Jump to content
Dogomania

1kaasia

New members
  • Posts

    2
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by 1kaasia

  1. Próbuje ja uspokoić. Zając smakołykiem bądź komendą siad daj łapę i uspokaja sie na chwile i dalej spowrotem. Skakanie gryzienie ... jak przestaje cokolwiek skutkować musze ją izolować aż sie uspokoi. Wypuszczam chwila spokoju i dalej zabawa. Ale gryzie nie tylko gości już. Np. dzisiaj lezy sobie spokojnie z moja mama na lozku spia ... wchodze do domu widze ze sie przebudzila i sie zaczyna gryzie mamy po rekach próba kłapnięcia w twarz po czym ucieczka do mnie - dodam ze nie wolam jej w zaden sposob, nie pochwalam takiego zachowania i mowie "nie wolno".
  2. Mam problem wychowawczy szczeniaka - 4 miesiące mały labrador. Podczas wizyty obcych ludzi, bądź sporadycznie przychodzących - szczeniak skacze, gryzie i szarpie. Próby zabawy, bądź odwrócenia uwagi działają ale tylko na chwile - w pewnym momencie zaczyna sapać i warczeć i dalej wraca do gryzienia, szarpania i skakania. Wiem że to oznaka ze sie cieszy i traktuje jako zabawe ale mam w rodzinie dzieci i muszę zamykac go w osobnym pokoju bo robi krzywdę. Podczas spacerów jest jak odkurzacz ... bierze wszystko do mordki od śmieci, po kamienie i drewno - w dodatku nie wyrabiam na proby wymiany ze smakołykami i tak interesuje go drobny kamyk ktory lezy obok i wszystko połyka - a proby zabrania foli ktora wziela sie nie wiadomo skad sa juz nie zwykle trudne i wiaze sie z pocharatanymi rekami. W dodatku podczas spacerów gdy nie pozwalam mu isc, badz jesc smieci - fe. To wtedy sie zaczyna szalenstwo. Bierze smycz w morde i szarpie ile wlezie. Podczas proby wyrwania juz niezle przegryzionej smyczy zaczyna sie piekło. Szarpanie ile wlezie i gryzie gdzie sie da. W dodatku zaczyna z zębami skakać do twarzy. Dzisiaj próbowałam izolacji po złym zachowaniu i nie przyniosło to dobrych skutków. Szczeniak warczał na mnie, szczekał i gryzl ile wlazlo. Każda próba uspokojenia go badz zajecia czyms innym kończyła sie na próbie ogryzienia mi części ciała i warczenia. Zdajde sobie sprawe że będzie to duży pies i dlatego sie martwie. Czy z takiego zachowania moze zrodzić się agresja w poźniejszych latach? Czy moje metody wychowawcze są zle? Czy powinnam uda sie na szkolenie po ostatnim szczepieniu ochronnym? Poświecam mu dużo czasu i miłości ale zaczynam się bać ... rośnie jak na drożdzach i takie zachowanie będzie już bardzo trudne do opanowania.
×
×
  • Create New...