Witam Wszystkich.
Mieliśmy z tym panem do czynienia na konkursie tropowców 2 lata temu i teraz na II MWPR w czestochowie. Zgadzam się że ten pan może być chamski, bo przed wejściem na trop musiał zmieszać człowieka z błotem, lecz bo 200 m ścieżki już miał inne zdanie o psie i właścicielu, wręcz się nim zachwycił.
Na wystawie był już zupełnie inny, nie wiem czy skojarzył z konkursu czy coś innego, ale w stosunku do innych ludzi też był miły. Zwracał głównie uwagę na ruch psa, lubił psy o lekkiej i zwartej i proporcionalnej budowie. Zęby i jajka sprawdzał tylko wyrywkowo.