Jump to content
Dogomania

kam88

Members
  • Posts

    10
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by kam88

  1. A za setnym razem ugryzie. Warczenie to sygnał ostrzegawczy. Najpierw warczy- potem gryzie. A jak kiedyś ugryzie to jedyne czego sie nauczy to tego ze warczec nie warto bo nie działa, ale gryzienie działa. I będzie czarna rozpacz pt. "pies gryzie bez ostrzezenia". Czasem to co czytam jest fascynujące.. Dziecko nigdy nie powinno przeszkadzać psu gdy je, to Ty masz móc wsadzić ręke do miski czy pyska w razie potrzeby a nie dziecko. Dziecku taka umiejętność jest zbędna. Pies jest Twoim pupilem, nie masz go dla dziecka a dla siebie. No chyba że masz psa tylko z myślą o dzieciach.. Ale tego już nie będe komentować
  2. dziekuje :) ona jest na tyle specyficzna, ze czasami lezy a ja ją wołam żeby jej dać coś do jedzenia np ulubionego kurczaka, a ona nie przyjdzie bo mam wrażenie że jej sie nie chce ;D ale skorzystam z tych rad i spróbuję od początku. rozumiem że ćwiczyć mam codziennie po kilka razy ale krótko?
  3. Nie wiem czy dbry dzial. Ale mam problem z moją suczką. Próbuję jej nauczyć przychodzenia na zawołanie, ale ona robi to tylko wtedy kiedy ma na to ochotę. Czytałam że nagroda musi być bardziej atrakcyjna niż wszystko inne, tylko ona woli iść gdzieś coś wąchać niż np smakołyk, pochwałe, zabawe. Mam wrażenie, że w pewnych sytuacjach np wąchanie tego krzaka jest bardziej interesujące niż któraś z nagród.. Tym sposobem szkolenie stanęło w miejscu, bo ona slucha sie tylko wtedy kiedy ma ochotę.. Nie powiem że przede mną ucieka, ale jak widzi jakiegoś psa lub interesujący zapach to sie "wyłącza"..
  4. kam88

    łysienie?

    Przepraszam, kompletnie zapomnialam o tym wątku.. :/ Wet powiedział ze to z wiekiem normalne i ytak będzie sie jej robic, bo jest po sterylizacji a placek pojawił sie akurat na wysokosci jej jajników czy czegoś tam (juz słabo pamietam) ale w każdym badz razie ze to przez sterylke i ze tak będzie sie robić i najprawdopodobniej z drugiej strony, symetrycznie, też zrobi sie taki placek. Ale nie przyjęłam do wiadomości i poszłam do innego wet który dał takie krople na pasożyty co na kark sie wylewa. po jakimś czasie to znikło i teraz nie ma po tym śladu.
  5. To jest takie zachowanie dziwne np: on podchodzi i chce choćby dotknąć jej zabawke to pies warczy, jak ja podejde i dotkne psa lub stane koło psa to pies nasila swoje zachowanie i np pokaże dodatkowo zęby. Albo przytulam sie z chłopakiem to pies zaczyna szczekać na niego w taki sposób jak do zabawy, jak nie działa to skacze na niego, próbuje polizać, a jej zachowanie jest identyczne jak wtedy gdy próbuje zachęcić go do zabawy, tak jakby próbowała odwrócić jego uwagę ode mnie. Nie stać mnie na wizyte u behawiorysty :P
  6. 2 lata temu adoptowałam z chłopakiem suke boksera. Zastanawia mnie jej zachowanie: Kiedy jest z chłopakiem sama to może on ja głaskać całować brać do rąk jej zabawki, kiedy jest ze mną to przy probie zabrania zabawki lub całowania warczy, pokazuje nawet zęby ale nigdy nie próbuje ugryzdz, i kiedy on sie odsunie ona od razu chce go lizać po twarzy. Jeśli mnie przytula to pies na niego szczeka, jak próbuje mi dać buziaka to pies próbuje go lizać po twarzy. Dodam że pies słucha sie mnie, a jego prawie wogóle. Nie rozumiem jej zachowania.. Nie jest bardzo uciązliwa, ale bardzo mnie to ciekawi.
  7. ja bbym kuiła ta smycz. mysle ze na poczatku bedzie ciezko i faktycznie beda ciagly sie nawzajem w innym kierunku, ale lepiej zaczac uczyc teraz niz pozniej ;) im wczesniej tym lepiej ;D
  8. kam88

    łysienie?

    Pare dni temu zauwazyłam u swojej suki boksera łysiejący placek w okolicy grzbietu o srednicy okolo 2-3 cm. nie jest łysy, siersc w tym miejscu jest przerzedzona na tyle ze widac skore. nie boli ja to ani nie swedzi, nie ma pchel, miejsce nie jest zaczerwienione, nigdzie nie ma kleszcza. czy uwazacie ze wymaga to wizyty u wet?
  9. kam88

    Czyj to pies?

    Z partnerem rok temu przygarneliśmy psa. Oddała nam go znajoma znajomych (bez umowy niczego tylko tak po prostu) i wyjechała za granice. Pies nie ma chipa, nie mial ksiazeczki zdrowia. Z wszystkie wizyty płace i płaciłam ja (nie mam na to dowodow np paragonu) ale w ksiazeczce psa widnieja dane partnera jako własciciela. Mieszkamy razem, nie mamy ślubu ani nic. Pytanie brzmi z kim zostaje pies na wypadek rozstania? Załózmy ze nie potrafilibysmy sie porozumiec na tym tle.
×
×
  • Create New...