Jump to content
Dogomania

aneczka0106

Members
  • Posts

    714
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by aneczka0106

  1. Zulka nie odejdzie od człowieka miziajacego jeśli ten jej wyraznie nie odizoluje od siebie:evil_lol: Zachowanie Zuzi mnie nie dziwi patrząc na zachowanie córci. Najbardziej podobają jej się jekies przyjęcia w domu. Upoluje sobie kilka skłonnych do pieszczot osób i chodzi do nich wokół stołu non stop. Jedzenie jej nie interesuje. Dotyk sie liczy:lol:

    Podejrzewam, ze reszta rodzeństwa jest tak samo miziasta:lol:

  2. To jeśli o chrapaniu mowa, to moja Zulka (półbulwa jak i Hera:razz:) nie chrapie wcale...bardzo sporadycznie się zdarzy:cool3:. Taka mieszanka ma mnóstwo plusów:
    -dłuższa mordka=lepsza filtracja powietrza, lepsze oddychanie
    -mniejsza masa, niż bulwek=mniejsze narażenie na wady serca, mniejsze obciażenie stawów
    -lepsze przystosowanie do wysiłku fizycznego oraz do znoszenia upałów na przykład:cool3:

    Oczywiście większa zdlonosc do wysiłku fizycznego przy buldozkowym temperamencie może byc sporym ADHD:evil_lol: ale nasza w domu jest aniołem...nie żebym namawiała:diabloti:

  3. Czekam z niecierpliwościa na decyzję:lol: Herunia jest jak lustrzane odbicie mojej Zuli prawie...tylko bez ogonka. Morda taka sama i pewnie jest tak samo zwariowana półbuldozką: kochającą ludzi, domagającą się pieszczot 24h, rozstawiającą konkurencyjne psy po katach i szaloną, szaloną, szaloną-czyż nie?!:razz::loveu:

    Nie to żebym namawiała do pochopnej decyzji...ale jestem za:p

  4. [quote name='Anka_ZG'] , rozmawialam z panem ktory ma psa przyblede, duzy piesek, zreszta najlepszy kolega spajkusia i [B]odradzil[/B] mi szkolenie,
    [/quote]
    :evil_lol::evil_lol::diabloti:Dobre:evil_lol:

    No ja już niestety nie mam mozliwości zblokować siły Zuli bo brzusio się napina zbytnio. Ale sporo osiągneliśmy samym szkoleniem;) Poza tym mój mąż nie współpracował a idąc w trójkę z Zulą skutek był tylko wtedy, gdy cała trójka na raz się zatrzymała;)Kantarek też sam nic nie da na dłuższą metę, po jego zdjęciu może się dziać to samo=szkolenie i tak niezbędne;)

  5. Spóznione brawa za akcję:lol: 4 cuda mają zmieniony zywot o 360 stopni:lol:

    Mignęła mi tu Hera-bodajże kundelek bulwiasty:loveu:muszę znalezc jej wątek w wolnej chwili. Puma tez patrzy jak moja Zulka-kot ze Shreka wymięka:eviltong:

    Jeny, żebym warunki na drugiego miała to juz bym w Wawie była molestować sztab ciotek. Niestety w obecnaj chwili mam tylko kciuki i trzymam je mocno;)

  6. Kantarek doszedł. Na razie za radą Klaudii Zulka jest przyzwyczajana do niego. Wprowadziłam kantarek klikerem.
    Klikałam zainteresowanie kantarkiem-->dotykanie nosem-->wkładanie mordy na chwilę-->dłuższe-->zapięcie go na chwilkę...teraz zakładam jej go i po prostu karmię. Zdejmuję kantarek i koniec karmionka:lol:
    Na razie nie daje rady chodzić w nim bez protestu po mieszkaniu-ściąga, zabawki nawet nie odwracają uwagi:cool1:
    Fajne jest to, że swobodnie w nim mordę otwiera. Można karmić, rzucać zabawki...tylko ciągnąć nie:eviltong:
    Teraz Klaudia jest na obozie, więc nie poradzę się dokładnie w szczegółach co robic dalej....poczekam spokojnie pogłębiając pozytywne skojarzenia Zuli z tym wynalazkiem (poprzez żarcie, jak da radę zabawę) chyba że mus będzie wyjść z nia na smyczy. Wówczas może założę ustrojstwo.

    Teraz wychodzimy na krótkie spacerki bez smyczy z b. atrakcyjną zabawką a do porodu mam jeszcze ok. 5 tygodni więc zdazymy kantarek wprowadzić spokojnie;)
    Moja córcia teraz wiatrówkę przechodzi, więc i tak nieco uwięzieni jesteśmy-młoda wyglada tak:evil_lol:
    [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images34.fotosik.pl/302/df2d8e64eaa23877.jpg[/IMG][/URL]

  7. Rozmawiałam jak co dzień z Justyną jak sunia i widzę, że ja jeden fakt przeinaczyłam:

    bullowata sunia była na długiej smyczy i się nie zerwała a właścicielka trzymając smycz patrzyła bez reakcji na zaistniała sytuację (tak czy siak=brak kontroli wg mnie)

    Druga rzecz: psycholog dziecka-nie jest odpłatny. Oprócz rzeczywistej pomocy dziecku i rodzicom w tych chwilach to kolejny "dowód" na powstałe szkody. Właściciele amstaffki maja olewatorski stosunek do tej sytuacji i wogóle nie zdaja sobie sprawy z jej powagi.

    Kolejne nowiny: opiekunowie psa zostali wezwani na Policję, ku zdziwieniu Justyny mandat przyjęli:crazyeye:....w drodze powrotnej z komisariatu poinformowali poszkodowanych, iż nastepnego dnia ida zgłosić że opiekun pogryzionej suni (A. od Adam) był zachowywał sie agresywnie w stosunku do opiekunki amstaffki (A. oczywiście puścił do niej kilka wulgarnych słów, co wg mnie wogóle dyskusji nie podlega...chyba każdy by miał problem sie powstrzymać)....na to zdarzenie mają ponoć 3 świadków(jeden z nich to policjant z owego komisariatu-podejrzewam więc że to jakiś sąsiad-policjant który cwaniaczkom chce pomóc:angryy:)

    Kaja: z łapą nie jest dobrze, szwy wychodzą, jakieś początki martwicy są. Pewnie jak Justyna tu zajrzy napisze coś więcej. Zaświadczenia o szczepieniu jak na razie nie przyniesli.

    Własciciele agresywnej suni (zresztą drudzy-bo psa im szwagier sprezentował wraz z mieszkaniem "w spadku":shake:) twierdzą, że Kaja zawsze zaczynała. Nie mam pojęcia jak duży wpływ ma to na zaistniałą sytuację skoro amstaffka od dawna dostaje szału na widok Kaji z balkonu. Dla mnie liczy się fakt, ze Kaja była teraz w kagańcu, została wyciągnieta wręcz z klatki poprzez agresywna amstaffkę i pogryziona pomimo hmmm...trzymania na smyczy jesli wogóle mozna to tak nazwać:roll: Tylko, czy tak samo Sąd oceni sytuację?

    Ogólnie, to szkoda, ze kolejny raz beznadziejni, nieodpowiedzialni ludzie doprowadzili do takiej sytuacji przyklejając plakietkę do typu bullowatych. Patrząc z tej strony to naprawdę na posiadanie jakiegokolwiek "kundla" powinno sie mieć pozwolenie

  8. We wtorek zawitałyśmy na treningu i dobra ciocia miała aparat:lol:

    [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images24.fotosik.pl/237/56c2c9d48d576d27.jpg[/IMG][/URL]

    [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images32.fotosik.pl/298/ae0ff41067b9f730.jpg[/IMG][/URL]

    Wszyscy rwali się do skoków.Obok Zuli Garo, z tyłu Kropek:lol:
    [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images28.fotosik.pl/236/1a5a37bc3bd6d882.jpg[/IMG][/URL]

    Garo to odkrycie cioci Klaudii:evil_lol:
    [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images24.fotosik.pl/237/8a721e948e509a6f.jpg[/IMG][/URL]
    [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images33.fotosik.pl/299/bd8be94f70ffaba3.jpg[/IMG][/URL]
    [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images33.fotosik.pl/299/47118523ed0ddc55.jpg[/IMG][/URL]

  9. Pozwolę sobie skopiować tresć zaświadczenia lekarskiego po 1-szej wizycie:

    "liczne rany kąsane na całym przedramieniu lewym, od strony przyśrodkowej przerwana ciągłość skóry oraz mięśni (powięzi oraz ścięgna) głównie w okolicy nasady dystalnej kk. podramienia
    od strony bocznej duża rana skóry (ok 8 cm) oraz przerwana powięż mięśniowa
    kilkanaście mniejszych głębokich ran kąsanych w obrębie skóry i mięśni podramienia prawego
    Rtg nie wykazało złamań ani pęknięć kości podramienia.
    Rany wyczyszczono i zszyto. Założono opatrunek.
    Gojenie ran będzie długotrwałe - możliwość zakażenia skóry, gojenie przez ziarninowanie pomimo próby szycia, martwicy skóry."

    Policja chyba skieruje sprawę do Sadu Grodzkiego-własciciel powinien mandat dostać...ale koszty leczenia to juz chyba z powództwa cywilnego???
    Własnie z traumatycznym przezyciem synka juz podpowiedziałam kolezance, lepiej się złapać kazdej mozliwości.
    Najgorzej z ta interpretacją przepisów skoro Justyna przez telefon od Strazy Miejskiej usłyszała, ze wina jest obustronna skoro ich sunia bez smyczy była. Wkurza mnie tak zaskakujace działanie słuzb miejskich na korzyść nieopowiedzialnych właścicieli:shake:

  10. Przyłączam się do apelu Justyny o pomoc w tej sprawie i proszę o wypowiedzi szczególnie doswiadczonych Dogomaniaków w sprawie interpretacji przepisów.

    To, ze akurat ta amstaffka zachowuje sie agresywnie jakos trzeba udowodnić...czy opis i poswiadczenie takiego przebiegu sytuacji aby wystarczy??? Skoro opiekunowie agresywnej suni mają w nosie swoja odpowiedzialnosć, to wielu przeszkód mozna się spodziewać:roll:

×
×
  • Create New...