Jump to content
Dogomania

agataswat

Members
  • Posts

    6
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

139 profile views

agataswat's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. O wszystkim do Ciebie napiszę /przyszły czwartek/, mam nadzieję, że się ułoży. Trzymaj kciuki, pozdrawiam - Agata
  2. Dzięki za info o Skarżysku, ale ja już jestem ustawiona w Lublinie tak, że jadę na 14.30 /mam na tą godzinę RTG/, o 15.00 rozpoczyna się wizyta i lekarz ma już wyniki RTG, pobiera krew i mocz /który zbieram przez 3 dni/ i robi USG. Po USG są już podstawowe wyniki z krwi i moczu, tylko na to specjalne badanie materiał jedzie do Niemiec. Tak więc po ok 2 godzinach mam wstępną diagnozę. Co do leków na serce, to oczywiście wszystkie informacje lekarz dostanie i sam ustawi co i jak z innymi lekami. Dziękuję Wam bardzo za zainteresowanie, podpowiedzi i informacje. Mam nadzieję, że uda się nam wszystko ogarnąć i pomóc Totiemu "pomęczyć" się jeszcze z nami /moje marzenie, to żeby "dziecko" dotrwało pełnoletności/. Pozdrawiam!
  3. Nie z lubelskiego, jestem z Radomia i zapewne bliżej, szybciej mam do Warszawy, ale znam Lubelskie Centrum Małych Zwierząt, gdzie spotkałam się z cudownymi lekarzami i fachowością jakich mało i wolę tam. Już dziś dzwoniłam i na przyszły czwartek mam umówioną wizytę z pełną diagnostyką /z tym, że część krwi na badania jedzie do Niemiec i wyniki za ok.7 dni/ - RTG, USG, mocz, krew. Mam nadzieję, że Toti jeszcze z nami pobędzie.
  4. Na dzień dzisiejszy nie bierze niczego w kierunku Cushinga. Po tych atakach trzustki bierze na podniesienie odporności beta-glukan, na lepsze trawienie enzym - Amyladol i na niedomykającą się zastawkę Spironol 25 mg 1 x 1/2 tabletki i Benakor F 5 mg. 1x 1/2 tabletki.
  5. Bardzo dziękuję za info. Niestety u mnie w mieście nie da się zrobić tych badań, ale jeszcze dziś zadzwonię do kliniki do Lublina i dowiem się czy tam mogę wszystko załatwić. Mam nadzieję, że jest jeszcze dla niego szansa na piękną i długą starość. Pozdrawiam - Agata
  6. Serdecznie witam, po raz pierwszy na Państwa stronie. Jestem właścicielką 13 letniego sznaucerka miniaturki /Toti/, waga ok 5,5 do 6 kg. Psinka os zawsze miała jakieś zdrowotne zawirowania, ale jakoś się pchało do przodu. Niestety w sierpniu 2014 nastąpił ostry atak zapaleniu trzustki. Tydzień leczenia, potem tylko pierś z kurczaka, ryż i marchew /przed chorobą pies był przez całe życie na gotowanym tylko dla niego jedzeniu nie bardzo odbiegającym od dirty zaleconej przez lekarza po ataku trzustki/. Do dwóch miesiącach powrót zapalenia, dwa razy jechaliśmy z mężem do kliniki z myślą, że to już trzeba zakończyć, ale jest z nami do dnia dzisiejszego.. Wyszedł z tego zapalenia, przeszliśmy tylko na low fat Royalla, Hillsa i Troveta. Przy ostatniej chorobie lekarz zasugerował zespół Cuschinga. Minęło 4 miesiące i teraz wiem, że to Cushing - pie wyłysiał, skóra łuszczy się, pije i sika jak smok, a najgorsze jest teraz, że nie ma siły chodzić /zanik mięśni szczególnie w tylnych łapkach/. Nie zafunduję mu kolejnych wizyt u weta, badań, kłucia... już nie mogę i ja i on. Proszę o radę czy mogę mu podać lek na Cuschinga? Vetoryl czy mitotan? W jakiej dawce, jak często, czy wówczas jest to lek, który musi przyjmować do końca dni /ekonomia!/? Bardzo proszę o radę! Pozdrawiam - Agata
×
×
  • Create New...