Jump to content
Dogomania

zlota rybka

Members
  • Posts

    48
  • Joined

  • Last visited

About zlota rybka

  • Birthday 10/21/1987

zlota rybka's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Sluchajcie mi naprawdę zależy by pomóc Melanżowi i mogę go do siebie wziąść naprawdę ale pisze wam jak sprawa wygląda.Jeszcze pogadam w poniedziałek razem z chłopakiem i spróbujemy wytłumaczyć tacie na spokojnie ale marnie to widzę.W takim wypadku będę miała jeden pokój zczego mojej milki tam nie zamknę bo może klateczkę ze zwierzakami przewrócić już raz się jej udało a na początku niewiem jak Melanż na nią zareaguje i niemogę od razu ich samych zostawić.Miałabym go zamknąć w łazience?To jeszcze bardziej będzie zdezorientowany a niestety w kuchni niemam drzwi:shake:.Nienawidze naprawdę ojca a raczej jego pani G. za to jaką jest osobą i co robi z moim ojcem ale to nie ja o tym decyduje:shake:.W poniedziałek napisze dokładnie co z ojcem i wogóle mam nadzieje że razem z chłopakiem go jakoś przekonamy bo ona niby ma przyjeżdżać pod pretekstem podlania kwiatków i żeby sprawdzić czy jest porządek ale ja mam 20lat i umiem o wszystko zadbać no ale co miała wymyśleć żeby tylko ojciec jej dał pieniądze dla mnie których i tak niezobacze.Kurczę przepraszam za takie rozpisanie i zwierzenie się ale naprawdę musiałam to z siebie wyrzucić i jednocześnie chcę żebyście wiedzieli co i jak.To od waszależy decyzja jeśli znajdzie się klateczka to na te 4godz będzie w niej przebywał
  2. Witajcie.Przepraszam was ale troszkę się pochorowałam i sprawy się pokomplikowały, a mówiąc dokładniej: Tata we wtorek wyjeżdza jednak jego tzw "dziewczyna" (wredne babsko jednym słowem)Będzie przyjeżdzać do mnie bo da jej klucze:angryy:, tym gorzej bo ona sobie zarzyczyła jak to powiedziała wprawienia zamka do "jej" pokoju bo nie życzy sobie żeby tam jakikolwiek syf był.No i zamek jest wprawiony i pokój niebędzie do mojej dyspozycji.Niestety rozmawiałam z ojcem ale nieda się mu tego wytłumaczyć, ona już od dawna ma na niego ogromny negatywny wpływ przez co musze sama na siebie pracować.Co do DT dla Melanża mogę mu go zapewnić bo to dla mnie żadna przeszkoda ale gorzej jest z panią G. która do wszystkiego jest zdolna no i będę miała tylko jeden pokoik do dyspozycji więc mam tylko nadzieje że psiaki się polubią.Wiem że zrobiłam wszystkim ogromną nadzieję ale ja naprawdę mogę się podjąć opieki tylko pisze po prostu jaka jest teraz sytuacja żeby później niebyło.
  3. Ja niestety mieszkam w Katowicach na odludziu Giszowiec się to nazywa:evil_lol:
  4. ok nie ma sprawy, mam nadzieje że postaram się je spełnić.Aha może to głupio teraz zabrzmi ale jaki "obwód szyi ma Melanż bo nie wiem czy obroża którą mam nie będzie za mała:oops:
  5. No pewnie:cool3:Podam na PW tylko komu??To cioteczki jak do mnie z Melanżem przyjadą to mam nadzieje że na kawusie zostaną:oops:
  6. Jaki śliczny wierszyk:oops:.Czyli Melanż przyjedzie do mnie 21kwietnia??Kurcze cieszę się że będę mogła mu pomóc.A co dokładnego odbioru Melanża to proszę na pw żeby wszystko uzgodnić:p
  7. jeszcze nie spełniłam:oops: Na razie trzeba znaleźć transport do Katowic i by jakaś cioteczka domek mój sprawdziła:p
  8. Nie jest ale właśnie jej się cieczka skończyła, teraz czekam by powtórzyć szczepienie na wściekliznę pod koniec kwietnia i sterylka ją będzie czekać
  9. Oczywiście że obiecuję.Postaram się zrobić wszystko by piesek czuł się u mnie jak w raju a jeśli będą jakieś problemy postaram się je rozwiązać, napewno się nie poddam i nie oddam psiaka do schronu bo o tylko pogorszyć może jego stan który i tak jest tragiczny a nie chcę by po raz kolejny stracił do człowieka zaufanie.Jeśli jednak będę miała jakiekolwiek poważniejsze z nim problemy z którymi sobie nie będę umiała dać rady sama to będę liczyć na wasze rady ale poddać się nie poddam bo w takim przypadku jest to najgorsze co mogłoby się zdarzyć.A co do sprawdzenia mojego domku to prosiłabym by ktoś dał mi znać kiedy bo wiadomo pracuję raz na rano a raz na popołudnie więc trzeba by dostosować to tak by obu stronom pasowało.Aha a psiak ma szczepienia? bo jakby co to mogłabym go zaszczepić jak już u mnie będzie bo na takie wydatki mogę sobie jeszcze pozwolić
  10. Hmm no placem tego nazwać niemożna i może nie jest to przy samym moim bloku ale jakieś 3min piechotą i jest się na miejscu schodzi się na dół ścieżką koło ulicy i jest polanka a zaraz obok mały lasek z daleka od ulicy i samochodów.Jedynie taki miły pan tam chodzi z 2 swoimi psiakami a tak to nikt bo wszyscy to tylko pod blok z psem i do domu a ja z moją tłuścioszką niestety muszę bo ma nadwagę
  11. Hehe może źle to napisałam miałam na myśli polanę na którą chodzi mało osób z psami i tam na spokojnie piesek będzie mógł spacerować bez stresu że są w koło inne psiaki:p
  12. przecież wróciłam:oops: Acha i jeszcze jedno co do wielkości psa to nie przeraża mnie to czy jest duży czy nie choć przyznam że z psem wielkości bernardyna nie dałabym sobie rady.A co do rozłączenia psów jak zaczną się gryźć(mam nadzieje że do tego niedojdzie)dam sobie radę, nie będę sama chłopak pomoże mi w opiece na psiakiem a w razie jakiś komplikacji on weźmie go do siebie na tyle ile będzie mógł:oops: nmzc dziękować kocham psy i na siłę moich możliwości staram się im pomagać i bez względu na to jaka będzie decyzja to mogę zabrać inną bidę również bardzo potrzebującą
  13. Przepraszam że mnie nie było ale jak wiadomo święta i niemiałam jak.Zdaje sobie sprawę z tego że Melanż jest trudnym psem.Jeśli psiaki się nie polubią(Milka lubi wszystkie psy więc to będzie zależeć od Melanża)to będę starała się je izolować podczas mojej nieobecności(4-5godz dziennie)I próbować by miały z sobą dobry kontakt.Jeśli chodzi o doświadczenie to opiekowałam się tylko 3psiakami którym służyłam za DT(jednak poza dogo bo wtedy jeszcze nie znałam tej stronki.Kontaktu z zupełnie zagubionymi psiakami nie miałam ale jeśli będzie potrzeba to mam nadzieje że inne cioteczki mi w tym pomogą ale na pewno nie zrezygnuje i nie oddam psiaka z powrotem do schronu bo nie o to tu chodzi.A co do sprawdzenia mojego domku to niema problemu, niemam niczego do ukrycia i zaproszę do siebie.Mieszkam w bloku (2pokojowe mieszkanie) niedaleko mam taką polankę gdzie rzadko są psy a miejsca do biegania jest dużo.Jeśli jeszcze mam coś napisać to pytajcie chętnie odpowiem
  14. hmm powiadacie większy, może to i lepiej:oops:Jeśli to ma sens to mogę wziąść go na tymczas od przyszłego wtorku a do tego czasu można poszukać transportu do Katowic a z tym może być problem.I niepytajcie czy jestem pewna bo wiem na co się szykuję, chcę pomóc psiakowi, by odnalazł chęć życia i wiare w człowieka, zdaje sobie że może to być monotonne i długotrwałe ale pisze się na to:oops:
  15. Właśnie jakiej on jest wielkości?Moja sunia jest wielkości labka.Jednak gdyby zdarzyło się tak że psiak ba łby się mojej suni to na czas mojej nieobecności miał by własny pokój
×
×
  • Create New...