Witam,
Problem z naszym psem pojawił sie jakiś czas temu. Odyn to mieszaniec, ma 8 miesięcy,jest średniej wielkości psem (13kg). Został zabrany od matki bardzo wcześnie-miał 4 tygodnie (kobieta szybko chciała oddać psy).
Jego problemy z agresją pojawiły się pierwszy raz gdy za kanapą chował różne przedmioty i własnie zza niej zaczął warczeć i szczekać na domowników. Problem z zajmowaniem terytorium w tamtym miejscu znikł- po wymianie kanapy na inną gdzie nie ma możliwości schowania się.
Natomiast pojawił sie następny problem- mianowicie gdy ktoś śpi na łóżku nie ważne gdzie i kto również jest agresywny ( problem pojawił się również gdy byliśmy u rodziców, gdy tata spał- obszczekał i ugryzł mamę która chciała go obudzić).
U nas w mieszkaniu problem ten również pojawia się niezależnie od osoby która spi a która podchodzi- zaatakował również kota który chciał wejść na łóżko.
Pies jest uczony że na łóżko nie wolno mu wchodzić bez pozwolenia i schodzi gdy się mu każe. Natomiast wpycha się w nocy na co nie mamy wpływu- usytuowanie mieszkania nie pozwala na odizolowanie go w nocy.
Pies nie jest wykastrowany- czy może to być kwestia jego dominacji nad nami?
Jak z tym poradzić?
Wizyta u weterynarza wniosła informację że pies jest "rozpuszczony". Pies ma wytyczone granice, egzekwujemy co mu wolno a co nie- przynajmniej staramy się.