Jump to content
Dogomania

marta_f

Members
  • Posts

    4
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

461 profile views

marta_f's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

1

Reputation

  1. Dwbem, w moim przypadku nie chodzi o agresję. Absolutnie ani my, ani nasza behawiorystka nie jesteśmy na "nie", jeśli chodzi o jedzenie mięsa przez psy. Wręcz przeciwnie. Chodzi bardziej o to, że zasugerowano nam przetestowanie karmy z niską zawartością białka, żeby sprawdzić, czy będzie to miało przełożenie na zachowanie naszej suczki, która jest bardzo niespokojna. I nie jest to raczej wynikiem braku aktywności fizycznej czy tego, że się nudzi, ale być może złej diety. Psiak jest u nas od dwóch miesięcy i dopiero się poznajemy. Zmiana karmy nie powinna jej zaszkodzić, a warto znaleźć złoty środek :) Pozdrawiam.
  2. Dokładnie, nasza psina ma właśnie lęk separacyjny, a do tego działa ciągle jakby na wysokich obrotach, dlatego behawiorystka zaleciła odstawienie mięsnych smaczków dawanych w formie nagrody podczas treningów i zmianę karmy na niskobiałkową. Dziękuję wszystkim za wskazówki!
  3. Dzień dobry! Mam pytanie odnośnie karmy dla psa i zawartego w niej białka. Behawiorystka poleciła dla naszej suczki karmę, która ma nie więcej, niż 18% białka. Czy możecie mi wskazać coś godnego uwagi? Szukam w internecie, ale wszędzie trafiam na karmy, której mają o wiele więcej białka w składzie.
  4. Cześć! Postaram się krótko opisać nasz problem. Razem z narzeczonym wzięliśmy psa ze schroniska. Było to pod koniec kwietnia, więc leci już drugi miesiąc. Od początku uprzedzono nas, że pies niszczy w domu, kiedy zostaje sam i ma lęk separacyjny. Od czasu jak jest u nas nie miała okazji niczego pogryźć, ponieważ nie zostaje sama. Nie jest jednak tak, że siedzimy z nią 24h na dobę - początkowo braliśmy oboje pracę do domu i kiedy byliśmy z nią staraliśmy się w ciągu dnia ćwiczyć zostawianie jej samej. Kiedy musieliśmy już wrócić do pracy, przyjeżdżali do niej moi rodzice i tak samo z nią ćwiczyli. Po dwóch tygodniach od czasu, jak ją zabraliśmy, zaczęliśmy chodzić z nią na szkolenia, behawiorystka poleciła też wprowadzenie klatki kennelowej, którą zakupiliśmy. W międzyczasie moi rodzice pojechali na działkę, na której spędzają całe lato, więc zaczęliśmy wozić psiaka do nich - tam miała całe dnie na powietrzu i mogła biegać do woli, miała też oczywiście zapewniane długie spacery połączone czasem z bieganiem. Dodatkowo klatka jeździła z nią, żeby rodzice mogli z nią ćwiczyć. Żeby nie przyzwyczaiła się do tego, że nagle mieszka w miejscu, w którym jest na ciągłym "wybiegu" robiliśmy i nadal robimy tak, że rano zawozimy ją na działkę, a wieczorem odbieramy i wieczór spędza z nami. Różnie to się układa czasowo. Czasami jest na działce dwa dni z rzędu. Nie zauważyliśmy, żeby miała problem ze zmianą miejsca. Na działce i w domu zachowuje się dobrze. Kiedy jest u rodziców, oni również z nią ćwiczą. Wiem, że dla każdego psa to indywidualna kwestia, jeśli chodzi o naukę zostawania w domu samemu. Ćwiczymy z naszą suczką od miesiąca klatkowanie, według wytycznych behawiorystki, jednak maksymalnie została w zupełnej ciszy 5 minut. Wiadomo, że nawet jeśli zostanie na 6-8 godzin sama w klatce, to nie będzie siedzieć cały czas spokojnie i zdarzy jej się zapiszczeć czy zaszczekać. W środę zostanie pierwszy raz sama na godzinę. Tu pojawia się moje pytanie: zależy nam na tym, żeby znaleźć coś, co będzie dla niej wyjątkowo atrakcyjne, kiedy zostaje w klatce. Czy macie pomysły na jakieś zabawki, które można jej zostawić w środku? Zależy nam na czymś, co niekoniecznie będzie kongiem z jedzeniem (to też dostaje od czasu do czasu), ponieważ kiedy ma go w klatce - zapomina o całym świecie i nie zauważa braku opiekunów. Kiedy zje zawartość od razu się niepokoi. Kupiliśmy jej Torgasa, ale niespecjalnie jest zainteresowana tym gryzakiem. Co byście polecili?
×
×
  • Create New...