Witam,
Chciałam dowiedzieć się czy ktoś z państwa mógłby mi pomóc. ? Mój sześcioletni york od jakiegoś czasu kuleje na prawą tylną łapkę, w sumie wygląda to tak że podczas zabawy lub podczas skoku z łóżka, bądź innych gwałtownych ruchów ( jest niesamowicie ruchliwy ) po prostu zaczyna kuleć na jakieś 10 może 15 minut po czym wszystko wraca do normy. Nie piszczy przy tym, ani przy dotykaniu też nie. Chciałam dodać jeszcze że 3 lata temu Lakusia potrącił samochód w zasadzie to tylko tak "puknął ", miał po tym robione prześwietlenie ale było wszystko ok, skończyło się na serii zastrzyków. Nie mam pojęcia co może być przyczyną tego ? Może ktoś z Was wie ? Do weterynarza pojadę ale chciałam się zorientować. Zdarza mu się kuleć coraz częściej.
Pozdrawiam Serdecznie zaniepokojona właścicielka Lakiego