Witam, od pewnego czasu mamy problem z zostawianiem naszej 9-miesięcznej suczki samej w domu. Nie raz nie dwa, zdarza się, że musi zostać sama np. ze względu na nasze godziny pracy. Notorycznie szczeka, wyje, piszczy, myśleliśmy, że zdarza się to tylko na początku, kiedy wychodzimy, ale od jakiegoś czasu sąsiedzi zaczęli się skarżyć, a tego obawialiśmy się najbardziej. Wyczytaliśmy sposób podczas którego przed psem zamykane są drzwi do pokoju w którym akurat jesteśmy, jeśli jest cicho dostaje smakołyk, również odczekuje się aż przestanie szczekać czy piszczeć i dopiero dostaje przysmak. Aktualnie kiedy jestesmy w domu, nie sprawia tego problemu i nawet przy zamkniętych drzwiach pokręci się trochę w korytarzu i wraca na swoje legowisko. Jednak problem przy wyjściach nadal zostaje.. żadne zabawki, czy kostki do dłuższego gryzienia, nic nie dają. Do tego, mimo regularnych spacerów i zachowywania czystości przy nas w domu, podczas naszej nieobecności zawsze jest nasikane, często narobione, buty powyciągane z szafek, miski pogryzione itd. Naprawdę nie wiemy już co robić, przepraszam, jeżeli temat już był na forum, ale jestem po kolejnej skardze sąsiadów i czym prędzej znalazłam te forum..