Jump to content
Dogomania

xXxIzuLQaxXx

New members
  • Posts

    2
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

xXxIzuLQaxXx's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

1

Reputation

  1. Hej. Dziekuje za odpowiedzi. Poczytalam tez troche odpowiedzi na podobne problemy co moj, popytalam tez w zoologicznym, i jak na razie to kupilam ta kulke co sie tam sklada jedzonko, dokupilam tez zabawek. Nie mam drzwi w pokojach :) ale np jak jestem w kuchni, to psiak zostaje w pokoju na swoim legowisku, jest juz nauczony komendy "miejsce" i sie nie rusza dopoki nie pozwole. Na razie ma wyznaczony "swoj teren" ale z tego miejsca mnie moze obserwowac swobodnie, wiec sie nie boi. Zostawiam go tez czasami jak np ide powiesic pranie czy na podworko po cos. Raczej mi piesio nie przeszkadza ze spi z nami w nocy, w dzien spi i tak w swoim legowisku. Coraz lepiej Abince wychodzi zostawanie samej, ale to dopiero poczatek dlugiej drogi.. Nikt z pieskiem nie zostanie.. Zreszta moja praca trwa kolo 4 godzin i nie kazdy dzien, wiec moze jakos sobie poradzimy :) W zoologicznym mi tez pani doradzila kropelki na bazie waleriany co sie kropi za uszka i psiak sie uspokaja. Jeszcze raz dziekuje za pomoc :)
  2. Cześć. Jestem nowa na forum, a konto założyłam ponieważ mam problem z moją sunią. Abi, bo tak sie zwie, ma okolo 8-9 tygodni. W okolicach 6 tygodnia życia trafiła do mnie od miłych ludzi, którzy upierali się że psina jest na to gotowa. Jest to mieszaniec, więc być może dlatego chcieli się jej szybko pozbyć. W każdym razie Abi mama to pekińczyk, a tata to piesek w typie ratlerka. Problem z Abi zaczął się już tego samego dnia co do nas trafiła.. Dostała wszystko czego potrzebuje, czyli miseczki, legowisko, misia, zabaweczke, kocyk oraz mnóstwo miłości :) Niestety to wszystko nie pomogło i już od pierwszej nocy piesek okropnie piszczał.. Nie mając już siły, wzięłam ją po prostu do łóżka.. i wyobraźcie sobie, przespała calutką noc.. Myślałam że to minie, że po prostu płacze za mamą, itd. Teraz Abi ma okolo 8-9 tygodni, a ja nawet nie moge do sklepu bez niej jechać. Dosłownie biorę ją wszędzie, ostatnio nawet do pracy ją wzięłam! Piesek wpada po prostu w szał jak trace się z jej oczu. Albo raczej jak nie ma nikogo przy niej, bo zostawiałam ją pare razy u mamy i było w porządku.. Już przez myśl mi przeszło, że ją oddam, bo nie mogę nie pracować, konczy mi się wolne, które miałam po świętach.. Bo właśnie problem chyba wynika z tego, że Abi trafiła do nas akurat wtedy kiedy ja już byłam na wolnym i psina się przyzwyczaiła, że ciągle ktoś jest w domu. Ja w tym czasie tylko pare razy byłam na 5 minut w pracy jak musiałam pilnie podpisać jakieś papierki.. za tydzień już muszę powrócić do pracy na pełny etat i nie wiem co mam zrobić z pieskiem.. Czemu ona tak ciągle płacze, wyje i szczeka jak tylko ludzie znikają jej z oczu ?? Jak sobie mam z tym poradzić ?
×
×
  • Create New...