Problem jest taki. Pies schroniskowy pojawił się w domu, w którym były koty.Pies ogólnie jest świetny, kochany, łagodny i w miarę posłuszny. Posłuszeństwo kończy się przy kotach. Jeden z kotów ustawił sobie psa na dzień dobry i tu relacje są ok. Ale pozostałe dwa się nie były takie dzielne.Sytuacja wygląda tak : koty czasem mogą pojawić się w zasięgu wzroku i zębów psa i on nie reaguje, a czasem wręcz przeciwnie - zaczyna się gonitwa po mieszkaniu, koty skaczą po meblach, zrzucają co się da a pies za nimi z głośnym piskiem i ujadaniem ( normalnie szczeka bardzo rzadko).Krzywdy kotom nigdy nie zrobił, sam kilka razy oberwał po pysku, kilka rzeczy się stłukło. Więc : pomocy! Jak nad tym zapanować?