Jump to content
Dogomania

annad.

Members
  • Posts

    7
  • Joined

  • Last visited

annad.'s Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. zrobiliśmy zeskrobinę - jest "czysta" jeśli chodzi o pasożyty, natomiast zmiany są coraz większe - jedna się goi a pojawiają się 3 następne (tak samo było u poprzedniego właściciela)... dostaje znowu encorton, antybiotyk zwiększony do maxa, hydroxyzyna przeciwświądowo, ale to akurat nic nie daje, bo pies się drapie :( nie wiem już co z nią robić. wet też nie wie, bo wyczerpane są już wszystkie możliwości. dajemy też jej mnóstwo witamin, leki na odporność, zastrzyki z krwi w mięsień. na razie nie ma poprawy.
  2. wrzucam zdjęcia zmian, zauważyłam, że suczka ma bardzo brydką "pipke" - na zdjęciach tego tak nie wdać, ale ma małe pęcherzyki z ropą i małe jakby czytaki czy krwawe bąble. Może to tam jest zakażenie bakterią a ona liżąc się tam przenosi bakterie na całe ciało?? wrzuciłam też zdjęcie głowy z tą nieszczęsną różową skórą, ale tego aż tak nie widać jak jest w rzeczywistości. na żywo wygląda, jalby miała fluorescencyjną skórę - jest jaskrawo różowo-pomarańczowa :( dzisiaj niestety zaczęła się drapć w 2 nowych miejscach i chyba zaczyna się tam coś dziać - dezynfekuję jej to i zasuszam, kupiłam rivanol. zmieniłam obroże na parcianą z plastikową klamrą, miski usunęłam, dałam plastikowe. zrobiłam dzisiaj domowym sposobem maść propolisową, posmaruję w 1 miejscu i zobacze czy bdzie jakiś postęp.
  3. wiecie co? a tak sobie jeszcze pomyslałam - co rawda wykwity wychodza również na tułowiu, ale dzisiaj jak już wspomniałam zaczęła drapać szyję i gdyby w tym miejscu wyszła zmiana, to objęta zmianami byłaby calutka szyja po obwodzie.... a może suczka ma alergię na nikiel??? Dzisiaj także jadła oprócz ze swojej miski ( też metalowej) także z miski mojego drugiego psa ( z którym nie ma kontaktu, bo boje się że zarazi go czymś) która także jest metalowa. No i najwazniejsze - wracając do tematu szyi - dziś zdjęłam jej skórzana obrożę i założyłam metalowy łańcuszek, bo stwierdziłam, że nie będzie jej podrażniał ani uwierał w zranone miejsca.... czy to możliwe?
  4. piszę co u nas - niestety nie widac super poprawy. Zaczynam zauważać dziwne zależności związane ze stanem psa. 1. Dzisiaj przy dokładnym oglądaniu sierści z latarką na czole znalazłam 2 zasuszone kleszcze -najpierw zauważyłam mocno zaróżowione miejsce - zaczęłam grzebać - i masz! Dwie napite, spłaszczone i zasuszone już sztuki!!! Wokół oczywiście skóra różowa aż do bólu. 2. w tej chwili pies ma mega różową skórę tylko w miejscach, gdzie sierść ma kolor biały. Tam gdzie jest brązowa skóra ma dużo lepszy kolr - zdarzają się rumienie, ale jest to raczej lekkie zaróżowienie. 3. Okazało się, że pies był leczony na nużycę! Jutro pojadę pobrać zeskrobinę, bo widzę, że skóra wokót oczu jest jakby zgrubiała. 4. Przez kilka dni wydawało mi się, że stan się polepsza, ale dzisiaj wieczorem przy "przeglądzie" stwierdziłam, że to chyba tylko moje wrażenie, bo skóra nadal jest mocno zaogniona, na szyi zaczęła się drapać, w ciągu 2-3 godzin pojawiło się bardzo mocne zarózowienie skóry, sierść się jakby przerzedziła, pojawił się świąd w tym miejscu. Popsikałam to octaniseptem i zawinęłam bandażem. Suka ma też (tak mi się wydaje) bardzo wrażliwą skórę na dotyk - pomijam fakt, że jak widzi, że coś mam w ręku, to boi się podejść, to kiedy ją drapię, to noga jej chodzi tak jakby chciała się drapać a kiedy ją dotykam to odskakuje albo się wzdryga. Boże!! Nie mam pojęcia co temu psu dolega! Tak mi jej żal - jest bardzo wesoła i towarzyska - spedzamy dość dużo czasu razem. Czy to alergia?? Tak sobie ostatnio myslałam i szperałam w necie idoszłam do pewnych wniosków, nie wiem czy właściwych: Suczka zakażona jest bakterią ropy błękitnej. Jest ona bardzo groźna i dla ludzi i dla zwierząt - ciężko się jej pozbyć. Suka ewidentnie ma obniżoną odporność o czym świadczy przebyta nużyca i ogólnie obecny stan. Bakteria ta ma zdolność do tworzenia barwnika, również czerwonego i może dlatego ta skóra jest tak mocno zaczerwieniona??? A te ogniska zapalne w postaci ropnych wikwitów również są objawem tegoż zakażenia - chyba sama nazwa wskazuje - bakteria ropy błękitnej.... Ale to by wskazywało, że nie ma alergii? Najgorsze jest to, że nie mam kasy na specjalistyczne badania typu testy alergiczne... Prosze, piszcie jakie macie podejrzenia, pomysły - im więcej ludzi się tu wypowie tym lepiej ps. czy jakiekolwiek znaczenie ma fakt, że stan nie polepszył się przy podawaniu encortonu?? i jeszcze jedno - zmiany pojawiają sie tylko na tułowiu i szyi.
  5. dzisiaj suczka dostała krople p. pchłom, bo wcześniej nie dostawała (może to APZS a nie alergia ?!?!?!), skóra nadal mocno zarózowona na głowie, rana na szyi chyba się zasusza, na tyłku nadal jest taka "żywa" sącząca, nadal psikam tym sprayem seidla i popsikałam przed chwilą akutolem - to taki naturalny opatrunek - zobaczymy czy to coś da. wydaje mi się, że suczka się już nie drapie (ale nie wiem co robi jak śpi).
  6. zmieniam dzisiaj antybiotyk na cipronex (tamten dostawała już długo i cały czas stan jest zaogniony) i zobaczymy co będzie. dostał dziś 5 tabl encortonu i tak jak piszesz, będziemy odstawiać bo jak widać i tak nie pomaga. sunia pierwszy raz dziś dostała mięsko z indyka z ryżem (nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale wcześniej dostawała różne karmy - bosh, royal, eukauba i ostatnio ten royal dla alergików, wiec zaczynam myśleć czy to właśnie jakieś składniki karmy jej nie uczulają) dostała też wapno. jedna rana jest masakryczna, ją to swędzi i się tam liże, leci z tego ropa... :( psikam jej te rany takim psikadłem dr seidel na infekcje grzybiczne i bakteryjne). Mam nadzieję, że za kilka dni będę mogła napisać, że widać poprawę.
  7. Witam, od dziś mam chorego psa. Znajomy oddał mi go, bo chciał go uśpić ze względu na to, że pies mu ciągle choruje i ma dość "wkładania kasy w tą studnię bez dna". Ja się zlitowałam i mam kłopot- bo nie wiem co teraz dalej mam z nim robić... :( Pies ma 10 miesięcy jest w typie kaukazo-bernardyna , waży 50 kg. Od 3 miesiąca życia ma kłopoty ze skórą, ciągle był na antybiotykach (nie wiem dokładni jakich) non stop ma zaczerwienioną skórę na głowie. Ostatnio dostawał jakąś karmę ROyal canin dla alergików, ale to nic nie dawało (pies zjadł 2 worki tej karmy - nie wiem przez jaki czas dokładnie). Ostatno dostawał leki: ENCORTON 6 tabl/dziennie (na raz) MARBOCYL P 80 mg 1x1 1/4 dziennie BIOPROTECT 4 kaps/dziennie Poniżej wklejam zdjęcia z wynikami badań z 12.01.2015 i 26.01.2015 Bardzo prozę o porady co mam z psem zrobić. Dodam tylko że pies ma też na ciele kilka ognisk zapalnych - średnica 5 cm, wypadnięta sierść, spuchlizna, świąd, zaczerwienienie i zdrapany strup. Jak będę miała aparat to wrzuce fote tych zmian. Zmiany są na gardle i tułowiu. poza tym pies w dobrej kondytcji, był odrobaczany, jst wesoły. ps. nie umiem opublikować tu zdjęć, wrzuciłam je do załącznika. bardzo prosze was o pomoc!
×
×
  • Create New...