Jump to content
Dogomania

Arlan

Members
  • Posts

    57
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Location
    Opolskie

Arlan's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Arlan

    Szał

    Szale ja pamiętam o Tobie, nie zapomniałem!Dzis taki wyjątkowy dzień...wszyscy spędzają go w gronie najbliższych...a ja oddałbym tyle, żeby spędzic go z toba...jak kiedyś!Pojechać, najeść się i wrocić do domu...jak kiedyś!Polożyć sie na kanapie i oglądac TV... JAK KIEDYŚ!Bo czego więcej było nam trzeba? A teraz siedzę i patrzę w monitor, te wszystkie wspomnienia wracają!Mokre oczy i to beznadziejne poczucie wielkiej samotności, straty! Byłeś Szał najważniejszy i taki już pozostaniesz.Pielęgnuję cię w sobie, bo przeciez drugi raz stracić Cię nie mogę!! Pójdę na spacer z Szokiem, kiedyś to ty towarzyszyłeś mi na tych nocnych spacerach i pewnie znów zobaczę jak lekko biegniesz między drzewami, tylko dlaczego nie możesz do mnie przybiec ? Czuję twoją obecność, wiem, ze stale jesteś blisko... tylko to nie zawsze wystarcza! Szał ...
  2. Czy ktoś jeszcze pamięta o Majce ? :oops: Tyle czasu mnie nie było, matko! Dostarczę chociaż nowych wieści co tam u "wściekłego krówska" słychać ;) .Tak więc owe krówsko dalej jest wściekłe :roll: jakoś nie daje się ucywilizować!O przepraszam... dała się jednej osobie i to dała się cała!Moja mama to bóstwo, dla Majki jest jak cud świata!Myślę, że gdyby moja mama okładała ją pałką bejsbolową to ona by dalej tak na nia patrzyła, jak na bóstwo!Moze z nią zrobić wszystko, dosłownie wszystko, a ona się na to zgadza bez najmniejszego oporu!To jest pies jednego pana i dla tego pana zrobi wszystko!A mama jest przeszczęsliwa, że ma takiego psiura!Aaaa... powiem wam coś smiesznego... mama nie moze wyjsc bez Majki nawet do sklepu.... bo albo przeskakuje ogrodzenie i juz jest obok albo tak drze japę, że nie można wytrzymać!Kiedys mama ją zostawiła w domu, a ta wariatka chciała wyjsć przez drzwiczki dla kotów i się... zaklinowała!Mama wyciągała ją za tylnie łapy, a ten czub cieszył się jak opentany! W stosunku do mnie jest ok. Jestem to jestem, ale lepiej jakby mnie nie było :roll: , do obcych... hmmmm... broni swojej pani.. ustawia się przed mamą a np... gościem i pokazuje jak ładnie się usmiecha :diabloti: !Po chwili daje sobie spokój, tylko uwaznie wszystko obserwuje!Znajomi przywylki, mama nauczyła się z nią żyć i jak sama mówi ma najlepszego ochroniarza na świecie;) !No i Maja to taka kocia mama... liże te koty,memla,popycha a koty wygladają jakby z pralki powychodziły! Taka to ta nasza Maja jest!
  3. Arlan

    Szał

    Szał ja nie zapomniałem, nie zapomnę nigdy!No bo jak można zapomnieć... zapomnieć o Tobie :shake: .Ty przecież widzisz, ty wiesz jak wiele się zmieniło... przecież jesteś...przecież...Szał by mnie nie zostawił...nie mój Szał... wierny do samego końca! Pochowałem zdjęcia, głeboko w szafie,kasety!Myslałem, że tak będzie laepiej...nie było ! Zawsze musi w oku stanąc ta łza na wspomnienie o nim,nie mogę się pogodzić chociaż mineło już tyle czasu!Widze go dumnego, pełnego tej psiej dumy, szczęsliwego,jak opiera lapy o moje ramiona i patrzy tym swoim wzrokiem, głęboko w oczy, w skupieniu, tak bardzo ludzko! A za chwilę widzę jak bardzo go boli, jak mój ukochany Szał usilnie i na umór stara się podnieśc, jak tak bardzo walczy o kolejny dzień, jak dyszy...jak umiera...A potem ja klęczący i podający leki, z telefonem w ręku,proszący Boga żeby go nie zabierał, jeszcze nie teraz, nie mojego psa, nie mojego Szała.A Szał wiedział... I te kolejne dni, kiedy było dobrze, kiedy biegał, kiedy tak zwyczajnie przychodził, jak zawsze!A za chwilę znów widzę jak bardzo go boli, jak stara się podejść... jak ... jak... Szał!! Przepraszam, że pozwoliłem na to...ale nie mogłem, poprostu nie byłem gotowy, nie chciałem tego, przecież byłeś mi tak potrzebny... egoizm! Nie chciałem aby cierpiał, gdybym mógł upuścił bym mu własniej krwii! To tak strasznie boli.... Szale pamietaj i czekaj tam na mnie, przyjdę i wszystko bedzie jak dawniej, jak za starych dobrych czasów!
  4. Przepraszam bardzo,że od Majki wieści nienapływają za często ale czas brak i czasami brakuje go żeby podrapać się w d***:roll: . Powiem wam,że Majka to jednak kobietka z charakterkiem,w kaszę sobie nie da dmuchać,wartośc swoją zna i jak coś jest nie tak to pyskuje aż uszy więdną!Ostatnimi czasy spędzam z nią dużo czasu,a wręcz widujemy się codziennie ale jednak ma wielkie opory zeby mi zaufać!Podchodzi do ręki,bierze jedzonko i juz jej nie ma!Czujna niesamowicie i bacznie sprawdza każdy mój ruch.Czasami czuję sie w rodzinnym domu wręcz monitorowany hehehe!Waraitka!No i jej jedyna wielka namiętność czyli moja mama jest nietykalna!Jak się podchodzi do mamy to ciapata krowa odsuwa się i pokazuje jakie ładne kiełki ma!I ten przeszywający wzrok!Ale dogadują się kobietki swietnie wieć jest OK!No i Majka nauczyła się przeskakiwać bramkę ale tylko i wyłącznie jak jej pani wychodzi nie biorąc jej ze sobą!Wieć jezeli jest na ogrodzie to hop i juz idzie do sklepu czy gdziekolwiek!Głośno oznajmia wszystkim,że ona też idzie i żeby się nie zbliżać!Normalnie wariatka! Zdjątka są tylko muśze się nauczyć robić takie sredniej wielkości bo za duze to sie wszystko rozjedzie a za małe to nic nie widać! Pozdrawiam wszystkich:lol:
  5. Arlan

    Szał

    Tyle czasu mineło odkąd postanowiłeś przejść za TM a ja nadal mam głupią nadzieję,że zaraz przybiegniesz i znów razem zalegniemy na kanapie przed telewizorem albo,że rano pójdziemy pobiegać po parku,ehhh...a ciebie już przecież ze mną nie ma!Teraz inaczej wszystko wygląda,wiele rzeczy się zmieniło ale ty dalej jesteś,żyjesz sobie w moim sercu i wiem,że jest ci tam dobrze! Wiecie co? Ja naprawdę jestem jakiś psychol,cały czas wygladam czy gdzieś nie biegnie,czy zaraz przyjdzie,nasłu****ę czy nie opiera łap o blat w kuchni i chce coś tam ściągnąć! I zdaża mi się czasami, że widzę go!Nawet ostatnio w parku!Byliśmy ż Szokiem na spacerze na takiej wielkiej łące!Łąkę co rusz przecina dróżka wychodząca z parku.I w pewnym momencie jaiies 50 metrów od nas z takiej własnie dróżki wybiega pies,piękny,biały pies.Stanął i patrzył na mnie a mi ugieły się nogi!!Matko ja prawie uwierzyłem,że to Szał tak stał,tak jak kiedyś gdy mnie na spacerze wyprzedził i czekał aż do niego dojdę!Nawet pod nosem powiedziałem Szał ,nie zareagował i za chwilę wyszedł jego własciciel i udali sie chyba na kontynuację spaceru!i znów obudziła się ta głupia nadzieja,że wrócił i zaraz znów bedziemy razem! Szał,ja przez ciebie zwariuję...Tęsknię za Tobą łośku:-(
  6. Psiaku na święta życzę ci tylko jednego: Nowego domu i pana jakiego sobie wymarzyłeś...:razz:
  7. Powiem wam,że ta nasza Majka powolutku,malutkimi kroczkami zmienia się w normalnego psa,takiego cacy cacy,grzeczniutkiego,milutkiego same naj naj heheh!Na swiętach pewnie nie bedę miał aparatu ale po obiecuję wstawiać fotki!A póki co [COLOR=darkred][B]WSZYSTKIM ŻYCZĘ WESOŁYCH ŚWIĄT[/B][/COLOR]:loveu:
  8. Arlan

    Szał

    Szał czego ja tobie mogę życzyć na te święta,co?Jakoś świąteczny nastrój mnie nie naszedł w tym roku.Ale jak zwykle od 11 lat złoże ci życzenia: Słońce najpierw tego uśmiechu na pyszczku żeby nigdy nie znikał,mnóstwa patyków,smakołyków i zebyś miał na co zapolować tam w niebie>Nieograniczonej wolności i pięknych panienek!I najważniejsze:opiekuj się tam w niebie tatą i bądz mu tak wierny jak mnie!Weż Dziubka na spacer i pokaż mu,że psie życie może być piękne!Bądz aniołem strózem dla Szoka i Majki!I poprowadź mnie jeżeli uznasz,że podejmowane decyzje są złe,tak jak robiłes to za żywota!I o jeszcze cię Szał poprosze...nie zapomnij o mnie,nie zapomnij,że jestem,że czekam,że tęsknię...
  9. No to już było przegięcie.Tak jak napisała Paulinka18 miłość miłością ale bez przesady.Z psa człowieka zrobić się nie da!Ale czego to ludzie nie wymyslą.:stupid: :stupid:
  10. I ja tego psiaka na dogo jeszcze nie widziałem:-o .Kurcze...no co powiedziec jest poprostu rewelacyjny.No i ta jego zawadiacka bródka:loveu: .Nie można uwierzyć,że tak piękny pies w schronie siedzi! No to zmykaj nocną porą na górę Forrest....
  11. Doniosę wam,że z Mają wszystko jest ok!Myślę,że tak jak mówiły dziewczyny Majce udzielają się ludzkie nastroje.Wszystko wróciło do normy i jest tak jak było...czyli dobrze bo jeszcze nie idealnie:razz: .Moze juz tak zostanie a moze da się coś zrobić...tego nie wiem ale trzymam za krówkę kciuki:loveu:
  12. Dziewczyny dziękuję a ciepłe słowa!Trzymamy się jakoś,mama to naprawdę silna kobieta,tylko teraz nie bardzo daje sobie radę!Nie miało tak być.Z ojcem było lepiej a nagle wszystko sie skonczyło,pękło!Serce nie wytrzymało i lekarze juz nie potrafili pomóc:-( . To topic o Majce więc i o niej trzeba napisać...słuchajcie...jej cos się stało.Kurcze nie wiem jak napisać.Nie stało w sensie fizycznym tylko psychicznym.Otóż gdy zmarł ojciec do domu zaczeli schodzić się ludzie.Kondolencję,wyraz wspólczucia itd. no było to nieuniknione!Maja nigdy nie doświadczyła takiego natłoku ludzi w domu!Kobiety,męzczyżni,dzieci wszyscy płaczą,rozmawiają,jeden wielki szum!A maja i tak zle reagowała na męzczyzn i na dzieci.Kazdy cmokał cos do niej gadał!No i ukochana pani...Majka postanowiła ją bronić przed tymi strasznymi ludzmi...no i jak to Maja potrafi było grozne warczenie,były szczeki itd.Zamkneliśmy ją w pokoju,razem z moim Szokiem!I wtedy cyrk jeden wielki!Wycie,płacz,szczekanie a za nią jeszcze mój wariat!Chodziłem ja ale ona i tak mnie nie toleruje wiec było jeszcze gorzej,chodziała mama i był spokój,utuliła,pogadała!No ale wyjsc tez przeciez musiała i wszystko zaczeło sie od początku!Chcieliśmy ją na początku zawiesc do mnie do mieszkania ale doszlismy do wniosku,ze to gorzej dla niej bo obcy dom i byłaby tam sama! A teraz gdy powoli wszystko ucichło,ludzie juz tak nie przychodzą w Majce coś pękło!Mama wrażenie,że wszystko wróciło,to jej całe zachowanie!Terazniejsze nie było doskonałeale było o niebo lepiej w porównianiu z poprzednim!Teraz Maja chodzi i warczy,gdy mnie widzi podwija ogon i z warczeniem ucieka pod stól,tak samo gdy ktos przychodzi do domu!Stała się tak...inna!Taka niedostępnaa i przede wszystkim bardzo czujna!Tak jakby chciała powiedziec do mojej mamy nic się nie bój ja cię obronię.No tak ja to odbieram.Uspokaja się po chwili.Najgorsze jest to,że doskakuje do nogi gdy ktos obok przechodzi a wczesniej tego nie robiła.Nie wiem czy ugryzie czy straszy jak z tym warczeniem,ciezko mi powiedziec!To nie był psi aniołek hehe.W stosunku do mojej mamy jest cudowna jak zawsze,najwierniejsza przyjaciólka itd.Stała się tylko taka smutniejsza,bardziej laduje sie na kolana i musi siedziec tam gdzie jest jej pani.Może wyczuwa nastrój pani i tez jej sie udziela!Mama ciągle płacze a ona tylko tuli sie do niej i tuli!Sam juz nie wiem! Moze błedem było ze zamknelismy ją tam w tym pokoju!Ona sie bardzo stresowała całą sytuacją i naprawde nikt jej się nie dziwi!No kurcze nie moglismy uniknąc przychodzenia tych ludzi no bo jak!A sam juz nie wiem!Cieszę się bardzo,ze jest kolo mojej mamy bo ta ma się komu wyplakac a suczka zawsze ją wysłucha!Tak to odbieram!Jestem tam codziennie i codziennie i mam kontakt telefoniczy wiec obserwuje to wszystko!Nie wiem co mam myslec!Przepraszam z góry za nieskladność tej wypowiedzi! Pozdrawiam Paweł
  13. Arlan

    Szał

    Ty już pewnie wiesz,juz zdążyłes się przywitać i oprowadzić po tych rajskich ogrodach!Nawet nie wiem co mam napisać Szał,jeszcze nawet nie pogodziłem się z twoją śmiercią a teraz przyszło mi pożegnać własnego ojca!Widzisz jak się wszystko wali!Kiedyś gdy byłes ze mną wszystko było inne,inaczej postrzegałem ten świat,tak kolorowiej!Ostatnio nawet ktoś osądził mnie,że pozwoliłem ci cierpieć...no przecież nie mógłbym tego zrobić...napewno nie tobie.Przeciez widziałem tą wolę życia w tych bursztynowych oczach i widziałem też ból gdy tak strasznie cię bolało...ale za chwilę...po lekach wszystko przechodziło i znów wracał mój Szał!Z wielkim usmiechem na pysiu,biegnący za piłką! Jeżeli faktycznie sprawiłem,że cierpiałes,że nie skróciłem twoich męk...to wybacz...ale nie mogłem!Zwyczajnie nie miałem tyle sił i odwagi. Teraz proszę opiekuj się ojcem tak jak tutaj opiekowałes się mną!Ty zajmij się nim i Dziubkiem,ja zajmę się mamą i Majką! Teraz we dwojkę macie tyle możliwości,możecie chodzic na ojca ukochane ryby a moze i same tam wskakują do siatki,tobie ma kto rzucac patyka! Szepnij Majce słowko,żeby się trzymała i nie dawała ponosić się emocją!My sobie tutaj poradzimy,przecież zyć trzeba dalej!Tak jak mowiłem teraz już bedziecie szczęsliwi bo jak nikt inny sobie na to zasłużyliście....
  14. Arlan

    Szał

    Ty już pewnie wiesz,juz zdążyłes się przywitać i oprowadzić po tych rajskich ogrodach!Nawet nie wiem co mam napisać Szał,jeszcze nawet nie pogodziłem się z twoją śmiercią a teraz przyszło mi pożegnać własnego ojca!Widzisz jak się wszystko wali!Kiedyś gdy byłes ze mną wszystko było inne,inaczej postrzegałem ten świat,tak kolorowiej!Ostatnio nawet ktoś osądził mnie,że pozwoliłem ci cierpieć...no przecież nie mógłbym tego zrobić...napewno nie tobie.Przeciez widziałem tą wolę życia w tych bursztynowych oczach i widziałem też ból gdy tak strasznie cię bolało...ale za chwilę...po lekach wszystko przechodziło i znów wracał mój Szał!Z wielkim usmiechem na pysiu,biegnący za piłką! Jeżeli faktycznie sprawiłem,że cierpiałes,że nie skróciłem twoich męk...to wybacz...ale nie mogłem!Zwyczajnie nie miałem tyle sił i odwagi. Teraz proszę opiekuj się ojcem tak jak tutaj opiekowałes się mną!Ty zajmij się nim i Dziubkiem,ja zajmę się mamą i Majką! Teraz we dwojkę macie tyle możliwości,możecie chodzic na ojca ukochane ryby a moze i same tam wskakują do siatki,tobie ma kto rzucac patyka! Szepnij Majce słowko,żeby się trzymała i nie dawała ponosić się emocją!My sobie tutaj poradzimy,przecież zyć trzeba dalej!Tak jak mowiłem teraz już bedziecie szczęsliwi bo jak nikt inny sobie na to zasłużyliście....
×
×
  • Create New...