Jump to content
Dogomania

Elka1900

Members
  • Posts

    13
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Elka1900

  1. Problem podsikiwania i kastracji ciągle nie załatwiony. Czekam aż sie skończą Święta i będzie cieplej..... Niestety mam złą wiadomość. Bari uważa, że jest ....kotem. Nie chce wychodzić z ciepłego domu. Nie interesuje go ogród. Najchętniej leżałby tak jak koty - na kanapie. Wypuszczony do ogrodu - na siłę ładuje się do domu.... przez okno, bo widzi, że koty wchodzą przez okno, wiec uważa , że i on może.... Koniecznie chce sie z kotami zaprzyjaźnić.Zabiera im zabawki, gryzie ich myszki. Próbuje myć się językiem, tak jak koty.... i włazić na kolana. Szuka przyjaźni z kotami. Niestety koty nie potrafia tego zrozumieć. Popatrzcie sami : [URL]http://pl.youtube.com/watch?v=iuooPFzCklU[/URL]
  2. [B]Eruane [/B]- chyba mnie przekonałaś do kastracji Bariego - szczególnie argumentem raka prostaty. Ponadto chciałabym wierzyć w to, że on po kastracji będzie mniej żywiołowy. Weterynarz, po dwóch wizytach powiedział mi, żartem oczywiście - że jest to pies z ADHD. Nie mam co do tego wątpliwości. Jego żywiołowość ma się nijak do mojej kondycji....:oops: Bari właśnie skończył rok i miesiąc. W jakim wieku najlepiej jest psa wykastrować ? Czy moge zrobić to juz teraz ?
  3. [quote name='andzia69']Kiedyś ktoś powiedzial, że albo szczęśliwy pies albo zadbany ogród;)[/quote] Nie mam wygórowanych ambicji, by mój ogród był zadbany. Ogród ma być miejscem relaksu i wypoczynku, zarówno dla ludzi jak i zwierząt. Nie sadzę żadnych warzyw czy truskawek. Chcę odgrodzić się drzewkami od sąsiadów i mieć w ogrodzie coś, co daje cień. Objęłam ten ogród w posiadanie - rok temu. Nie ukrywam, że był bardzo zaniedbany. Od wiosny staram się go doprowadzić do stanu miejsca przyjaznego dla człowieka. Bari nie bardzo mi w tym pomaga. Najpierw zżerał wszystkie nowo-posadzone rośliny, teraz je obsikuje, już nie wspomnę o systematycznym kopaniu dołów. Wciąż liczę na to, że on dorośnie, spoważnieje i zmądrzeje... Myslicie, że mam na to szansę ?
  4. Eruane - dzieki za rady. Moje niektóre drzewka już od dawna otoczone są metalowymi płotkami o wysokości 60 cm ... i te jakoś się trzymają. Ale gdy takim samym płotkiem chciałam ogrodzić kawałek ogrodu, aby uniemożliwić Bariemu wstęp - niestety moja praca poszła na marne, bo 60-cm płotek on przeskakuje bez najmniejszych problemów. Z kupkami nie mam problemów. Znalazł sobie toaletę w jednym miejscu i systematycznie tam się załatwia, ale siusianie ..... postanowił realizować na wszystkich możliwych drzewkach. Poczekam do wiosny i .... niestety (jeśli będzie dużo strat ogrodowych) chyba będę musiała zamknąć go w zagrodzie dla niego przeznaczonej. Będzie mi przykro z tego powodu, bo planowałam, że mój pies bedzie chodził wolno po całej posesji..... I jeszcze proszę o jedną radę. Jestem generalnie zwolenniczką kastracji i sterylizacji jeśli chodzi o domowe zwierzaki. Wszystkie moje 8 kotów - to zwierzaki wykastrowane i wysterylizowane, ale nie mam doświadczenia jeśli chodzi o kastrację piesków. Czy to bedzie miało jakiś wpływ na jego zdrowie ? Czy tak jak w przypadku kocurków - grozi mu kamica nerkowa ? Jest to dla mnie ważne, bo chciałabym mieć zdrowego psa. Bari nie wychodzi sam poza ogród, a więc nie ma niebezpieczeństwa, że będzie zapładniał okoliczne suki. Mogę go oczywiście wykastrować, ale nie chciałabym narażać jego zdrowia, jeśli nie ma żadnej pewności czy to rozwiąże problem tego sikania.
  5. Najnowsze zdjęcie Bari'ego : [IMG]http://upload.miau.pl/3/44492.jpg[/IMG] A o braciszkach nic nie wiadomo ? Niestety mam pewien kłopot. Opisałam go w wątku : [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=97531[/URL] Czy ktoś może mi coś doradzić ?
  6. To jest Bari : [IMG]http://upload.miau.pl/3/44492.jpg[/IMG] Przygarnęłam go rok temu z tego wątku : [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=35198[/URL] Nie mam żadnych doświadczeń z pieskami płci męskiej. Przed laty miałam suczki i mieszkałam w blokach, więc korzystanie z toalety wiązało się ze spacerkiem. Teraz sytuacja jest trochę inna. Pies ma do dyspozycji ogród, po którym wolno biega. I tu problem...... Bari podsikuje wszystkie moje młode, świeżo zasadzone rośliny. Szczególnie upodobał sobie młode świerki, cyprysy, rododendrony i jałowce. Rośliny marnieją w oczach. Próbowałam różnych metod. Pokazuję mu dorosłe, stare drzewa.... Tłumaczę... Obsypuję młode rośliny pod spodem środkami, które podobno mają go odstraszyć.... Nic nie pomaga....Żaden zapach go nie odstrasza. Żeby sobie chociaż wybrał jedno drzewko, ale nie - on obsikuje wszystkie. Poradźcie - co mogę zrobić. Jak namówić go na sikanie w jednym miejscu, określonym. Czy kastracja może coś zmienić ? Bari ma rok. Nie jest wykastrowany, bo nie widziałam takiej potrzeby. Nie ucieka poza ogrodzenie w poszukiwaniu suk. Czy ktoś zna jakiś środek, jakąś metodę ?
  7. Bari w pełnej krasie : [URL="http://upload.miau.pl/show.php?u=3/27910"][IMG]http://upload.miau.pl/3/27910m.jpg[/IMG][/URL] Trzeba powiekszyć zdjecie, aby stwierdzić, jaki to piekny pies. Zdjęcie zrobione na wycieczce krajoznawczej. Tym razem Bari jest na lince, czego bardzo nie lubi - dlatego tak spokojnie siedzi. Normalnie - to jest pies z ADHD. Nawet pani weterynarz to potwiedziła. Niedługo skończy rok. Mam nadzieje, ze trochę spoważnieje ;) .
  8. Oto Bari dziś : [URL="http://upload.miau.pl/show.php?u=3/19002"][IMG]http://upload.miau.pl/3/19002m.jpg[/IMG][/URL] Nie pisałam wcześniej, bo musiałabym pisać same przykre rzeczy, a teraz mogę już napisać przyjemniejsze. Jako szczeniak - dał nam "popalić". Psotny, nieposłuszny, z "charakterkiem". Zjadał i niszczył wszystko, co napotkał. Nie zliczę zjedzonych sadzonek i roślinek ogrodowych, ale były 2 magnolie, 3 pnące róże , forsycja, tawuła, drzewko brzoskwiniowe, sumak, brzózka i niezliczona ilość plastikowych doniczek po sadzonkach albo jeszcze z sadzonkami. Zrobił dziury w tujowym żywopłocie, zjadł gałęzie starego świerka na wysokość metra od ziemi i spałaszował swój materacyk do spania. Próbowałam zagradzać płotkiem co cenniejsze rośliny. Efekt był taki, że mój mąż trzy razy dziennie reperował połamany płotek. Zakochała sie w nim suka sąsiadów i jak była okazja przeskakiwała do niego przez siatkę. Suka jest od niego dwa razy większa (owczarek kaukaski). Sąsiadka uprzedziła mnie, że jak ich suka jest w moim ogrodzie - to nie wolno mi wychodzić z domu, bo spotkanie z suką grozi śmiercią lub kalectwem. Bari uważa ją za super-kumpelę. Ten piasek, który widzicie na zdjęciu był równą, wysoką górką (używany przy remoncie domu). Pod wpływem psich zabaw Bariego z Pandą rozszerzył się na pół ogrodu. Dziś jest już lepiej. Spoważniał. Czasem sie słucha i reaguje na komendy. Przyjacielski w stosunku do ludzi. Pełen chęci do zabawy z kotami, które na zabawy z nim nie mają ochoty, a więc kocie pazury wyjmuję mu czasem z nosa. Niestety, pomimo zaszczepienia przeciwko zakaźnym psim chorobom - przeszedł psi tyfus, na szczęście - w łagodnej formie. Zachorował w tydzień po podaniu szczepionki przeciw wściekliźnie, a więc najprawdopodobniej ta szczepionka obniżyła mu odporność. Nie jadł przez 5 dni, wymiotował, ale nie miał temperatury. Antybiotyki i glukoza podskórnie - po 5 dniach postawiły go na nogi. Rośnie jak na drożdżach. To pokaźne już teraz psisko. Przechodnie na jego widok schodzą z chodnika na jezdnię, aby nie przechodzić obok furtki i bramy. Ale nie próbuje przeskakiwać przez siatkę i nikogo, jak do tej pory nie pogryzł. Kochamy go bardzo. To mądry pies. A co słychać u jego braciszków ?
  9. Bari informuje, ze bardzo podoba mu się śnieg. Żałuje tylko, ze jest go tak mało. [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img404.imageshack.us/img404/9268/bariwsniegufd0.jpg[/IMG][/URL]
  10. [quote name='Gem']Trzy maluchy znalazły domki - tylko się cieszyć :) A co u nich obecnie słychać? Nowi właściciele proszeni są o relacje :)[/quote] Misiek nazywa się Bari. To z sentymentu do powieści "Bari - syn Szarej Wilczycy", nad której czytaniem plakałam w młodości. Oto Bari : [URL="http://img99.imageshack.us/my.php?image=bari3xj1.jpg"][IMG]http://img99.imageshack.us/img99/6131/bari3xj1.th.jpg[/IMG][/URL] Relacje z kotami przegiegają różnie. Działkowe maluchy mają ochotę zaprzyjaźnić się z nim, ale Bari, potraktowany dwukrotnie pazurem przez jedną z kocic - stara się omijać wzystkie kociaste z daleka. Czasem zaszczeka, aby zaakcentować swoją bojowość. Nie opuszcza mnie i mojego męża na krok. Nie można go namówić na samotne bieganie po ogródku. Zostawiony sam - wraca pod drzwi. Szkoda, bo pogoda ładna i mógłby spędzac na słońcu długie godziny..... Grzeczny, oddany, oczywiście trochę psotny - szczeniak. Będzie mądrym psem - jak dorośnie.:lol:
  11. Drugi (jaśniejszy) z piesków jest od wczoraj u mnie.:lol: Planowalam sobie, że mój pierwszy po wielu latach piesek będzie długowłosy lub półdługowłosy, będzie w typie berneńczyka albo lepiej owczarka collie. Ale życie modyfikuje plany i marzenia. Jest psiak, który w niczym collie nie przypomina i wcale nie jest długowłosy.;) :lol: [URL="http://img295.imageshack.us/my.php?image=misiek1te1.jpg"][IMG]http://img295.imageshack.us/img295/915/misiek1te1.th.jpg[/IMG][/URL] Misiek (bo takie jest "robocze" imię ze wzgledu na niedźwiedziowatą miękką sierść - w samochodzie zwymiotował całą, niepogryzioną, nieprzetrawioną kurzą łapą z pazurami :-o W domu bardzo sie drapał, a więc pomimo zapewnień , że został odpchlony - potraktowałam go wieczorem FipRex-em. Rano zdjęłam mu z futerka kilkanaście nieżywych pcheł. Teraz jest OK. Misiek nie drapie się. Biegał po ogródku. [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img329.imageshack.us/img329/1082/misiek2rf1.jpg[/IMG][/URL] Nie opuszcza nas na chwilę. Jest grzeczny, wesoły. Zaraz jedziemy do weta na przegląd i odrobaczenie. [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img216.imageshack.us/img216/2590/misiek3fd9.jpg[/IMG][/URL]
  12. [quote name='Vikamilka']tatus nieznany a przeznaczeniem psiakow nie jest ogrod a przytulny dom pelen ciepla rodzinnego :lol:[/quote] Mój wymarzony pies będzie mieszkał, tak jak moje koty w ciepłym ,przytulnym domu, a po ogrodzie będzie tylko biegał - jak bedzie miał na to ochotę.
  13. Beethoven mnie zauroczył. Zaglądam do tego wątku i zaglądam już po raz trzeci. Taka mordka i futerko śni mi się od dawna. Ale..... marzył mi się duży , no ostatecznie średni wzrostem - pies w moim ogrodzie. Czy Beethoven będzie naprawdę nieduży ? A czy wiadomo jakiego wzrostu był tatuś ? Nie mogę oderwać wzroku od tego psiaka.
×
×
  • Create New...