renfli

UP! Mamy czas tylko do poniedziałku... Inaczej niestety schronisko...

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-5Y0BHn3riuU/UL9WZTQTwBI/AAAAAAAAAHc/1Y_8JP_v9JA/s640/2012-12-03%2011.44.36.jpg[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-bzxGHLioNJQ/UL9bBMgvokI/AAAAAAAAAHw/9VYyXJ-bty4/s640/P1120939.JPG[/IMG]

[COLOR=#414141][FONT=Verdana]Młody, około roczny piesek szuka dobrego domu. Leżał kilka dni po koło drogi potrącony przez samochód. Na szczęście był tylko potłuczony, nic nie było złamane. Był bardzo przerażony sytuacją, w której się znalazł. Nie wiemy czy się komuś zgubił, czy ktoś go wyrzucił, ale na pewno miał dom. Nie jest niedożywiony czy jakoś strasznie zaniedbany. Ale strasznie tęskni za właścicielem. Dopiero po kilku dniach zaczął odzyskiwać radość życia. Jest wesołym, grzecznym psiakiem. Dogaduje się z psami i sukami, koty też mu nie przeszkadają. Ładnie chodzi na smyczy i jest nauczony czystości. Nie jest agresywny. Obecnie przebywa w gabinecie weterynaryjnym w Połańcu. Niestety w obecnym miejscu zostanie tylko do końca tygodnia, a potem najprawdopodobniej pojedzie do schroniska. Bardzo chcielibyśmy tego uniknąć, bo raczej sobie nie poradzi w takim miejscu. To jest typ psa, który potrzebuje dużo miłości i kontaktu z człowiekiem. [/FONT][/COLOR][IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-Igl7UvW7K98/ULvLNrxIXzI/AAAAAAAAAGo/bAihJ1QVwGg/s640/P1120924.JPG[/IMG][COLOR=#414141][FONT=Verdana] kontakt pod nr telefonu: 663 999 726 lub mailowo [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] Nie piszcie na PW bo coś mi ta skrzynka szwankuje i nie mogę wejść w wiadomości.[/FONT][/COLOR]

Wielkie dzięki sahara za zaoferowanie pomocy. Jesteś kochana:) Ale na szczęście ta pomoc już nie jest potrzebna bo sąsiedzi znaleźli dla pieska nowy domek (u jakichś znajomych):multi: Ale ja tu na pewno wrócę po wakacjach z jakąś bidą, którą ktoś "zapomni" wziąć ze sobą do domu po skończonym urlopie... Jeszcze raz naprawdę wielkie dzięki sahara. Są jeszcze dobrzy ludzie na tym świecie:loveu: Tak więc oficjalnie proszę o zamknięcie tego wątku.

ON NAPRAWDE POTRZEBUJE DOMKU NA JUZ!!! a prawie nikt nie interesuje się tym tematem... Ja wiem, że są psy bardziej potrzebujące, ale on nie jest fizycznie ani psychicznie skrzywdzony więc będzie naprawę kochanym domownikiem. Więc jeśli ktoś chce psa, ale boi się wziąć ze schroniska (np.ze względu na to, że może być strachliwy) to naprawdę polecam tego szczeniaczka. I jeszcze raz chciałam zareklamować jego głos: będzie naprawdę donośny:)

[IMG]http://www.psiaki.jpg.pl/jpg.php?445675,20985,508014,ade70fc88f6da8d194812db2b32bed0e,2,NC5KUEc=[/IMG]

[IMG]http://www.psiaki.jpg.pl/jpg.php?445675,20985,508009,465140029e519f8afda3f70a85299aa1,2,Mi5KUEc=[/IMG]

udało się, przeszukałam forum i znalazłam jak to się robi:) psiak tak wygląda: [IMG]http://www.psiaki.jpg.pl/?445675[/IMG][IMG]http://www.psiaki.jpg.pl/jpg.php?445675,20985,508008,eb213d3a0c618d819702b2baed1b03b8,2,MS5KUEc=[/IMG] [IMG]http://www.psiaki.jpg.pl/?445675,20985,508008[/IMG] [IMG]http://www.psiaki.jpg.pl/?445675,20985,508008[/IMG]

Proszę o pomoc we wklejeniu zdjęć pieska, bo niestety nie umiem tego zrobić

Piesek przebywa w domu tymczasowym, w woj. świętokrzyskim niedaleko zalewu Chańcza (12 km od Staszowa). Jego matka została najprawdopodobniej wywieziona przez swojego "właściciela" i zostawiona koło lasu w lutym tego roku. Już wtedy była w ciąży (najprawdopodobniej była to jej pierwsza ciąża bo to bardzo młoda suka), co zapewne nie podobało się dotychczasowemu właścicielowi i chcąc pozbyć się problemu wywiózł psa. Suką zajęli się tymczasowo sąsiedzi, ale na szczęście znalazła już nowy dom tak jak i jej drugi szczeniak. Szczeniak będzie duży. Jego matka ma bardzo niski głos i wygląda na to, że go odziedziczył, bo już w tym wieku ma donośny głos. Będzie więc świetnym odstraszaczem nieproszonych gości gdy urośnie. Szczeniak na razie mieszka w budzie, ale ma krótką sierść więc w zimie nie powinien mieszkać na dworze. Absolutnie nie nadaje się na łańcuch! Najlepiej jakby zamieszkał w domu z ogrodem z możliwością wchodzenia do domu, ale pewnie do mieszkania w bloku też by się przyzwyczaił.Jest odrobaczony ale niestety jeszcze nie szczepiony. Jest bardzo radosny i przyjaźnie nastawiony zarówno do dorosłych jak i do dzieci.Jego matka nie jest ani agresywna ani lękliwa tak, więc charakter powinien mieć raczej łagodny. Ani sąsiedzi ani ja nie jesteśmy w stanie zaopiekować się nim na stałe. Sami już mamy przygarnięte zwierzaki i niestety nie mamy miejsca na kolejnego psa. Piesek jest jeszcze młody więc bez problemu zaaklimatyzuje się w nowym miejscu i z chęcią będzie się uczył nowych rzeczy. Najlepiej jakby ktoś mógł po niego przyjechać. Do internetu będę mieć stały dostęp tylko do piątku, a potem już sporadycznie, więc po tym czasie proszę o telefony (nie sms'y) pod numer 669361800. SZCZENIAKI SZYBKO PRZYZWYCZAJAJA SIE DO NOWEGO OTOCZENIA DLATEGO ZALEZY NAM NA SZYBKIEJ ADOPCJII

Witam po tej parodniowej przerwie. Mam chwilowy dostęp do netu więc szybko pisze co tam u mojego psiaka. Vet powiedziała, że to może być "coś na tle zakaźnym". Psiak miał gorączkę (39,7!!!) i w niedziele wieczorem już chodził, ale na sztywnych łapach. Dostał antybiotyk i coś na obniżenie temp.. Następnego dnia po pierwszej wizycie od razu było widać poprawę:lol: .Pies biegał i szczekał na psy sąsiadów co uważam za bardzo dobry znak. Temperatura się mu obniżyła (38,2) więc dostał jeszcze jeden zastrzyk i smiem twierdzić (na podstawie jego zachowania i wyglądu), że już prawie wyzdrowiał:multi: . Będzie jeszcze dostawał tabletki na stawy i powinno być już wszystko dobrze. Dzięki za wszystkie rady i trzymanie kciuków (już możecie puścić:lol: ). Biegne na wykłady.pa

Ja zaraz jade do rodziców, tak że niestety nie będe miała dostępu do netu przez pare dni (teraz jestem u chłopaka).Spróbujemy cos wykombinować na miejscu. Ale mój chłopak będzie tu zaglądał, tak że będzie mnie informował czy coś się nowego nie pojawiło. PS.Nawet nie wiecie jaki to koszmar nie mieć w domu internetu:placz:. Wtedy bym się bardziej udzielała na forum.

[quote name='rebellia']Renfli - a skąd jesteś? Może uda się odnaleźć jakąś lecznicę... Z woj. świętokrzyskiego z bardzo małej wsi, a niestety w okolicy prawie nie ma lecznic a w niedziele to już wogóle jest problem

Witam, Pies moich rodziców jeszcze wczoraj chodził i biegał, a dzisiaj ledwo może stanąć na tylnie łapy.Cały czas leży i nie chce wyjść na dwór. Pies jest nieduży ok.15kg i rodzice go mają od 12 lat, ale jak go przygarnęli to miał już 1-2 lat. Apetyt ma dobry ale podobno nie wygląda zbyt dobrze. "Podobno" bo wiem tylko tyle ile mi powiedzieli przez telefon. Dzisiaj tam jade i spróbujemy znależć jakiegoś weterynarza. Chociaż czarno to widzę bo dzisiaj jest niedziela, a w naszych stronach to nawet w tygodniu wieczorem jest problem żeby jakiegoś zastać, a co dopiero w niedziele.Najwyżej sprubujemy jutro. W każdym razie jeżeli ktoś miał kiedyś podobny przypadek to bardzo proszę o pomoc bo nie mam pojęcia co mu może być.Będę bardzo wdzięczna

hej. jeśli ktos może to prosze o presłanie adresów e-mail w sprawie bezpłatnych próbek. z góry dzięki