KasiaTOZ

Hej! Czesc Agatko!Mamy wreszcie kaganiec!!!!!!:multi: asiunia off course :P

Miestety nic się nie poruszyło do przodu i nadal nie zaczeliśmy działać :( ..... Staramy się ale okazuje się, że nie ma tak wielu "zapaleńców" jak myślałam, zastanawiam się nad pomocą organizacji już istniejącej.... Jeśli chodzi o pomoc dziwczyną chcącym założyć hotel dla zwierząt... myśleliśmy raczej o pomocy wszystkim zwierzakom ale w szczególności koniom a dziewczyny nastawiły sie przed wszystkim na psy, choc jeśli takie pogotowie czy jakaś straż dla zwierząt by powstała oczywiście bardzo chętnie zgłosiłabym się na ochotnika :)

PS Jeśli zaś chodzi o sponsora będziemy go szukać już po założeniu przytuliska bo wiemy że tak będzie łatwiej, ludzie wolą wpłacać pieniądze na coś co już istnieje a nie wspierać nawet najlepsze pomysły, których realizacja, jak wiadomo, zawsze może się nie powieść...

No sama nie wiem jak to nazwać, nie jest to sama idea ale chyba nie można jeszcze tego nazawć projektem... Wiemy już że łatwiej będzie założyć przytulisko jako TOZ a nie osoby prywatne, chcemy zacząć od informacji na temat dotacji unijnych, i zdobyć je jako TOZ, na organizację pozarządową. Jeśli uda je się zdobyć wydzierżawimy kawałek ziemi i postaramy się coś zrobić, wszystko zależy oczywiście od kwoty jaką możemy dostać, jesteśmy realistami, jeśli przyznają nam powiedzmy tysiąc zł zbyt wiele nie zrobimy. Myślimy też o wystąpienie do prezydentów miast z prośbą o oddanie nam jakiegoś nieużytku lub dzierżawe na preferencyjnych warunkach, co zmniejszyłoby koszty założenia schroniska. To są na razie tylko plany których realizację mamy zamiar zacząć od wizyty w Regionalnym Centrum Informacji Europejskiej. Czy się uda... zobaczymy.

[COLOR=#0000ff][COLOR=#000000]Witam, Mamy,ja i grupka pasjonatów:smile:, szalony pomysł. Chcemy założyć schronisko dla zwierząt uratowanych z transportu na rzeź lub w inny sposób pokrzywdzonych przez los, coś na wzór Przystani Ocalenie. Mamy już na oku pewnien kawałek ziemi, który świetnie by się do tego celu nadawał, nie mamy jednak narazie funduszy na dzierżawe. Nie znamy też przepisów prawnych normujących zakładanie tego typu przytulisk. Wiemy że z założeniem nowego przytuliska jest bardzo dużo problemów więc postanowiliśmy założyć przytulisko jako TOZ. Myślimy też że na już istniejącą organizacje łatwiej będzie zdobyć fundusze. Poszukujemy ludzi do pomocy, oczywiście odpowiedzialnych, no i sponsora:/ Pisze o tym na forum bo wiem że bywają tu wspaniali ludzie, którzy tak jak my kochają zwierzaki i szczerze mówiąc liczymy na waszą pomoc, nie chodzi nam o zorganizowanie jakiejś zbiórki czy czegoś podobnego, chcemy znaleźć sponsora na stałe, może ktoś wie jak to zrobic? Może wiecie jak zdobyć fundusze unijne na taki cel? Każdy pomysł sie przyda:smile: Przytulisko miałoby powstać na śląsku. Pozdrawiam Kasia[/COLOR] [/COLOR]

Paros, jeśli zaś chodzi o Nero, właśnie dla takich zwierzaków chcemy założyć przytulisko, niestety teraz nie dysponujemy jeszcze żadnym miejscem więc nie możemy pomóc, mam nadzieje że będziemy mogli wziąść potrzebującego zwierzaka następnym razem, bo wierze że do tego czasu przytulisko już będzie istniało:)

Dokładnie jeszcze nie wiemy gdzie miałoby powstać. Chodzi nam o ziemie w okolicy Będzina, Wojkowic, wiemy że jest możliwość taniej dzierżawy ale jeszcze nie wiemy dokładnie którego kawałka ziemi. Wiemy że niedroga jest dzierżawa samego terenu a my wolelibyśmy coś z jakimś chociaż małym budynkiem na początek... Doradzono nam też abyśmy zwrócili się do Prezydentów tych miast z prośbą o oddanie nam jakiegoś nieużytku lub dzierżawy na preferencyjnych warunkach, ale czy się uda.... No zobaczymy. Aktualnie będziemy starać się o dotacje unijne na TOZ bo od tego trzeba zacząć, niestety bez pieniędzy nic nie da się zrobic:/ Jeśli chodzi o współpracę, oczywiście potrzebujemy zaufanych ludzi więc Jotka, jeśli tylko masz ochotę... :)

[COLOR=#0000ff][COLOR=#000000]Witam, Mamy,ja i grupka pasjonatów:smile:, szalony pomysł. Chcemy założyć schronisko dla zwierząt uratowanych z transportu na rzeź lub w inny sposób pokrzywdzonych przez los, coś na wzór Przystani Ocalenie. Mamy już na oku pewnien kawałek ziemi, który świetnie by się do tego celu nadawał, nie mamy jednak narazie funduszy na dzierżawe. Nie znamy też przepisów prawnych normujących zakładanie tego typu przytulisk. Wiemy że z założeniem nowego przytuliska jest bardzo dużo problemów więc postanowiliśmy założyć przytulisko jako TOZ. Myślimy też że na już istniejącą organizacje łatwiej będzie zdobyć fundusze. Poszukujemy ludzi do pomocy, oczywiście odpowiedzialnych, no i sponsora:/ Pisze o tym na forum bo wiem że bywają tu wspaniali ludzie, którzy tak jak my kochają zwierzaki i szczerze mówiąc liczymy na waszą pomoc, nie chodzi nam o zorganizowanie jakiejś zbiórki czy czegoś podobnego, chcemy znaleźć sponsora na stałe, może ktoś wie jak to zrobic? Może wiecie jak zdobyć fundusze unijne na taki cel? Każdy pomysł sie przyda:smile: Przytulisko miałoby powstać na śląsku. Pozdrawiam Kasia[/COLOR] [/COLOR]