Jump to content
Dogomania

Kunelkomaniaczka

Members
  • Posts

    6
  • Joined

  • Last visited

Kunelkomaniaczka's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. Mnie też jest trudno oglądać coś takiego, czasami męczą mnie koszmary po nocach. Ale dzięki temu za każdym razem kiedy kupuje jakiś lek, kosmetyk czy żywność pamiętam o tym filmie i nie wspieram finansowo koncernów. Jeśli chcielibyście się dowiedzieć więcej na ten temat to chętnie pomogę. Nie mogę udostępnić czarnej listy firm.. ale mogę odpowiedzieć na Wasze pytania w prywatnej wiadomości. Szukajcie przede wszystkim naturalnych zamienników. Odkąd pamiętam zawsze miałam puszące się włosy, dlatego kiedyś kupowałam całą masę szamponów, odżywek, kremów, spray'ów itd, a efekt i tak nie był zadowalający. Odkąd myje je szarym mydłem, polewam octem jabłkowym+ olejem lnianym i od czasu do czasu robię maskę z miodu i cytryny są zdrowe, mocne i lśniące. Pozdrawiam
  2. Koncerny farmaceutyczne robią to tylko dlatego że tak jest tanio, a im zależy tylko i wyłącznie na zyskach. Gdyby było inaczej skorzystaliby z alternatyw jakimi są testy i próby przeprowadzane na komórkach i tkankach ludzkich, fragmentach naskórka czy pojedynczych komórkach przy pomocy precyzyjnych metod mikroskopowania, programów komputerowych – które są pewniejszym źródłem informacji.
  3. A tu jeszcze jeden dowód co do tych leków Aspiryna: lek dla ludzi – trująca dla kotów i psów Penicylina: bardzo dobry antybiotyk –zabija świnki morskie Choloform: środek znieczulający –zabójczy dla psów Morfina: środek uspokajający-wywołuje agresję kotów i myszy Strychnina: trucizna dla ludzi –nieszkodliwa dla świnek morskich Muchomor: trujący dla człowieka –nieszkodliwy dla królika Arsen: trucizna dla ludzi- mało szkodliwy dla owiec
  4. Wystarczy poczytać na ten temat, testowanie na zwierzętach nie ma żadnego sensu, ponieważ testowanie leku na szczurze czy króliku nie może dać takiego samego rezultatu na człowieku. Czy zastanawiałaś się nad tym jak działają koncerny farmaceutyczne? Czy wiesz co to wiwisekcja ? WIWISEKCJA. Jak podaje ,,Słownik wyrazów obcych” – to zabieg operacyjny, wykonywany na żywym zwierzęciu. Każdego roku miliony zwierząt – króliki, szczury, psy, małpy, świnki morskie, myszy, koty, ptaki, ryby, płazy są poddawane okrutnym zabiegom: zadaje się im rany lub zdziera skórę, by w tak przygotowane części ciała wcierać substancje toksyczne. Obserwuje się skurcze, porażenia – trwa to aż do śmierci. Na zwierzętach testuje się prawie wszystko: leki, środki chemiczne, kosmetyki, broń... Podrażnia się np. oczy królików (pomimo oczywistego faktu, że oczy królików różnią się od ludzkich), co powoduje ich wypalenie – zwierzę nie potrafi pozbyć się substancji drażniącej. Wyniki takich prób są jednak wykorzystywane do ustalenia bezpiecznych dawek dla człowieka. Większość chorób bierze się od niewłaściwego odżywiania. Tak naprawdę z wszystkich obecnych leków tylko kilka procent jest obecnie potrzebnych i niezbędnych do ratowania życia. Ale niestety człowiek uświadamia sobie to dopiero kiedy ociera się o śmierć swoją lub kogoś bliskiego.
  5. Widziałam już wiele filmów dokumentalnych ,ale ten jest wyjątkowo poruszający i każdy powinien go zobaczyć! Nie bądźcie obojętni, nie szukajcie wymówek. Egoizm doprowadza do cierpień innych stworzeń. Może czas zmienić coś w życiu? Dać przykład dzieciom? Poszukać prawdy... Przez nasze zachcianki i nawyki cierpią zwierzęta, dlatego że my musimy jeść mięso, musimy mieć futro, musimy mieć najdroższe kosmetyki ,lekarstwa testowane na zwierzętach, dywaniki, rzeźby... wszystko ze zwierząt, bo to sprawia że należymy do najwyższej klasy społecznej, którą stać na wszystko czego zapragnie!- w rzeczywistości to potwory, które niszczą świat tak samo jak zbrodniarze wojenni! Jesteśmy częścią fauny i flory... każde inne stworzenie ma prawo żyć na Ziemi tak samo jak my. https://www.youtube.com/watch?v=gLJJGL65aEQ
  6. Witam Was bardzo serdecznie! Zacznę od tego że mój kundel ma półtora roku i wzięłam go ze schroniska kiedy był szczeniakiem. Nie było z nim nigdy problemu w domu, nie boi się ludzi, wresz nie może pohamować radości jak ktoś nas odwiedza, nic nigdy nie pogryzł, szybko nauczył się załatwiać na spacerze... No ale własnie z tym spacerem pojawił się problem, jak był mały często pozwalaliśmy mu ganiać się z innymi psami, to jedyny sposób żeby się porządnie zmęczył i nie budził nas w nocy prosząc o zabawę... Dodam jeszcze że nie jest wykastrowany. Teraz kiedy już nie jest szczeniaczkiem pojawił się problem ,bo wyrywa się na smyczy kiedy widzi innego pieska i nie można go utrzymać. Próbowaliśmy wiele razy odwrócić jego uwagę i zabierać przekąski ale to pomagało tylko na chwilę. jak przekąska się skończyła to dalej się wyrywał. Raz nawet doszło do sytuacji że wyrwał mi smycz i poleciał do psa który go zaatakował. Na szczęście nic poważnego się nie stało ale nie wyciągnął wniosków z tej sytuacji. Za kilka miesięcy przeprowadzamy się do nowego domu. Planujemy wziąć jeszcze jednego pieska, żeby miał towarzysza. Czy uważacie że to dobry pomysł jeśli przeprowadzimy się do nowego domu a tam będzie czekał na niego szczeniak? Wymyśliliśmy że w tej sytuacji nie będzie czuł się jak samiec alfa bo to będzie nowe miejsce dla niego ,a szczeniaczek będzie chciał się z nim bawić i nie będzie go atakował.... Proszę Was o opinie... Kocham swojego pieska i chce dla niego jak najlepiej. Jednak to moje pierwsze doświadczenie i nie chcę go przypadkiem skrzywdzić. Pozdrawiam wszystkich cieplutko i załączam zdjęcia mojego Misia :) PS. Ogonka nie obcięliśmy, powiedziano nam że z takim się urodził.
×
×
  • Create New...