eightla

Witam! Mój piesek ma 11 miesięcy i waży aż 3,7 kg! I tutaj zaczynają się moje obawy. Piesek został sprzedany jako nakolankowy z Wrocławksiej hodowli ZKwP, ze wszystkimi papierami - lecz nie na wystawy. Jest troszkę dłuższy po swojej mamusi, futerko też ma jakieś niby krótkie niby długie. Wydaje mi się też ze ma nieco krókie nóżki - wiec wystawowy chłopak z niego z pewnością nie jest :) Ale to wciąż chihuahua i obawiam się że jego waga jest niezdrowo zbyt duża. Patrzę się na niego patrzę i mierzę we wszystkie strony - ale wszystko wydaje się być w porządku. Chociaż mój osąd może być zniekształocny przez to że to jedyna chihuahua jaką widuję :P Piesek jest aktywny fizycznie, z radością bawi się na podwórku piłeczką i dotrzymuje nam kroku na wycieczkach w góry i do lasu ;) Ma ładną talię z boku, delikatnie czuć jego żebra i kręgosłup.. nie wiem też czy to normalne ale ma suuuper dużo skóry( coś mi mówi że nie waży ona zbyt dużo :DD ) Dezorientują mnie zwłaszcza słowa ludzi na spacerach i u weterynarza, którzy skrajnie twierdzą że piesek albo malutki, albo ogromny jak na chihuahue. Wiem, przecietny pan Kowalski nie jest wyrocznią, jednak daje do zastanowienia - zwłaszcza, ze w porównaniu z yorkami mój piesek wypada przy nich na zbyt dużego, krępego i napakowanego - a one choć szczuplejszje budowy powinny być chociaż większe.. prawda? Dodaje dwa zdjęcia. Moją prośbą jest obiektywna opinia kogoś, kto z pieskami rasy chihuahua ma do czynienia ;)