo" leczą u niego. Nie popadajmy w paranoje, pies nie umrze przez to, że jest wykastrowany i nie będzie z tego powodu cierpiał, wręcz odwrotnie. Ludzie też bywają kastrowani i żyją.
  2. Nie ograniczam psu wody, tylko zastanawiam się, czy mu brać wodę na spacer skoro mi popuszcza potem, może wystarczy mu się napić w domu po bieganiu - dlatego Was pytam, co o tym myślicie. Jest wykastrowany, bo zaczyna mi dominować, choć wszelkie metody stosuje zgodnie z literaturą (np. John Fisher - okiem psa), które mają mu pokazać, że nie jest alfą w naszym "stadzie", do tego za 2 miesiące rodzę dziecko i ważne jest dla mnie, żeby piesek był bardziej zrównoważony, a taki się stanie, mój poprzedni zrobił się właśnie bardziej zrównoważony po kastracji - i tak musielibyśmy to zrobić, a czekać nie możemy. Dziękuję za odpowiedź. Nie uważam, że kastracja szczeniaka jest barbarzyństwem - po co ma się pies męczyć skoro nie może zaspokoić swojego popędu? Po co ma rozwinąć dominacyjne zachowania (skoro juz wykazuje takie skłonności mimo tresury)? Jest więcej plusów niż minusów kastracji szczeniąt. Z tego co wyczytałam z negatywnych skutków, to psy ras średnich i dużych mają 3x większą zapadalność na raka kości, jeśli zrobi się to przed 1 r.ż. - z poważniejszych powikłań. Nie znam żadnego psa, który by po kastracji na to zachorował- mój wet też nie. Gdybym nie była w ciąży poczekałabym pewnie do roku z kastracją, chociaż weterynarz mówi, że nie ma to znaczenia przy takiej rasie, bo nie jest to pies ras dużych. On sam swojego w wieku pół roku wykastrował i nic mu się złego z tego tytułu nie stało - wet raczej się zna, już ok. 20kilku lat pracuje w zawodzie i obskakuje wszystkie schroniska wokół mojego miasta, leczy też zwierzęta na wsiach, do tego jest świetnym chirurgiem. Nie męczę szczeniaka 4-5 godzin tylko 1 godzinę 2x dziennie, w której też leży sobie pod drzewem i gryzie patyki, nie biega cały czas w ten upał. Dziękuję za odpowiedź.
  3. Hej, potrzebuję porady Mój 6-miesięczny samiec (czarny, długowłosy, szpicowaty kundelek, ważący 9,5 kilo i sięgający do kolana, bardzo towarzyski i radosny) popuszcza mi przez sen - głównie wtedy, gdy go "wybiegam" przez ok. godzinę na dworze i daję mu w trakcie zabawy wodę do picia. Potrafi wypić 0,5 litra przez godzinę - na początku mu aż tyle pozwalałam pić, ale teraz daję mu z 200-300 ml (i zastanawiam się, czy w ogóle nie przestać mu bać wody na dwór). Kiedy przychodzimy do domu, on się jeszcze napije, wtedy od razu idzie spać i popuszcza po ok. 1,5 - 2,5 h - w zależności, czy dużo wypije na dworzu tej wody, czy nie. Mocz ma jasny, wykastrowany jest od wtorku (29.05.2018) - kastracja nie ma tu nic do rzeczy, bo od dawna tak ma. Myślę, że od wtedy, od kiedy przedłużyłam mu czas wychodzenia na dwór z 3 godzin do 4-5 godzin. Na pewno to nie jest zapalenie pęcherza, bo z krwi by mu wyszło zapalenie, a krew miał pobieraną przed kastracją. Popuszcza też jeśli się z nim witam zbyt emocjonalnie, jak wracam do domu. Jeszcze dodam, że jest alergikiem, właściwie wegetarianinem, bo ma alergię na białko zwierzęce - miał biegunki i drapał się po wszystkich mokrych i suchych karmach, które miały w sobie mięso, drapał się też jak mu gotowałam w domu mięso z ryzem i marchewką. Teraz dostaje Purinę pro plan veterinary diets HA (z hydrolizowanym białkiem sojowym) i po niej się tak nie drapie i nie ma biegunek. Jak myślicie, czy ja po prostu mu za dużo daję pić na dworze i dlatego po zabawie popuszcza przez sen? Czy może w tym wieku tak jeszcze mieć? Czasami też nie wytrzymuje mi jeszcze w nocy, np. o 22.30 idzie na dwór na siku i po 4 godzinach o 2:30 się wierci i trzeba z nim iść - też zastanawiam się czy to normalne w tym wieku?
×
×
  • Create New...