Od 2 dni mój york bardzo dziwnie się zachowuje. Chce być tylko na dworze a tam wchodzi między tuje i śpi(nigdy tak nie robiła), nie da się jej stamtąd wyciągnąć. Wołanie nic tu nie daje a jak już się ją wyciągnie to stoi i nie chce się ruszyć. W domu podobnie chowa się po kontach, wchodzi pod łóżko wogóle nie chce wyjść na balkon co zawsze robiła. Pamiętam że kiedyś było podobne tyle że chowała się w łazience ale jej przeszło. Nie wiem co się dzieje bo nie sądzę że czegoś się aż tak wystraszyła. Czekać na poprawę czy lepiej iść z nią do weterynarza?