Jump to content
Dogomania

tomanhez

New members
  • Posts

    2
  • Joined

  • Last visited

tomanhez's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. Witam. Dziś po 44 godz od ostatniej kupy po obfitej misce sunia zaczeła się kręcić w mieszkaniu więc czym predzej pobiegłem z nią na spacer w końcu upatrzyła miejsce i zrobiła to i to oczywiście dostała kilka dobrych smakołyków, kolejny spacer miała po pięciu godzinach, ku naszemu zdziwieniu po 20 minutach spaceru znów zrobiła i kupe i siku po czym przybiegła po szyneczke:D także myślę ze teraz juz będzie z górki, przekupstwo i cierpliwość się opłaciło;)
  2. Witam. Kilka dni temu wzięliśmy 3 letnią suczkę(niska 7kg) ze schroniska, ogólnie bardzo łagodna ale za razem bardzo strachliwa boi się wszystkiego Gdy jechaliśmy z nią ze schroniska(60km) siedziała z tyłu z dziewczyną w samochodzie po wyjsciu nie chciała wejść do klatki więc ją zanieśliśmy, po wejściu do mieszkania i zwiedzeniu lekko sie odstresowała ale chodziła przy nodze dziewczyny cały czas nie dostępowała jej, gdy dziewczyna wychodzi z mieszkania płacze wyje itp troche drapie drzwi jak ja wyjde tez ale troche mniej, ogólnie to co napisałem to nie jakiś tam wielki problem ale problem zaczyna sie na spacerach.... juz od drugiego dnia suczka schodzi bez problemu po schodach z 4 piętra ale po zejsciu boi się ludzi i psów, samochody jej nie przeszkadzają, idąc chodnikiem widząc człowieka kuli ogon ucieka wbija sie w żywopłot itp ale jest to tak ogromny lęk ze jeszcze nie widziałem psa z tak wielkim lękiem, tak samo jest z psami choć po niecałym tygodniu gdy spotkała psa bez smyczy swojej wielkośći zaszczekała i nawet chciała do niego podejść. Od pierwszego dnia nie chciała się załatwiać spacerów było chyba po 8razy na 2 pierwsze dni i nic, pierwszego dnia po ok 24 godzinach zsikała się w mieszkaniu godzina później kupa zawsze jak to robi to strasznie się chowa chodzi sprawdza czy my nie patrzymy itp skrada się do sypialni i za komodą trach. Zawsze jak juz to zrobi to strasznie się cieszy podskakuje i biega po całym mieszkaniu jak by jej jakies turbo się załączyło:), ale na spacerach ogon pod du.. i stres nie ma opcji po prostu widzi człowieka 200m dalej(na małej polanie)i będzie go obserwowała nawet 20 min bez rezultatu. Nie wiedzieliśmy co zrobić, dzwoniliśmy po lekarzach schronisku itp zeby się do edukować i nie daje rady na spacerze, ktoś nam podpowiedział żeby spróbować wypuscić ją na jakimś podwórku bez smyczy niech pobiega i zobaczyć, więc pojechałem do rodziców zamknąłem ich pieska w garażu i wypusciłem sunie, ogólnie po pierwszym pół godziny zwiedzała ale jak już się rozejrzała to zaczeła biegać jak szalona ale ciągle patrzyła czy stoimy w tym samym miejscu jak odchodziliśmy to przybiegała, zaczeła węszyć przy garazu i patrzyc czy my "patrzymy" chodziła za taki stary fotel węszyła odchodziła metr w bok i patrzy czy my patrzymy, zrobiła tak trzy razy i w końcu zacumowała za fotelem na kilka chwil i wybiegła uradochana az do góry podskakiwała okazało się ze sie załatwiła, chciałem zapoznac ją z pieskiem rodziców ale jak on do niej podszedł to ona zaszczekała na niego tak fest i du.. on postawił futro i tez zawarczał więc ją zabraliśmy, dzień po tez nie było innej opcji żeby sie załatwiła tez jechałem do rodziców i ten sam scenariusz i załatwiła się. Dziś po 24h od jej ostatniego załatwienia się zesiusiała się w mieszkaniu ale kupy brak więc od godziny 16.30 do 21.30 spacer z przerwami ale jeden miał 2,5 godziny bez przerwy i nic, niby chce zrobic szuka ale my jestesmy i tak jak by sie wstydzi... pewnie kupa będzie w nocy bo to juz około 30godzin od ostatniej.... Był nawet właściciel schroniska zobaczyć ten przypadek ale tak go sie bała ze weszła pod łóżko i siedziała godzine po jego odjeździe, ma sie jutro kontaktować z psim psychologiem i dzwonic do nas co i jak mamy robić Ogólnie to dzień w dzień jadę do rodziców do pracy i mógł bym ją zabierać ze soba ale nie wiem jak zapoznać dwa psiaki ze sobą. Piesek rodziców to "Max" mieszaniec owczarka niemieckiego z czymś co ma oklapnięte uszy(ok 20 - 25kg) ogólnie cudowny pies Max ma 3.5 roku. Jest to pies podwórkowy BARDZO energiczny, zawsze wychowywany bez stresu nie zamykany w kojcu itp, biega swobodnie po podwórku, nigdy łańcucha i obroży nie widział jak widzi któregoś z nas czy rodziców jak przyjeżdzamy to poprostu eksploduje skacze po wszystkich liże, czasem łapie lekko zębami za zaręce biega podskakuje itp ogólnie to pies którego cały czas można by było głaskać itp, bardzo przyjazny ,przy właścicielu wpuszcza obcych na podwórko jak właściciela brak to nie. Rozpisałem się ale chciałem w miare przedstawić problem i profile psychologiczne obydwu psiaków. Ogólnie to: 1. Chciał bym zapoznać te psiaki żeby sunia nie siedziała w domu jak nikogo nie ma i załatwiała sie na zewnątrz, ale jak i kiedy to zrobić? 2. Co sądzicie o płochliwości tego psiaka i jego nie ufności ? 3. Jak to zrobić żeby załatwiała sie przy nas bo wiedze że głównym problemem jest stres? Sunia czasem jak nie widzi nas jak jesteśmy w pracy i wrócimy to potrafi leciutko popuscić sikami jak w drzwiach zobaczy mnie albo dziewczynę ale raduje sie przez następne 10minut. W schronisku najpierw mówili że ktoś ją z mieszkania przyniósł 2 mies temu ale teraz wyszło że 2 miesiące temu została odłowiona pod klatką, może dlatego ma stres bo biegała bezpańsko i ludzie ją przeganiali. W mieszkaniu napewno kiedyś sie wychowywała bo kanapy są jej jak nikogo nie ma choć jak my jesteśmy tez wskakuje, ogólnie widać ze w mieszkaniu była obeznana od 1 dnia. Ogólnie obydwa psiaki to typy BARDZO przywiązanych i oddanych właścicielą tylko MAX to zero stresu w jakiej kolwiek sytuacji i bezstresowe całe życie a sunia całkowicie odwrotnie. Przepraszam że sie tak rozpisałem :D ale dodam jeszcze że MAX wychowywał się z 12 letnim FAFIKIEM który odszedł miesiac temu, teraz jest sam czy to nie jest z "korzyścią" na strone suni że MAX ponad 3 lata żył z drugim pieskiem a miesiąc jest sam? Z góry dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam
×
×
  • Create New...