Jump to content
Dogomania

Granda

Members
  • Posts

    29
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Granda

  1. Fakt-na jednym leżała chyba...reszta w kołdrze zakopana...zdjęcie nie oddaje tego,jaka ta klatka jest ogromna...spokojnie dwie dorosłe Grandy wyspałyby się w niej bez najmniejszego problemu...i dołożyły ze 3-4mniejsze kundliska jako zabawki/zagryzki :D
  2. Pluszaków nie liczę :P.. pod kołdrą są :D :D :D .kawałek jednego(białego) wystaje w rogu...reszta wojowała pod kołdrą :D
  3. W klatce jest w sumie razem z Grandą...6psów :D. Kocham tą klatkę :D
  4. Tylko,ze podhalan daleko...mniej go słychać...ta ujada pod samymi drzwiami... :D Ile psów jest w klatce? :D
  5. Granda..wyprowadziła się z domu :(. Stwierdziła,ze geny stróżujące się odezwały...śpi na ganku przed głównymi drzwiami...Wróć-nie śpi...do 2 w nocy drze mordę rozmawiając z podhalanem zza płota(jakieś 100m od nas mieszka)...Potem do 4 zwiedza teren...o 4 człapie do domu(drzwi uchylone caą noc),sprawdza stan-czy ilość się zgadza(wkurzając resztę towarzystwa,bo delikatna to ona nie jest)...i idzie spać... Nie wiem czy podhalana zakneblować czy ją...
  6. O tak ...to musi być geniusz..no bo -zbiorowa głupota? Niemożliwe :D
  7. Granda znalazła kumpli...równie "intęligiętnych" jak ona :D
  8. prawie 7h wyczesywania psa...a Granda załatwiła włos w 5 minut...ręce opadają...odpadają...rano się przekonam :D
  9. Pobudki o 4.30 nadal trwają,ale ...wstaję,otwieram drzwi..i panny(bo Granda ma koleżankę) zostają...wyproszone z domu na dwór :D.Ja się kładę z powrotem,a wpuszczam je jak Granda walnie w drzwi(a rosła panna okrutnie),czyli po prawie 2 godzinach...i simy sobie razem dalej mniej więcej do 8. Granda urosła bardzo,zaczyna mnie przerażać tą wielkością...wymieniła zębiska..i nie wiem czy się cieszyć czy tęsknić za szpilkami w paszczęce...bo stałych uzywa z taką siłą,jak używała mleczaków :D. Z koleżanką bawi się świetnie...tylko koleżanka ma 5kg,a Granda waży..26kg :D. Co ciekawe-koleżance krwawych sińców nie robi zębami,a mi-i owszem :D :D
  10. Na razie to bawimy się w ..ujarzmianie emocji.. Panna jest mocno nadpobudliwa :/..i gryząca. WYdaje mi się,ze ta nadpobudliwość wynika z ..nudy. Tzn u mnie się nie nudzi..jak ja nie śpię.. a Granda stwierdziła już któryś raz z rzędu,że..o 4.30 już nie muszę spać (co ciekawe,jak idę do pracy to wstaję o 6.30 i za szmaty z domu na siku śpiocha wyrzucam..a jak szykują się wolne dni..to mnie o 4.30budzi..jęczy,gryzie,kopie łapskami-po głowie,bo od strony głowy mnie zaczepia-nic na nią nie działa..zwlekę się,pół godzny zabawy,łażnia...padła pod stołem..położę się..za 10minut to samo :D ). Plusem jest to,ze wreszcie pojeła,że zabawki są fajne...nanosiłam jej codziennie przez tydzień różnych piłek piszczących i cichych,sznurków, miśków...i już wiem,które preferuje..i nawet sama zaczyna się nimi bawić :D
  11. Fajna jest :D ... I czarować umie...
  12. Pani Sklepowej nie ruszyła,nawet lekko tarmosiła fartuch... Za to chłopy? Musiałam z dwoma pogadać,jakżem dolazła do cywilizacji-nie dało się. Darła japę jak opętana,skakała do nich,trza ją było przymknąć w sklepie na chwilę,bo nic bym nie załatwiła. Sąsiad potem wpadł z żoną....żonę wpuściła i w sumie zignorowała,a na nim zawisła(sam ma podhalana,więc się gówniary nie przestraszył i zdjął ją z siebie...ale tu ponownie-została zamknięta,bo mu się ruszyć swobodnie nie pozwoliła. Po akcji pod sklepem uważałam w drodze powrotnej na mijających nas ludzi...oj hula panna,hula. Kupiłam gówniarze żarcie na nagrody...bez żarcia to co umie wykonuje świetnie:szybko,bez wahania.. żarcie=kąsanie po rękach i zero skupienia jakiegokolwiek(spróbować trzeba było..akurat smaki nie są mi niezbędne do nauki. Granda świetnie na głos reaguje). Plus dla niej-nie boi się kosy spalinowej...uwaliła się na środku terenu,łbem w stronę bramy(a do bramy spokojnie prawie 100m) i tylko zerkała,jak mnie kosa niosła swoim szlakiem :D. Coś mi tam poprzedni właściciel w rozmowie telefonicznej(bo z nim na żywo się nie widziałam-w pracy był) wspominał,że sucz do pilnowania to będzie dobra....Muszę go wypytać przy jutrzejszym spotkaniu dokładnie o małpę...Bo cosik mi tu z lekka nie gra.
  13. A było tak pięknie...Dziś spacer do sklepu(4km w jedną stronę)-niestety wczorajszy był lepszy. Panna idzie na smyczy trzeci dzień. Wczoraj jakoś ignorowała psy(jak już weszliśmy w teren..zabudowany domostwami,szła ładnie przy nodze...Dziś za nią frunełam (szlag by ją trafił)...na psy zareagowała(ależ ona ma basowy szczek)...i niestety zareagowała też na mijających nas ludzi..niekoniecznie w sposób właściwy... No to koniec sielanki...
  14. No włąśnie...to juz nie słodki szczeniaczek,tylko podrostek..omineło mnie to najważniejsze niestety. Nawet dokładnie nie wiem ile ona ma...na pewno z tego roku jest...zima była...patrząc na tego szczerbola to ...4,5-5miesięcy max... Nie wiem,jak to jest ze zmianą zębów u większych przedstawicieli psowatych... Na razie mamy klimatyzację w paszczęce(kilka ubytków..i brak stałych na razie) i dwie piękne górne stałe jedynki :D :D ...reszta to chlerne igiełki,których chamsko używa :D. Na razie nie rozpływam się nad jej ogromną inteligencją i wrodzonymi talentami...zak za dwa tygodnie nie będę miała arytmii i nadciścienia z powodu pernamentnego wkurzenia na nią-to będzie znaczyło,ze jakoś żyć razm damy radę we względnej komitywie. Myślę,ze w ciągu 2 tygodni pokaże ewentualne...cechy i nawyki niepożądane :D kurde..7tygodniowe to jeszcze takie słodziutkie,ze nawet bąki śmieszą...ta jak pierdnie to okna i drzwi otwieram...pewnie zmiany żywieniowe...) Zajrzałam do Waszej galerii...rott z ogonem to jest TO co chciałam..planowałam...ech..czekałam aż przestaną ogony im ucinać...ech... <chlip>
  15. Kita-i dłuuuga :D. Najważniejsze,zeby w miarę normalna była...ale mnóstwo nauki przed nami..zabawek nie zna,biegania swobodnego ostatnio zabroniono i widać,ze to w niej siedzi (ale nie w złym sensie,bo się okazało,ze ..siada,waruje,łapy obie podaje..więc taka zupełnie ..wiejska z łancucha to ona nie jest). Wczoraj problem,bo w domu nie chciała siedzieć(mieszkała na podwórku),dziś problem z rana,bo z domu nie chciała wyleźć... ALE! Siku i kupę ślicznie trzyma..nie prosi o wyjście,ale jak wyjdzie to najpierw się załatwia a potem tupta za mną(kurna,jak ją oduczuć załatwiania się zaraz przy schodkach do domu? :D)...żre,pije,pierdzi strasznie :/. chrapie i gada przez sen..w nocy się zrywa i szczeka,wpadając na te dwa meble,co je w domu mam(remont :D)...A przepraszam...obudziła mnie w środku nocy o 4.30 bo się jej zachciało wyjść na zewnątrz!
  16. Ciekawa jestem,jak wyrośnie...matka znana..tatusiów potencjalnych dwóch...
  17. Może fioletowa da radę? Albo piękna błękitna? ZIelona? No gdzie taki cielak w różu..i do umaszczenia nie pasuje... Posłanie też się jej nie spodobało...śpi na gołej podłodze(posadzce betonowej dosłownie..choc do wyboru ma płytkowaną część)
  18. Robota poszła w odstawkę(może jaki dobry człowiek skosi w nocy trochę tej...trawy :D)..cały dzień robiłam z siebie idiotkę,żeby się Granda od tyłu odlepiła i żeby jej wytłumaczyć,ze zabawkę to się w mordę bierze i frajda jest(okoliczne ptaki pouciekały pewnie myśląc żem żywy strach na wróble) .A czarna obroża damie się nie podoba...trza będzie zmienić na jakąś rószoffą :D :D
  19. Trochę czasu mam na czytanie,szukanie,szperanie w czeluściach internetu... COŚ znaleźć musimy-coś,co mi i jej sprawi frajdę...bo inaczej to się znielubimy...i cięzko będzie :D
  20. xxxkaluniaxxx ... do frisbee to ten kloc za ciężki jest(i będzie)...w agi też jej raczej nie widzę... :D ..Ale powoli,powoli kształtuje mi się plan dla niej..I lepiej dla niej,żeby jej się spodobało :D
  21. Jak się ode mnie odklei to i więcej zdjęć będzie...na razie łazi za mną(dosłownie za mną) i nijak zdjęcia jakiegoś fajnego zrobić się nie da :D
  22. Witamy się :) . Mała ma cudne umaszczenie <3
  23. Cóż dodać? prawie 10lat przygotowywałam się mentalnie,teoretycznie i cześciowo praktycznie na ...foksterriera. W przyszłym roku miał się pojawić(najdalej za dwa lata). Skonkretyzowane plany co do niego już miałam, imię nawet(bo to chłopak miał być)...A "toto"-imię na FB znalezione(bom na sukę nie przygotowana...), kompletnie nie wiem, do czego się nada onkowate coś (już wiem,ze sport tylko hobbystycznie,bo rodowodu ni ma-ale JAKI sport ? :D)... Dziś spadła na mnie jak grom z jasnego nieba..i siedzi pod stołem i łypie na mnie okiem...Za uszami swoje ma(dlatego musiała zmienić dom)...wielka jest jak na swój wiek(myślałam,ze o połowę mniejsza będzie)...pyskata strasznie ( no kurna,szczeka na podwórku i szczeka)...Głupia nie jest...tylko - co z nią robić? :D ..Ech marzenia, ech plany..
×
×
  • Create New...