Jump to content
Dogomania

Ola3003

Members
  • Posts

    13
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

Ola3003's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

4

Reputation

  1. Chodzimy obecnie na psie przedszkole. Ale rady będą cenne. Bo teraz w szkole mamy treningi indywidualne. A na dalszy etap chcemy iśc na grupowe do innej szkoły - w tej której jesteśmy chyba nie będzie grupowego kolejnego etapu.
  2. Mój 4-miesięczniak też uwielbia wieszanie się na nogawkach i skakanie do rąk. Gdy tak robi to staję w miejscu i totalnie go ignoruje, odwracam nawet głowę i na niego nie patrzę. Gdy tylko przestanie (mój zazwyczaj siada i patrzy na mnie z miną "kurde czemu Pani na mnie nie zwraca uwagi") to ciach smakołyk do pyszczka. Co do smyczy - mój zawsze przed zapięciem dostaje komendę siad i zapinamy. Twój jaminik już siada? Jeśli tak to spróbuj "siad" smakołyk i zapinaj :) Może warto pomyśleć o szkoleniu? My właśnie jutro zaczynamy "psie przedszkole". Jeszcze nie wiem czy warto, czy nie. Wszyscy mówią, że warto. Poprzedniego psa szkoliłam sama. Z numerem dwa idę pod oko szkoleniowców :). My aktualnie eliminujemy natrętne szczekanie przy jedzeniu. Nie dawałam mu jeść przy stole, a i tak skurczybyk się domaga. Mam nadzieję, że się uda wyeliminować. Jak wychodzę z domu to też zamykam niektóre pomieszczenia ale jak już wracam do domu to pies ma dostęp wszędzie. W sumie i tak ma dostęp do większości domu jak nas na parterze domu mamy jedną wielką otwartą przestrzeń. Junior nic nie niszczy tfu, tfu (oby mu się nie odmieniło). Interesują go wyłącznie poduszki. Zrzuci z kanapy i ciąga po podłodze. Pozostałe akcesoria domowe nie robią na nim wrażenia. Ma sporo gryzaków (bo zaczyna się wymiana zębów) i też ładnie ich używa. Jedyne o czym marze to żeby już się pozbył tych ostrych ząbków.
  3. Kochani jest tutaj ktoś ze Szczecina? Idę z malcem na szkolenie i szukam szkoły godnej polecenia.
  4. Podbijam temat. Zna ktoś szkołę Pani Małgorzaty Jędrzejczyk w Szczecinie?
  5. Hej. Którą szkołę dla psów w Szczecinie polecacie? Póki co idziemy z juniorem we wtorek do szkoły UniwerPsytet na zajęcia próbne. Ktoś miał do czynienia z tą szkołą?
  6. Psiak jest nadal u mnie. Poznajemy się i uczymy siebie wzajemnie. Robi się coraz mądrzejszy :) i już zostajemy razem. Chyba faktycznie wszystko przychodzi z czasem. Póki co junior ma 3,5 miesiąca i siiiiiiiika jak najęty. Czasami są dni, że w domu nie nasika w ogóle a czasami mamy siku 5 razy dziennie. Ale zaczyna już rozumieć o co chodzi bo biegnie do drzwi wyjściowych lub tarasowych. Czasami ja za nim nie zdążę i mamy siku. Grubsze sprawy już w sumie tylko na dworze. Jest małym rozbójnikiem. Chcemy iść na szkolenie, żeby lepiej się rozumieć :D. W domu zostaje ładnie sam. Do tej pory najdłużej został na 6h i prawdopodobnie spał w tym czasie bo nic nie zbroił. Kochamy się już na zabój i aż wstyd mi, że chciałam go oddać. Czasami faktycznie wystarczy inaczej spojrzeć na życie i wszystko jest prostsze.
  7. Podjęłam decyzję o oddaniu psa. Nie jestem w stanie go zatrzymać. Ciągle mam mu za złe, że nie jest tak grzeczny jak jego poprzednik...że po prostu nie jest nim. Narazie nikt się nie zgłosił więc jeśli ktoś zna kogoś kto chciałby szczeniaka (chcę oddać, nie sprzedać - pies jest z rodowodem) - dawajcie znać.
  8. Proszę was o pomoc. Bardzo mi zależy żeby pies jak najszybciej trafił do nowego domu. Boje się ze im bedzie później tym ciężej pies to przezyje.
  9. Hodowca obiecał pomoc przy szukaniu dla niego nowego domu. Dlatego zamieszczam ogłoszenie i tutaj. Chciałabym, żeby miał najlepszy dom pod słońcem. Ja jestem w stanie dać mu dom ale nie mogę go pokochać. Będzie szczęliwszy u kogoś innego. Jeśli znacie kogoś kto chciałby mieć foksika to dawajcie znać. Psiak jest bardzo mądry, wykonuje już proste komendy, zostawiałam go w domu samego na 2-3 h i nie robi żadnych szkód. Zabierze ze sobą całą wyprawkę którą mam dla niego.
  10. Oddam 3 miesięcznego foksteriera z rodowodem. Tylko w dobre ręce.
  11. Koniec starego roku i początek nowego był dla mnie straszny. Mój ukochany pies zachorował. Nowotwór śledziony został za późno wykryty. Mój 12-letni foksterier odszedł za TM. Tęsknie za nim strasznie, codziennie. Naiwnie myślałam, że drugi psiak zapełni pustkę. Kupiłam drugiego foksa. Sprawdzona hodowla, radość że akurat były szczeniaki. Od 3 tygodni jest ze mną i nie potrafię go pokochać. Bez żadnej radości wychodzę, daję jeść, pobawię się. Od kilku dni zastanawiam się co robić. Chcę napisać do hodowcy - może ktoś szukał jeszcze pieska, może jeszcze znalazł by się dla niego ktoś kto będzie go kochał. Płakać mi się chcę jak patrzę na tą mordkę ale mam wrażenie, że u kogoś mógłby dostać więcej miłości. Z tęsknoty za poprzednim psem nie jestem w stanie normalnie funkcjonować. Każdy komu to mówię twierdzi, że nie mam serca ale myślę, że lepiej oddać go teraz póki jest malutki i szybko się przyzwyczai do nowego domu. Może jest ktoś tutaj kto szuka szczeniaka?
×
×
  • Create New...