Kasia19921992

UWAGA NA TYCH NIEODPOWIEDZIALNYCH PSEUDO LEKARZY! Kot przywieziony ze szpitalika dla kotków prowadzonego przez ludzi o wielkim sercu po ciężkim urazie, maleństwo praktycznie straciło nos, odratowany, ustabilizowany, trafił do nich na jakieś badania i został zarażony PANLEUKOPENIĄ. Szpital nie poinformował, że mają u siebie epidemię!!!! Sprawa świeża, stało się to na dniach. Kot umarł mimo ich "prób reanimacji" Zwierzątko odratowane z masakrycznego stanu umarło przez tych ściągaczy kasy. Nie chodzić do nich za Boga, już lepiej na Grunwaldzką w nagłych nocnych przypadkach, choć tam to PRL, ale i tak wszystko lepsze od tej bandy!