Mufas

Cześć wszystkim , jestem nowym użytkownikiem, jeśli post dodałem nie tu gdzie trzeba to bardzo przepraszam ale ciężko mi się odnaleźć. Otóż mam problem ze swoim podhalanem.. wabi sie Mufas, problem polega na tym że nie mogę go nakarmić.. Mufas gdy dostanie porcje jedzenia staje sie agresywny gdy stoij się obok niego, potrafi mu piana z pyska leciec gdy stoisz i patrzysz na niego, juz nie wspomne o tym jak gdy widze ze jest glodny i chce mu dac jakas przekaske nie pozwala do siebie dojsc chyba ze najpierw przekaska wyladuje u niego nad glowa, wtedy ewentualnie mozna go dotknac ale i tak ze strachem bo lubi ugryzc.. niczego mu nie brakowalo, duze podworko, zabawy, jedzenie , ale od jakiegos czasu nie da się z nim przebywac, teraz przebywa w kojcu bo gdy byl wolny potrafil przewrocic czlowieka na ziemie i po nim skakac lizac drapac, dziwne zachowanie, mam go od małego, był karmiony strzykawka bo ledwo z kilkunastu tych małych psiaków on jeden sie uratował bo suka zakopywala małe zywcem.. teraz w lipcu skonczy dwa lata a jest coraz gorzej, nie wiem jak go przekupic zeby nie gryzl, zeby dal sie poglaskac, nie da łapy, nie usiadzie, nie da sie czesac, ani wykąpać , nie miał wczesniej traumy, w dodatku nie bylo sytuacji zeby sie czegos wystraszył. Co radzicie na "nasz" problem? jak do niego podejsc? moze jakas reguralna dieta,moze nie dostaje tego czego wymaga, prosiłbym o pomoc. z góry dziękuję !

Cześć wszystkim , jestem nowym użytkownikiem, jeśli post dodałem nie tu gdzie trzeba to bardzo przepraszam ale ciężko mi się odnaleźć. Otóż mam problem ze swoim podhalanem.. wabi sie Mufas, problem polega na tym że nie mogę go nakarmić.. Mufas gdy dostanie porcje jedzenia staje sie agresywny gdy stoij się obok niego, potrafi mu piana z pyska leciec gdy stoisz i patrzysz na niego, juz nie wspomne o tym jak gdy widze ze jest glodny i chce mu dac jakas przekaske nie pozwala do siebie dojsc chyba ze najpierw przekaska wyladuje u niego nad glowa, wtedy ewentualnie mozna go dotknac ale i tak ze strachem bo lubi ugryzc.. niczego mu nie brakowalo, duze podworko, zabawy, jedzenie , ale od jakiegos czasu nie da się z nim przebywac, teraz przebywa w kojcu bo gdy byl wolny potrafil przewrocic czlowieka na ziemie i po nim skakac lizac drapac, dziwne zachowanie, mam go od małego, był karmiony strzykawka bo ledwo z kilkunastu tych małych psiaków on jeden sie uratował bo suka zakopywala małe zywcem.. teraz w lipcu skonczy dwa lata a jest coraz gorzej, nie wiem jak go przekupic zeby nie gryzl, zeby dal sie poglaskac, nie da łapy, nie usiadzie, nie da sie czesac, ani wykąpać , nie miał wczesniej traumy, w dodatku nie bylo sytuacji zeby sie czegos wystraszył. Co radzicie na "nasz" problem? jak do niego podejsc? moze jakas reguralna dieta,moze nie dostaje tego czego wymaga, prosiłbym o pomoc. z góry dziękuję !