Jump to content
Dogomania

emi-ly

Members
  • Posts

    3
  • Joined

  • Last visited

emi-ly's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Okazało się jednak, że psinka ma chorobę odkleszczową. W poniedziałek nie mogła stanąć na tylną łapkę, więc pojechaliśmy do weterynarza, który dał jej tylko amoxycyklinę (czy coś podobnego) po czym lepiej się trochę poczuła, ale znowu żadnych badań. Stwierdziliśmy, że czas najwyższy zmienić weterynarza i pojechaliśmy do polikliniki weterynaryjnej i tam zajęli się nią jak trzeba. Zrobili potrzebne badania i wyszła właśnie choroba odkleszczowa :( a przez to bardzo poważna anemia. Dostaje leki i miejmy nadzieję, że uda się ją z tego wyciągnąć. Jak to pani weterynarz powiedziała "Niestety będzie żyła." Jak dla mnie to nie niestety, ale rozumiem, że to żart :) Tak czy inaczej zadowolona jestem, że wiadomo co to jest i nie ma leczenia w ciemno wyłącznie na podstawie wywiadu. Jak dla mnie to paranoja. Żałuję tylko, że 2 tygodnie temu nie pojechaliśmy tam,ale człowiek zawsze myśli, że skoro z wykształcenia weterynarz, to się zna i wie co robi. A on nawet badań krwii jej nie zrobił. 5 minutowa wizyta, dał zastrzyk i kasę wziął. A tu, za kasę niedużo większą mnóstwo badań i godzinna wizyta. Od razu widać inne podejście weta. I człowiek znowu zaczyna wierzyć weterynarzom. Tyle, że drugi koniec miasta. Tak więc teraz trzymamy kciuki, żeby Zuźka z tego wyszła. Pozdrawiam
  2. Dziękuję bardzo za odpowiedź. Po tych zastrzykach,które dostała już jest dobrze. Dziś dostała kolejny zastrzyk. Oczka nie latają, i chodzi i się cieszy tak jak wczesniej. Weterynarz-stażysta nawet mi nie powiedział co wstrzyknął ("bo i tak nie zapamiętacie nazwy"). Dziś powiedział, że wycofuje się z "wylewu przedsionkowego" i podejrzewa po prostu zmiany neurologiczne,ale nie wie dokladnie co. I to mnie dziwi, że nie zrobił żadnych konkretnych badań. SPojrzał jej tylko na oczka i zmierzył temperaturę. Dziś Zuzia ma 39 stopni gorączki. Właściwie to powinnam się cieszyć, że przeszło jej. Chociaż lekarz nie wie dalej co to jest to jego leki podziałały. Ale czy to na pewno leki? Zresztą boję się, że niedługo będzie miała to samo tylko może skończyć się czymś złym. Weterynarz -staż. powiedział, że to chyba ze starości. No właśnie, chyba, ale czy wszystkie dolegliwości powoduje starość ? Muszę wybrać się do kliniki weterynaryjnej, zapłacę trochę więcej, ale zadbają lepiej niż ten stażysta.. dziękuję za odpowiedź. Zasugeruję weterynarzowi to o czym Pani napisała, jeśli sam o tym nie wspomni. Dziękuję i pozdrawiam
  3. Witam, Chciałabym się dowiedzieć co się dzieje z moją psinką. I jeśli ktoś miał styczność z czymś podobnym to byłabym wdzięczna za odpowiedź. Jest to 12-letnia jamniczka.Dziś normalnie się bawiła.I ok godziny 19 zaczęła się przewracać. Tracić równowagę.Nie potrafiła przejść metra, zarzucało ją i upadała. :-(Oczka zaczęły jej latać na boki. :-(Pojechaliśmy od razu do weterynarza. Niestety naszego weterynarza nie było i był tylko lekarz stażysta.Ze stażystami mieliśmy różne problemy,stąd moje wątpliwości. Okazało się, że psiak ma wysoką temperaturę prawie 40 stopni. Stażysta dał mu zastrzyki i rzeczywiście trochę pomogły.Już o wiele lepiej chodzi. Sęk w tym,że lekarz nie był pewien co to jest. Powiedział,że to może być "wylew przedsionkowy". Od razu skojarzyło mi się z sercem,ale to podobno chodzi o mózg i to problemy neurologiczne. Nie znalazłam odpowiedzi na moje pytania w internecie,dlatego zamieszczam to pytanie na forum. Chciałabym się zapytać myślicie o takim przypadku? i co może być przyczyną czegoś tak strasznego? Strasznego,ponieważ nie mieliśmy z nią problemów zdrowotnych i wciąż zachowuje się jak szczeniak. Byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam
×
×
  • Create New...