Witam,
5 tygodni temu adoptowaliśmy pieska ze schroniska. Na początku (5 tyg temu) przebywał 3 dni z pieskami, z których 2 ostatnio (ok 1tydz) temu zostały uśpione ze względu na ostry atak nosówki neurologicznej.
Jeden z piesków miał obiawy kaszlu kennelowego - zaczęły się ok 3 tyg temu - apatia, kaszel i wydzielina. 2 tyg temu wszystko wróciło do normy - piesek wrócił do zdrowia, jadł i się cieszył. Niestety po tygodniu zaatakowało układ nerwowy i został uśpiony w stanie krytycznym.
Nasz piesek również miał objawy kaszlu kennelowego (sam kaszel i gorączka ok 2 dni), które zaczęły się ok 2tyg temu i zakończyły tydzień temu.
Mam obawy czy nie będzie podobnej sytuacji co z pieskiem uśpionym i nie wiem za bardzo co robić :(
Nie wiem czy w tej sytuacji dobrze jest zaszczepić pieska czy jeszcze się wstrzymać?
Dodam że miał robiony test na obecność nosówki, który wyszedł negatywnie. Ale niestety nie wiem czy jest on w 100% wiarygodny.
Będę wdzięczny za poradę.