Jump to content
Dogomania

Niezadowolona_Klientka

Members
  • Posts

    8
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

298 profile views

Niezadowolona_Klientka's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. szczeniak nie miał zrobionego prześwietlenia w momencie wydania. 5 pokoleń wstecz zarówno po stronie matki jak i ojca nie było dysplazji. A mój pies ma stwierdzoną dysplazję wrodzoną, stawy w masakrycznym stanie, a ma zaledwie 9 miesięcy. Dlatego zastanawiam się czy to faktycznie jego rodzice..... Wiem, że nawet u zdrowych rodziców może to się zdarzyć, że szczenię będzie obciążone. Natomiast sama hodowla była wymieniana na forach, że miała przypadki dysplazji (tylko trafiłam na te opisy za późno).... Czy hodowca powinien wziąć za to odpowiedzialność- przynajmniej w części? W umowie nie ma szczególnych zapisów na ten temat. Koszt operacji psa to kilka tysięcy zł.
  2. Dziękuję za odpowiedź. Wiem, że wszystko się może zdarzyć. Tylko niesprawiedliwe według mnie było to, że całą odpowiedzialnością obarczyliście klienta, a nie tego który prowadzi działalność gospodarczą. Ponieważ każdy kto prowadzi działalność musi się liczyć z OC. Proszę tylko jeszcze uściślić jedną rzecz. Czyli ja wykonuję badania mojemu psu (w wybranym przeze mnie laboratorium), jednocześnie proszę o wyniki profilu DNA rodziców od związku do którego należy hodowca i wówczas moje laboratorium daje mi odpowiedź czy psy wykazane w rodowodzie są faktycznie rodzicami mojego szczeniaka, czy tak to w skrócie wygląda? Byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź. Czy mogę zapytać, jaką hodowlę owczarka niemieckiego może Pan polecić?
  3. Czy możecie mi powiedzieć, czy i kiedy można żądać od hodowcy zrobienia badań genetycznych, potwierdzających, że szczenię faktycznie pochodzi ze skojarzenia pary wykazanej w rodowodzie?
  4. Moda modą....ale po to są związki kynologiczne, aby sprawować nad tym nadzór. To sędziowie na wystawach oceniają, który pies spełnia wszystkie wymogi. To oni decydują, który pies jest piękny, który otrzyma ocenę doskonałą, a w rezultacie będzie miał uprawnienia hodowlane. Więc to nie klienci decydują o kanonie piękna rasy..... Po drugie, czym inny jest dysplazja nabyta, a czym innym dysplazja wrodzona. Ponieważ na dysplazję wrodzoną również klient nie ma wpływu. To hodowca decydując o parowaniu zwierząt pośrednio ma wpływ na to, jakie cechy odziedziczą szczeniaki. Więc klient jest ostatnim ogniwem, który powinien ponosić jakąkolwiek odpowiedzialność za to szczeniak ma wady genetyczne!
  5. Bzdura! Po to zostały wprowadzone przepisy i legalne hodowle, aby eliminować wady wrodzone. Czytaj uważnie, to nie jest dysplazja nabyta tylko wrodzona! Poza tym to nie pierwsza sytuacja w Wilczym Sercu! A przede wszystkim właścicielom powinno zależeć na tym, aby eliminować pary, które wydają na świat potomstwo z wadą genetyczną. A oni nie są tym zainteresowani. Właściciele robią biznes, a psy ciepią.
  6. Mój pies ma stwierdzoną wrodzoną dysplazję przez 2 weterynarzy. Przy zakupie sprawdzone było 5 pokoleń- żadne nie miało dysplazji. Wiem, że to zdarzyć się może, tylko....pytanie czy sprawa dotyczy tylko mnie czy więcej szczeniąt z tej hodowli ma taki problem?
  7. Proszę o kontakt jeśli ktoś z was pomiędzy 06-09.2014 zakupił szczeniaka z hodowli Wilcze Serce. Mój pies ma stwierdzoną przez dwóch lekarzy wrodzoną dysplazją stawów!!! Stan stawów jest fatalny. Prawdopodobnie sprawa dotyczy nie tylko nas.....odezwijcie się jeśli macie podobny problem.
×
×
  • Create New...