Jump to content
Dogomania

owczarekARIS

Members
  • Posts

    10
  • Joined

  • Last visited

owczarekARIS's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. Powiem tak, jeżeli to będzie deszcz (bez gradobicia, grzmotów itp.) to ja nie widzę problemu, tylko psiak trochę wydaje się być wystraszony jak zobaczy rzęsiście padający deszcz :), jak był malutki to załatwiał swoje potrzeby kilka metrów od balkonu, czy pod dachem , a tak to bardzo unika deszczu, a nie wiem czy dobrym posunięciem jest ciąganie go na siłę, bo chciałbym tego uniknąć bo to chyba do niczego nie prowadzi. Dlatego tak pytałem czy może coś w zamian za takie spacerki (tylko oczywiście w bardzo nie sprzyjającą pogodę) dałoby się wymyślić :)
  2. pouczać mnie mogą osoby po pierwsze NIE ANONIMOWE , a po drugie z AUTORYTETEM :) P.S "szanownego pana" z małych liter się nie pisze :)
  3. pech chciał że tamtą wiadomość z urządzenia mobilnego napisałem, i widocznie wersja Androida którą posiadam, nie podkreśla błędów :)
  4. a Pan Pani ma tytuł profesora ? albo magistra :) że tak lubi pouczać ? jeden jest humanistą, drugi matematykiem :) i cóż nie mam zamiaru się wdawać w dyskusję bo jak wcześniej wspomniałem , to nie jest forum poprawnej polszczyzny :). Nie przesiaduję na takich forach, to na dobrą sprawę moja pierwsza dyskusja :) , ale widzę że rzeza osób ma rację , że najlepiej wychodzi ciśnięcie po innych :) , cóż taka natura :) szukania zaczepki, ja się w nią nie wpisuję :) MIŁEGO DNIA Panu, Pani :)
  5. a taki nasz tutejszy slang, pozatym to nie forum poprawnej polszczyzny.. takze bez przesady naprawde,bo to niejest tematem dyskusji
  6. jeśli chodzi o ten temat tego już nieszczęsnego łóżka... to nikt nie powiedział że ja go ściągam siłą, tzn. w sposób który jakikolwiek ból by mu sprawiał :) także proszę tego tak nie odbierać :) , zwyczajnie mi chodziło o kwestie złapania go pod łapki i ściągnięcia na dół, i zabronienia NIE WOLNO , i akurat dzisiaj po dwóch razach stanowczej komendy NIE WOLNO , psiak już za trzecim i następnymi razami nie wchodził na łóżko. Więc widać pomogło, to iż za w czasu jak już próbował wskakiwać uniemożliwiłem mu to. Także problem łóżka rozwiązany. A co do podgryzania, po kilku poradach od innych właścicieli psiaków w szczególności owczarków, zwyczajnie wymęczyłem go spacerami poza terenem domu , jeden 40 minutowy, drugi ponad godzinny. i do tego widząc że miał jeszcze mnóstwo energii w sobie, to dołożenie tego co praktycznie co dnia, a więc nauka przez zabawę, plus szarpanie się ze starymi ubraniami, rozwieszonymi -bo to akurat uwielbia. :) No ale dzisiaj pogoda pozwoliła na takie rozrywki, okaże się co będzie w deszczowe dni, bo siłą rzeczy osobiście trudno mi sobie wyobrazić żebym mógł wewnątrz domu go równie mocno zmęczyć :), chyba że mają Państwo jakieś rozwiązania, to proszę o podzielenie się :)
  7. W końcu rzeczowa odpowiedź :) Nie no ja rozumiem, że jeden wychowany pies to jest NIC :) , dlatego też zwróciłem się o radę do forumowiczów :) Oczywiście że nie uważam siebie za kogoś kto pozjadał rozumy w wychowaniu psiaka :), dlatego też liczyłem na cenne rady i wskazówki :) Dziękuję
  8. Jeżeli mówię, iż piesek robi coś czego mu nie wolno, i w każdej innej sytuacji się mnie słucha, tylko np. w sytuacji wylegiwania się na łóżku już, robi po swojemu,to siłą rzeczy podchodzę i go ściągam GRZECZNIE , nie siłą, z łóżka prawda ? I wtedy chce mnie dziabnąć zębami, więc nie nazwałbym że wtedy on się chce bawić. Dlatego nazwałem to jako swoiste pokazanie że ma wyjść tak jak on tego chce. BO DOPÓKI ROBI COŚ W ZGODZIE ZE SOBĄ I MNĄ TO JEST OK, Problem zaczyna się gdy ja mu chcę wyjść naprzeciw. Zabawy, spacerów itp ma pełno. I na podwórku niema z nim żadnego problemu, słucha się idealnie. Kwestia jest 2-3 momentów w dzień w domu. Oto się rozchodzi...I dlatego chciałem zwykłej porady, co zrobić na te kilka sytuacji żeby to nie wyglądało tak, że on postanowi że zrobi sobie to, i na moje NIE ( reaguje zębami) ZAZNACZAM, w każdej innej sytuacji pies się słucha. Tylko najgorzej jest jak wychodzę mu na przeciw. A nie mogę mu pozwalać na wszystko, bo wtedy dopiero będzie , tak jak Państwo pisali cyrk, i wtedy to owszem będę musiał ja się udać do szkoleniowca.Gdy pies nie zobaczy granicy wytyczonej, co wolno a co nie, i dlatego już teraz myślałem że poradzą Państwo, co zrobić żeby go oduczyć tego typu zachowań.
  9. Hmm...mówienie i kierowanie mnie, do szkoleniowca itp...jest wybaczcie Państwo nie na miejscu :). Jak na początku wspomniałem wcześniej przez 14 lat od szczeniaka miałem owczarka i zapewniam że wiem co znaczy wychowanie psiaka...i nawiązanie z nim więzi...i życzyłby każdemu aby jego pies był tak wychowany jak tamten wcześniejszy którego miałem. Skierowałem zwykłe pytanie, do forumowiczów, ponieważ jak już wcześniej mówiłem nie spodziewałem się po kolejnym owczarku szczeniaczku, iż takie coś będzie u niego występowało, dlatego chciałem zasięgnąć porad u innych. Czy to w pełni normalne, czy to zwykłe zaczepki na zabawy, czy jednakowoż pokazanie swojej siły. Jeżeli myślą Państwo że moje wychowanie psa polega na tym że lata on po ogrodzie...i nic więcej, no to faktycznie się chyba źle zrozumieliśmy. Także myślałem że od Państwa dowiem się czegoś konkretnego, gdzie jest ew. problem. Ale w paru sensownych odpowiedziach, zwyczajnie dowiedziałem się że to jest normalne, i żeby nie szukać problemu. Myślałem że doświadczeni hodowcy, właściciele psów, konkretnie powiedzą żę tu tu i tu jest problem zrobiłeś to to to nie tak, i rozwinie się merytoryczna dyskusja. Ale widzę że najlepiej jest odrazu napisać żebym to ja się udał do szkoleniowca. POZDRAWIAM :)
  10. Witam. Jestem właścicielem 4-miesięcznego owczarka niemieckiego. Nie jest to mój pierwszy pies. Wcześniej również miałem pod opieką owczarka niemieckiego, lecz porównując lata szczenięce tamtego psa, do obecnego jest diametralna różnica, nie tyle w rozumowaniu, bo muszę przyznać że szczeniak bardzo szybko uczy się, jednak kłopot jest z jego zachowaniem, może przedstawię sytuację. Pies ma swobodę ruchu, mam duży ogród więc z tym kłopotu niema, noce spędza w domu, na zewnątrz przebywa w zdecydowanej większości. Jest posłuszny LECZ w powiedziałbym 80%. Wszystko jest OK, do momentu gdy zwyczajnie 2-3 razy dziennie coś w niego wstępuje niedobrego. Mam wrażenie że chce pokazać że on rządzi. Po pierwsze na mój sprzeciw (szczególnie w domu) reaguje gryzieniem, mniej lub bardziej bolesnym lecz jednak gryzieniem. Gdy samowolnie wskoczy na łóżko, czy fotel , automatycznie każę mu zejść- na moje polecenia już w takich sytuacjach nie reaguje, a gdy próbuję go ściągnąć to zaczyna gryźć mnie po rękach. Sytuacje z gryzieniem zdarzają się również w momencie, gdy np. siedzę na fotelu, psiak przychodzi z innego pomieszczenia i szuka zaczepki, wtedy bez żadnego powodu zaczyna łapać mnie za ręce, podgryzać itp. Jedyne co go uspokaja to drapanie po klatce, wtedy nagle łagodnieje. Lecz gdy tylko przestane to od razu rzuca mi się do rąk. Z domowników, tylko ja spędzam z nim czas na zabawie. I na dobrą sprawę tylko mnie do tego stopnia gryzie po rękach. I nie wiem co mam o tym myśleć, bo z jednej strony zapewniam mu że tak powiem rozrywkę,itp…a on tak się „odwdzięcza” I nie wiem czy to jest jego sposób na zaciągniecie mnie do zabawy z nim, czy próbuje w ten sposób pokazywać swoją dominację. Bardzo proszę o porady, jak go tego oduczyć itp…Bo to naprawdę z tygodnia na tydzień staje się coraz bardziej uciążliwe, bo jednak pies rośnie, i ten ścisk zębów daje się odczuwać już boleśnie. Dodam iż w sytuacjach gdy już nie jestem w stanie sobie z nim nijak poradzić z tym rzucaniem się do rąk (z wściekłością), to jedyny ratunek to założenie mu kagańca na 2-3 minuty, po tym pies kładzie się i wycisza. Po 3 minutach mogę mu kaganiec ściągnąć i pies jest łagodny. Pies nigdy nie był bity, ani zamykany w jakichś pomieszczeniach czy coś w tym stylu, wg mnie , chyba mu za dużo pozwalam. Proszę o radę. Dziękuję
×
×
  • Create New...