Jump to content
Dogomania

JoannaJL

New members
  • Posts

    1
  • Joined

  • Last visited

JoannaJL's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. Witam wszystkich i bardzo prosze o rade! Adoptowalam psa ze schroniska 3 tyg temu. Pies w typie owczarka niemieckiego, tylko mniejszy, ok 15kg, wiek oceniony w schronisku na 2 lata. W schronisku byl dosc krotko, do miesiaca, nie wiadomo co sie z nim dzialo wczesniej, mysle jednak ze mial swoja rodzine, zna pare komend, jest czesciowo ulozony. Wykastrowany w schronisku, miesiac temu. Po wzieciu do domu trzymal sie mnie jak cien, nie moglam zrobic bez niego kroku. Dobrze reagowal na moja corke (9 lat). Bardzo przyjazny w stosunku do wiekszosci ludzi i psow spotykanych na spacerze. Ma tendencje do skakania na nas o podgryzania w zabawie (sa to raczej uszczypniecia, nigdy nie zaciskal szczek). Na spacerach bardzo posluszny, przychodzi na wolanie, w zasadzie juz po kilku dniach mozna go bylo spuscic ze smyczy w parku, mijal ludzi obojetnie, do psow podbiegal przyjaznie. Zostawal w domu bez problemu, ma zabawki, jedynie niszczyl swoje poslanie od pierwszego dnia ale ostatnio juz prawie mu sie to nie zdarzalo. Nie wyje, nie szczeka, jedynie w nocy powarkuje ostrzegawczo, musi slyszec chyba cos na klatce schodowej. Wybiegany, wychodzi ok 6 rano na 15min, w zasadzie tylko na siusiu, potem o 8 odprowadzam corke do szkoly = 1 godz spaceru, krotkie wyjscie na siusiu ok 14, ok godzinne wyjscie wieczorem, ma wtedy kontakt z innymi psami, juz wlasciwie kilku stalych kumli z ktorymi sie bawi i ok 11 wieczorem siusiu. Te krotkie wypady na siusiu powstaly poniewaz siusial w domu przez kilka pierwszych dni, tak nam poradzono w schronisku. No i teraz nasz problem: wczoraj wracalam z nim ze spaceru (ok pol godz), byl na smyczy i nagle na chodniku skoczyl do przechodzacej obok kobiety. Nie ugryzl jej, skora nie jest przecieta ale chyba uszczypnal i nabil siniaka, mniej wiecej 3 na 4 cm. Sytuacja dosc szybko rozwinela sie negatywnie ale to juz inna historia. Zadzwonilam do schroniska zeby dowiedziec sie co dalej robic, powiedzieli mi ze pies musi pozostac na obserwacji przez 15 dni, albo w domu, pod opieka weterynarza (raczej nie wychodzac) albo u nich w schronisku. Odwiozlam psa do schroniska. No i teraz zastanawiam sie czy dobrze zrobilam, czy pies nie powinien byl jednak zostac z nami... Z drugiej strony jednak jest moja corka, nie mam pojecia jak tego psa teraz traktowac i co moglby zrobic. No i podstawowe pytanie, co moglo byc przyczyna takiego zachowania i, ewentualnie, gdzie moglam popelnic blad... Bardzo prosze o pomoc! Joanna
×
×
  • Create New...