Jump to content
Dogomania

bezabeza

Members
  • Posts

    13
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

bezabeza's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. Dla innych - połowa zawartości była rozmrożona, ta z góry paczki, reszta pół na pół...
  2. Mam wielką prośbę do osób, które zamawiały mrożone mięso przez internet; Ile jest w stanie wytrzymać takie mięso w zamrożonym stanie w opakowaniu termoizolacyjnym (takim ze stryropianu)? Wyszłam na chwilę z domu, i akurat wtedy był kurier z 15 kg paczką z mięskiem dla mojego psa. Nie zadzwonił, nie zostawił żadnej wiadomości. Dopiero teraz zobaczyłam na śledzeniu paczki, że jest do odbioru w jakimś sklepie spożywczym. Czy to mięso się rozmrozi do jutra rana? ! Jestem wściekła.
  3. Czy sklep mięsny jest pewnym źródłem? Chyba tak? Niepewne to z jakiegoś rynku albo prywatnego uboju? Głupio mi, że tak pytam, ale nigdy się tym nie interesowałam, po prostu kupowałam w sklepie...
  4. Suczka ma ok 2 lata (ze schroniska), waży 19 kg. Jest szczupła, zgrabna, bardzo żywa gdy nie śpi:) Dziś dałam jej pół kilo mięsa z paczki mrożonej, kupionej w zoologicznym i było jej zdecydowanie za mało. Dołożyłam ogon świński i Coś czuję, że będzie wiecej jadła. Bo gdy karmiłam ją puszkami, to 800 g to było jej za mało na dzień. Kupa wróciła do normy, Tylko ten pierwszy dzień po żwaczach i dużej kości miała biegunkę. No i standardowe pytanie o wieprzowinę. Dawać czy nie? bo dałam troche i smakuje jej bardzo. Bardziej niż indyk
  5. Bylam u weta już jakiś czas temu. Była profilaktycznie odrobaczana i zmieniono jej dietę na Royal Canin Sensitivity. Dawałam jej to przez 1,5 miesiąca i przyznam, że po tej karmie było ok. Ale sunia wyglądała na niezbyt szczęśliwą, nawet miałam wrażenie, że wpadła w mini depresję. Oczywiście non stop lazac za nami i zaglądając przy kazdej okazji do smietnika w poszukiwaniu normalnego zarcia. Po gotowanym, po puszkach, ma tak, że dwa,,trzy dni normalna kupa,;potem biegunka, potem znów normalna itd. Chciałabym żeby połączyć jej zdrowie z zadowoleniem. Ma ogólnie silny instynkt lowiecki, lubi szarpać, gryźć na strzępy. O dziwo przed chwilą zrobiła już normalną kupę. Ja z nią zwariuje☺ Mam dwoje dzieci ale z nią najwięcej trosk z tym jedzeniem i kupaniem. Na pewno nie służą jej zmiany karmy- odpada mieszanie suchej z mokrym, podawanie naprzemienne. A z tymi zwaczami to podawalam jej bo przeczytałam, że pies musi zbudować prawidłową florę jelitowa, żeby przyswajać surowe po dlugim okresie sztucznego zarcia. Sprobuje podawać jej samo mięso na razie, od jutra...
  6. Dziękuję za rady. Na razie -po tej pierwszej kości i dwóch suszonych zwaczach pies ma biegunkę... dziś za bardzo nie chce szyi indyczej, którą jej kupiłam...polize tylko i zostawia. Mięsa tez nie chce..Za to wyczuła serca drobiowe, ktore gotowalam dla rodziny i nie odstepuje mnie...Czy mam ją przeglodzic i poczekać na apetyt na surowe? Są w ogóle psy, które nigdy do surowego się nie przekonają? Moja Beza od zawsze rzucała się na gotowane żarcie, ale też jej nie służyło 'jak puszki i suche...
  7. Chcę przerzucić sunie 20 kg na barf. Ma wciąż problemy z biegunkami i łazi wciąż za nami za normalnym zarciem. Wiem już, że sunia powinna zjadać ok 500 gr. Że kości,,roznego rodzaju mięso surowe i 15% warzyw i owoców plus oleje. Dziś kupiłam jej zwacze i pierwszą surową kość. Pochłonęła z apetytem. Został tylko trzon kosci. Ta kość ważyła chyba z 300 g. Więc tylko 200 g innego jedzenia jej dać? Przecież się zaglodzi. Rozumiem ważenie mięsa -latwa sprawa, ale czy kosci tak samo ważyć? Czy to prawda, że dobrze dni dzielić na te z mięsem i tylko z kośćmi?
  8. Po prostu zawieszony pojemnik plastikowy, do którego ludzie dolewaja wode przyniesiona w butelkach i psy na zmianę z niego pija. właśnie wet mi mówił, że od wody stojącej -jak kałuże, stawy można złapać listerioze.
  9. Nie wiedziałam gdzie umieścić moje zapytanie; Czy chodzicie na wybiegi dla psów? Czy naprawdę jest to miejsce, w którym mnożą się psie choroby? Moja sunia uwielbia tam chodzić. Do tej pory było to dla nas idealne miejsce do zabawy i wylatania się psiaka. Jednak zaczęły się regularne biegunki. Wet stwierdził, że pies mógł zarazić się przez picie ze wspolnego poidla i absolutnie jest to zakazane. A ja codziennie spotykam tam osoby z psami, które nie robią z tego problemu-psy wspólnie piją i są regularnie tam z powrotem.. Czy lepiej w ogółe tam nie chodzić? Mój pies to kocha!
  10. W końcu wyszło tak, że w ogóle jej nie podaję tej Acany. Ona jej nie lubi i nie służy jej. Mieszałam ją początkowo z domowym jedzeniem, pasztetem, ale sunia kilkakrotnie dostała biegunki. Woli tego Royal Canin, ale też go już nie kupię, bo mam wrażenie, że po niej wypada jej znacznie mocniej sierść. Ostatnio dawałam jej domowe jedzenie, ale zamówiłam na próbę 3 kg karmy Fitmin. Podobno jest wyjątkowo smaczna i ma dużo mięsa w składzie, a cena nie powala. Zobaczymy. U weterynarza nie byłam bo pies nie jest chory, nie ma problemów jelitowych, z wyjątkiem tych kilku dni gdy zaczęłam jej mieszać karmy. Oczywiście jakby problem się powtarzał to zasięgnę porady, choć nie dowierzam w obiektywizm weterynarza w doborze marki karmy...
  11. Faktycznie zrobiłam błąd kupując taką ilość karmy, jednak poprzednio też kupiłam 18kg royala i w zasadzie zszedł prawie cały w 3 miesiące ( służył jako uzupełnienie do jedzenia 'domowego' i puszek). Kierowałam się oszczędnością i chciałam mieć problem z głowy na długo. Głupio zrobiłam. Chyba postaram się mieszać jej te granulki z jedzeniem domowym, choć skubanica wygrzebuje i zostawia sporą część. Wczoraj polałam chrupki olejem i zlizywała go namiętnie, ale chrupek niewiele zjadła, góra połowę porcji. Chyba nie będę jej katować tylko tą suchą, bo mi jej żal. Nie wiem o co chodzi z tą karmą, że jej tak nie smakuje. Kupując Acanę byłam głupio pewna, że to taka dobra karma, że jej zasmakuje, ale to pewnie wynika z tego, że nie mam doświadczenia z suchymi karmami (miałam wcześniej dwa psy, ale zawsze były karmione domowo, a gdy byłam dzieckiem jeszcze to karmiło się resztkami ze stołu - koszmar). Chciałam bardzo, żeby jadła suchą, bo wiem, że to dobre na usuwanie kamienia nazębnego i nie da się ukryć, że jest wygodne. Poza tym boję się właśnie, że zabraknie jej jakiś witamin bądź składników w domowym jedzeniu. Muszę poczytać, bo gdzieś widziałam, że podaje się dodatkowo witaminy... A takie beznadziejne żarcie mokre z biedronki czy chappi(kupiłam awaryjnie dwa razy ) wcina jak szalona. Jeżeli pod żadnym względem nie będzie chciała jeść tej acany to zawiozę do schroniska, choć kurde szkoda trochę 220 zł... No i będę musiała pokombinować gdzie kupować takie mięso dla psa, bo tu gdzie teraz mieszkam mam obok tylko biedronkę. ps. spotkałam się też z twierdzeniem, że pies robi więcej kupy po normalnym jedzeniu, a sucha- lepiej przyswajalna w całości, jest ekologiczna.. To też był dla mnie argument, no ale trudno... Ogólnie dziękuję za rady:)
  12. Witam. Proszę o poradę. 3 miesiące temu wzięłam psa ze schroniska. Wiem, że tam jadła suchą karmę, ale nie wiem jaką. Nic innego nie dostawała. Jednak w schronisku była zaledwie 3 tygodnie. Problem polega na tym, że nie chce jeść suchej karmy. Je jak już musi i to niewiele. Za to na nasze jedzenie dałaby się zabić, zwłaszcza za mięso. Najpierw kupiłam royal canin- jadła, ale niechętnie. Bardzo zaczęła gubić sierść. Nie będąc pewna czy to nie przez karmę (aż w takim stopniu), kupiłam jej karmę Acana adult dog- taką zachwalaną, choć z owsem (nie stać mnie na bezzbożową) i nie chce jej w ogóle ruszyć, może z 50g dziennie, a pies waży 18kg. O co chodzi? Czy to taki badziew czy pies jest po prostu nieprzyzwyczajony do suchej karmy? Nie wiem co robić. Na początku przygotowywałam jej sama jedzenie - np. kaszę z warzywami i mięsem- to wyjadała tylko mięso i 1 marchewkę. Surowego mięsa nie ruszy, musi być gotowane. Mam jej kupować same mięso? Nie wiem co robić. Katować ją dalej i czekać aż zacznie jeść tą acanę? Kupiłam worek 18kg... Pomóżcie proszę. Ogólnie pies jest zdrowy i pełen energii.
×
×
  • Create New...