Jump to content
Dogomania

yewcia777

New members
  • Posts

    1
  • Joined

  • Last visited

yewcia777's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. Byłam na dogomanii wiele lat temu jako yewci77 ale haslo i login przepadł .proszę o pomoc Od wczesnej wiosny moja 3 letnia labradorka zaczęła mieć stany zapalne pęcherza zazwyczaj po tym jak deszcz nas zlapał na spacerze. Objawiało się to dużymi kałużami podczas oddawania moczu a po dniu zmienialo się w bieganie co 3 godziny na siku - siku często na krótkim spacerze w ilości normalnej oraz częstym lizaniem narządów płciowych. Wetka zaleciła żurawit i było okej. Problem nawracał po ok miesiącu tylko deszcz nas zmoczył i już zapalenie. W maju tego roku wetka po kolejnej akcji dała amoksycyklinę po 3 dniach bylo okej terapia 10 dni w czerwcu kolejne zapalenie badanie moczu podstawowe ciężar ph i cała reszta wszystko idealne pojedyńcze bakterie. Pobrany mocz wysłaliśmy do hodowli pobierany był podczas sikania do jałowego pojemnika wyszedł gronkowiec intermedius ale wetka nie ma pojęcia dlaczego gdyż on zyje na zewnątrz a nie wewnątrz, gronkowiec wzrost obfity oporny tylko na doksycykline , tetracykline, apramacyna , penicylina G, ampycylina i amoksycyklina. w notatce pod wynikiem jest napisane ze wrażliwy na penicyliny skojarzone z inhibitorami - więc na amoksiklav który dostała moja sucz. do 12 dni temu było okej. I znowu się zaczeło deszcz nas minimalnie zmoczyl i się zaczęło lanie jak z cebra potem często zrobiliśmy kolejne usg wszystkie narządy nerki i cała reszta okej nawet na usg wetka mowiła, ze narzady są okej jakby jej nic nie dolegalo. Zrobiła badanie dopochwowe palcem niczego nie znalazła, Zalecila amoksiklav + cipronex Kupilyśmy leki a 3 godziny poźniej moja sucz chciała się wysyikać ale przy próbie ból był tak ogromy że wyła z bólu pędem do weta dostała zastrzyk rozkurowy przciwzapaly i p.bólowy po 8 godzinach bylo lepiej. dziś 12 dzień jesteśmy na amoksiklavie i cipronexie pies wyszedł w ubranku ale padało i już mam efekt po 5 ciu godzinach w postaci dużej ilości oddawanego moczu, czyli pomimo leczenia antybiotykiem znowu się zepsuło. Do weta lecę w poniedziałek gdyż jutro nieczynne. Dodam ze przy poprzedniej antybiotykoterapii jak psa dopadł deszcz nic się nie działo. Wetka planuje pobrac mocz bezpośrednio z pęcherza ale trzeba zrobić 14 dni przerwy aby cos wyrosło. Dodam ze mieszkamy na zadoopiu diagnostyczny najbliżej jest wrocła 150 km czy ktoś mial do czynienie z takim czymś czy mozecie polecić jakiegoś weta? Wetka mówia, ze bedzie można pomyśleć o usg cewki moczowej czyli cystoskopiii czy jakoś tak ale to też wrocław. Kochani co mam robić gdzie się udać jak psu pomóc?
×
×
  • Create New...