Jump to content
Dogomania

Nikadipum387

New members
  • Posts

    2
  • Joined

  • Last visited

Nikadipum387's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. Isabelle301, dziękuję za podpowiedź ws/ zatwardzenia. Tak, jak napisałem, na barfną dietę przeszedłem spontanicznie około 1 msc. temu i na pewno w moim początkowo ustalonym jadłospisie dla psa wiele się zmieni. Przez fakt, że poruszyłem temat psiej kupki chciałbym podzielić się dobrą radą z, być może, przyszłymi barfistami, którzy oczekują wielu pasjonujących odpowiedzi na pytania, a otrzymują tylko suchą krytyczna uwagę, co można, co trzeba, a czego zakaz. Kwestia psiej, zatwardziałej kupki sama się rozwiąże u pieska - tak, też było w moim przypadku. Chyba nie myślicie, że, ot tak, dla hecy karmie pieska surowym mięsem, by rozpisywać się na forach, że mój szczeniak to je najlepsze cacy cacy. Oczywiście, że przed zadanie pytania o zatwardzenie u pieska zaciągnąłem informacji z różnych źródeł, bo na jednym, jak np. tu! Otrzymałem, tylko, suchy przelicznik - co mogę podawać psu, czego nie należy! Otóż, kochani, poczatkujący barfisci to że piesek przechodzi okres suchej , zatwardziałej do bólu kupki to tylko proces przemian w psim układzie pokarmowym, jelitowym itd. który z czasem wynagrodzi cierpienie psa i właściciela i się ustabilizuje w formie mniejszych niż dotychczas na sztucznej karmie balasków, prawie bez nieśmierdzących ( jak ktoś karmił pieska mokrą karma z puszki powinien znać to miękkie śmierdzące coś), oraz - właśnie za sprawa kości - wapna dla wnikliwych formującego kupkę w ubity balasek - nie papkę rozmazującą się jak błoto. Co do diety, którą podałem wcześniej. Jej skutki są następujące: pies przestał śmierdzieć suchą karmą rojal exigent ( to nie spam - to podkreślenie faktu, że droga, weterynaryjna karma nie oznacza cudownego leku na wszystko). Pies po prostu nie pachnie niczym poza np. innymi psami z którymi się gania na spacerach. Pies jest żwawszy, gotowy zarówno do leniuchowania jak i zabawy. W postawie dumnie unosi łeb - nie człapie jak prosie z pyskiem do koryta. Dzięki siemieniu lnianemu sproszkowanemu podawanemu po łyżeczce do śniadania co kilka dni sierść psa stała się jedwabista, puszysta - pies zachwyca, sąsiad po dotyku nie był pewien czy to sierść i zapytał mnie czy pies ma włos. Isabelle301 - dzień 1 szyjka z indyka i mięsne przekąski - to mięso ; dzień 2 galaretka z kurzych nóżek to mięsny rosół, tego samego dnia wołowina karkowa - to mięso ; dzień 3 jagnię mielone - to mięso ; dzień 4 ryba i mięsne przekąski - to mięso. Mam nadzieje, że pomogłem odczytać zrozumiale, aby cię uspokoić i zapewnić, że moja sunia je mięsko i to często:)Nabiału w przypadku mojej Dolki nie mogę odrzucić bo suka szaleje za białym serem ( eksperymentuje na leżakowaniu sera, bo mała przed barfem na suchej karmie sięgała po gówienka)a zresztą, czy wcześniej sucha karma była w 100% zdrowa, a czy chipsy w kinie dla nas są zdrowe, a fastfud? Wszystkiego psu nie będę bronił. Makarony, ryz to znikome procentowo dodatki ( mój licznik barfowy bazuje na ogólnie znanym 80% do 20%)których zadaniem jest wypełnić smakowo - na stronach barfowych czytałem, że te dodatki są odpowiednikiem nieprzetrawionego pokarmu z żołądka zdobytej ofiary, że zwierz je nie tylko mięso i kości, ale wszystko co popadnie, a tak w ogóle, słuchy mnie dochodziły, ze producenci suchej karmy pisząc o zawartości kurczaka w pokarmie nie wyszczeguławiają, iż nie koniecznie jest to mięso, tylko np. kurzy grzebień, dziob, pazury - wszystko to, co nie da się sprzedać i jest sproszkowane do postaci karmy suchej - wiec, dając mojej suni makaron - przynajmniej wiem co podaję. Płatki owsiane, gdzieś wyczytałem, że ten rodzaj zboża może być w psiej diecie, co do siemienia, które kupiłem promocyjnie dwa pudełka zmielonego - jest to odpowiednik oleju lnianego - wpływa na poprawę sierści u psa, oraz wspomaga w trawieniu. Galaretka z kurzych nóżek ponoć wspomaga chrząstkowe części ciał jak np. uszy - ich siłę poruszania ( wybacz, nie znam się na terminach medycznych, anatomicznych i takich tam). Jaja chce ograniczyć, po co mam "bawić" się ze skorupką gdy kość załatwi wszystko, a pies przy okazji żeby podszlifuje ( ekhm... i pobrudzi mi dywan:)Tłuszczu unikam, ale nie żałuje - zawsze trochę skapnie;)ale nie przesadzam, moja Dolka jest psem o średnim poziomie energii dlatego zamiast słodkiego w tłuszczyk życia, chcę jej zapewnić żywość naturalnie płynącą we krwi jej żyłach - to jedyne co mogę zrobić dla szczęścia Dolki, bo to kundelek, a zatem rasowy charakter w jej krwi jest słaby i rozrzedzony przez mieszankę ras, których ( rodzice Dolki)nawet nie poznałem, bo to suka porzucona w lesie ze śrutem po strzale z wiatrówki w ciele, który na szczęście usunęliśmy. Do krwi nie mam dojścia, ale, wydaje mi się, ze wystarczająco jest jej w szpiku i sokach z mięsa. Nie każdy ma kawior jak mawiają Beduini. Cóż, Isabelle301, mam nadzieje, że dostatecznie odpowiedziałem na Twoje niezrozumienie , co do diety barfowej dla mojej Dolki. Chciałbym zapytać się jeszcze kogokolwiek zainteresowanego i zaznajomionego o sklepy barfowe , a ściślej ich produkty. Bo, widzicie, trochę trudno mi uwierzyć w to co oni oferują. Dla przykładu z jakiegokolwiek internetowego sklepu barfowego 1kg królika mielonego z kością to 12zł, podczas gdy tusza królika u rzeźnika zaczyna się od 40zł za kg.. Przyznam szczerze, nie wierze, aby dany sklep barfowy po takiej cenie oferował czyste mięso królicze, mi się to nie kalkuluje. Czy ktoś mógłby poruszyć ten temat? w końcu barfistą zostaje się już na zawsze! Ps. Trzymajcie kciuki we wtorek będę wiedział, czy rzeźnik z targu będzie w stanie załatwiać żołądek wołowy nie czyszczony. Sorka za byki, zawsze miałem z tym problem, a lubię pogadać.
  2. Witajcie. Tak samo jak na Dogomani jestem nowy, tak też zaczynam dopiero z Barfem. Pozwólcie, że pominę w tym watku przedstawianie siebie i mojej suczki Doli, i zapytam wprost: Od posiłków z kośćmi moja Dolka ma zaparcia, wydala prawie suche bobki. Czy to normalny proces, który się ustabilizuje? Czy , raczej zwrócić na to uwagę? Będę wdzięczny za poradę. Tymczasem plan żywieniowy Dolki na 4 dni ( skromy początek - miary i wagi nie podaje - ogólnie 300g. dziennie dla rocznego psa do 10kg.) 1dzień)[śniadanie]SZYJKA Z INDYKA / [kolacja] PRZEKASKI w postaci chrząstek i żołądków, które aby Dolka dostać musi się nagimnastykować np. wyskoczyć w powietrze i zerwać ze sznurka, rozszarpać papierowe pudełko z zawartością mięsną, lub tropić węchem poukrywane kawałki ( to gra mojego pomysłu , bo Dolka to przybłęda znaleziona w lesie, a zabawa zdobycia pokarmu ma ja uczyć odwagi) 2dzień)[śniadanie]PODROBY WOŁOWE MIELONE, ŻOŁĄDKI KACZE MIELONE i SIEMIĘ MIELONE w GALARETCE z KURZYCH NÓŻEK [kolacja]CHUDE KAWAŁKI WOŁOWE, MIELONA CHRZĄSTKA, MIX WARZYW i OWOCÓW, MAKARON 3dzień) [śniadanie]JOGURT NAT., BIAŁY SER ZLEŻAŁY, ŻOŁĄDKI INDYCZE [kolacja] JAGNIE MIELONE, RYŻ, MIX WARZYW i OWOCÓW 4dzień) [śniadanie] RYBA ŁOSOŚ, ŻÓŁÓ, SKORUPKA JAJA UTARTA, PŁATKI OWSIANE, SIEMIĘ ZMIELONE [kolacja] POLOWANIE NA PRZEKĄSKI ;) Przepraszam jeśli w niestosownym miejscu dodam swoją wypowiedź, za błędy do których mam słabość dysleksyjną i niecierpliwie czekam porady nt. zaparć ( niekiedy Dolka wręcz zmusza się całym ciałem by wydalić z siebie boki - hie)
×
×
  • Create New...